Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 178588.64km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2011

Dystans całkowity:1704.99 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:79:23
Średnia prędkość:21.48 km/h
Maksymalna prędkość:58.54 km/h
Liczba aktywności:31
Średnio na aktywność:55.00 km i 2h 33m
Więcej statystyk
  • DST 63.59km
  • Czas 03:26
  • VAVG 18.52km/h
  • VMAX 39.02km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poraj

Niedziela, 30 października 2011 · dodano: 30.10.2011 | Komentarze 1

Wyjazd z EdytKą i Przemkiem do Poraja. Duża dawka terenu – w znacznej części niebieskim szlakiem rowerowym. Objazd zbiornika i powrót zbliżoną trasą. Zbliżoną gdyż w ciemnościach przegapiamy zjazd. Nie sądziłem że wybierzemy się na trochę dłużej i nieco zmarzłem. W drodze powrotnej pojawiły się mgły i miejsca gdzie było … zimno. Smoka nie było, ale też było zajebiście ;)



  • DST 141.71km
  • Czas 05:47
  • VAVG 24.50km/h
  • VMAX 50.73km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraków

Sobota, 29 października 2011 · dodano: 30.10.2011 | Komentarze 0

Poisonek zaproponował na Częstochowskim Forum Rowerowym wyjazd do Krakowa. Nie mógł bym sobie odmówić tej przyjemności. Na miejscu zbiórki stawiło się w sumie sześciu śmiałków gotowych do walki ze smokiem. Poza mną pojawili się Jeziu, Lukas, Poisonek, Szczepan i Zbyszek. Trasa: Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Rabsztyn, Olkusz, Sułoszowa, Pieskowa Skała, Ojców i doliną Prądnika do Krakowa. Niestety pogoda zrobiła lekkiego psikusa i nie było pięknych zdjęć polskiej złotej jesieni. Tempo słuszne jednak bez zbytnich szaleństw. Na miejscu przerwa obiadowa a następnie walka ze smokiem przez którą ledwo zdążyliśmy na pociąg. W pociągu jak zwykle było zabawnie, z taką ekipą nie można się nudzić.




Rycerze w lśniących zbrojach w drodze na walkę ze smokiem ;)


Dziwne rowerki

Bestia jeszcze walczy ...


  • DST 35.01km
  • Czas 01:34
  • VAVG 22.35km/h
  • VMAX 43.48km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Piątek, 28 października 2011 · dodano: 28.10.2011 | Komentarze 0

Do Olsztyna żółtym pieszym gdzie przerwa na Biakle. Droga powrotna przez Towarne, Kusięta, czerwonym rowerowym i powrót do szarej rzeczywistości. Pomyśleć, odpocząć z dala od wszystkiego. Piękne jesienne widoki a ja zapomniałem aparatu.
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 50.36km
  • Czas 02:27
  • VAVG 20.56km/h
  • VMAX 45.20km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto i Kusięta

Czwartek, 27 października 2011 · dodano: 27.10.2011 | Komentarze 0

Załatwianie spraw w mieście wczoraj i dziś oraz lasy w okolicach Kusiąt.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 39.96km
  • Czas 01:20
  • VAVG 29.97km/h
  • VMAX 40.40km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Blachownia

Czwartek, 27 października 2011 · dodano: 27.10.2011 | Komentarze 0

Do Blachowni odrobinę bocznymi drogami, powrót główną. Oczywiście gdy się spieszę muszą trafić się same czerwone światła, dupowaci kierowcy i tarasujący drogę piesi.
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 48.20km
  • Czas 02:58
  • VAVG 16.25km/h
  • VMAX 40.05km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto i Mirów

Środa, 26 października 2011 · dodano: 26.10.2011 | Komentarze 2

Po mieście załatwić jedną sprawę. Następnie przy zapadającym zmroku z EdytKą na Mirów wzdłuż Warty - po opadach dużo śliskiego błotka. Powrót przez kamieniołom na Zawodziu, Kucelin i kawałek przez miasto.

  • DST 71.93km
  • Czas 03:49
  • VAVG 18.85km/h
  • VMAX 46.10km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sokole Góry i Mirów

Poniedziałek, 24 października 2011 · dodano: 25.10.2011 | Komentarze 0

Z Rafałem w Sokole Góry pochodzić po jaskiniach. Następnie samotnie na Mirów wzdłuż Warty.



  • DST 72.07km
  • Czas 04:33
  • VAVG 15.84km/h
  • VMAX 39.70km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 23.10.2011 | Komentarze 1

Do Złotego Potoku w towarzystwie EdytKi. Rowerostradą i przez Skrajnicę do Olsztyna gdzie chwila przerwy a następnie terenem koło Sokolich przez Zrębice i Pabianice. Następnie szlakiem ku źródłom i powrót przez Siedlec, Krasawę, Zrębice a dalej już tak samo jak w stronę przeciwną czyli terenem koło Sokolich do Olsztyna uzupełnić elektrolity, Skrajnica i rowerostrada. Chłodno i przez większość dnia szaro, trochę brakowało słońca skrytego za chmurami.


  • DST 45.13km
  • Czas 02:25
  • VAVG 18.67km/h
  • VMAX 39.10km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Piątek, 21 października 2011 · dodano: 21.10.2011 | Komentarze 0

Różne drobne sprawy po mieście z ostatnich kilku dni.

Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 39.73km
  • Czas 02:24
  • VAVG 16.55km/h
  • VMAX 40.05km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Czwartek, 20 października 2011 · dodano: 20.10.2011 | Komentarze 4

Wieczorny wyjazd z EdytKą do Olsztyna. Huta, czerwony rowerowy, Kusięta. W Olsztynie dla odmiany przerwa w knajpce pod zamkiem. Powrót rowerostradą i przez Bugaj. Na rowerostradzie dopada nas śnieg z deszczem, który przechodzi w grad a następnie już sobie normalnie pada. Dawno tak nie zmarzłem na rowerze, nawet zimą. Jakby tego było mało około kilometra przed domem łapę kapcia. Nie miałem ochoty w tych warunkach kleić więc dalej na piechotę. Najlepsze w dzisiejszej wycieczce było miłe towarzystwo ...