Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w kategorii
Powyżej 150km
Dystans całkowity: | 7387.28 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 291:12 |
Średnia prędkość: | 23.05 km/h |
Maksymalna prędkość: | 71.64 km/h |
Suma podjazdów: | 23670 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 143 (75 %) |
Suma kalorii: | 4348 kcal |
Liczba aktywności: | 39 |
Średnio na aktywność: | 189.42 km i 7h 52m |
Więcej statystyk |
- DST 150.08km
- Czas 06:35
- VAVG 22.80km/h
- VMAX 59.91km/h
- Podjazdy 1090m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Pustynia Błędowska
Niedziela, 6 lipca 2025 · dodano: 06.07.2025 | Komentarze 0
Na dziś wymyśliłem sobie wyjazd na Pustynię Błędowską, zobaczyć powstałe tam ścieżki. Pociągiem do Łaz skąd już na dwóch kołach przez Rokitno Szlacheckie, Ogrodzieniec i Rodaki dojeżdżam do Chechła, gdzie udaję się do punktu widokowego Dąbrówka. Zjazd jeszcze nie ukończoną szutrówką w stronę pustyni przez fajne mostki i dojeżdżam do betonowej drogi. W prawo i betonem do końca który w pewnym momencie się urywa i przechodzi w szutrówkę. Sądząc że objadę piaskownice dookoła dojeżdżam do Bagien Błędowskich. Odwrót do betonowej ścieżki i tym razem w drugim kierunku. Jak się okazuje betonowa droga prowadzi do Róży Wiatrów, nie przygotowałem się do wyjazdu. Tutaj chwilę się kręcę po czym powrót. Klucze, Rodaki, Ogrodzieniec. Tutaj przerwa obiadowa po czym Kromołów, Włodowice, Kotowice, Mirów, Zarki, Wysoka Lelowska, Przybynów, Zaborze, Biskupice, Olsztyn, rowerostrada, Guardian, Rejtana i kawałek wałem.Zazwyczaj dobrze znoszę wyższe temperatury tak dziś na otwartych przestrzeniach trochę dokuczało. I to nawet nie Słońce świecące z góry tylko żar lejący się od rozgrzanego asfaltu.

Nowe stojaki rowerowe w PKP © STi

Pustynia Błędowska z Dąbrówki © STi

Panoramka z Dąbrówki © STi

Nie ukończona szutrówka © STi

Fajne pomosty © STi

Pustynia Błędowska I © STi

Biała Przemsza © STi

Bagna Błędowskie © STi

Pustynia Błędowska II © STi

Róża Wiatrów © STi

Zamek Ogrodzieniec © STi

Pałac we Włodowicach © STi
Kategoria Powyżej 150km, Samotnie
- DST 181.59km
- Czas 08:45
- VAVG 20.75km/h
- VMAX 51.87km/h
- Podjazdy 991m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków
Niedziela, 27 października 2024 · dodano: 28.10.2024 | Komentarze 0
W tym roku nie udało się zgrać terminów i pojechać do Krakowa z Arkiem. Jako że dawną stolicę Polski wypada odwiedzić choć raz w roku a termin już taki że to ostatni gwizdek jadę samotnie. O trasie nie ma się co rozpisywać - standard: Błeszno, Korwinów, Zawodzie, Osiny, Poraj, Masłońskie, Żarki Letnisko, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Rabsztyn, Olkusz, Kosmołów, Sułoszowa, Biała Droga, Pieskowa Skała, Ojców, Korzkiew, Zielonki i Kraków. Szybkie żarełko i do Tyńca, chwila przerwy i powrót posiedzieć nad Zakrzówkiem po czym na pociąg. O tej porze roku już ciemno a oświetlony Kraków wygląda super. Pogoda spisała się na piątkę.
Czyżby nowe drzewko przy białej drodze? © STi

Maczuga i Pieskowa Skała © STi

Dolinka © STi

Ojców © STi

Wawel i Wisła © STi

Tyniec z drugiej strony © STi

Zachód Słońca nad Wisłą © STi

Wieczorny zakrzówek © STi

Kraków o zmierzchu © STi
Kategoria Powyżej 150km, Samotnie
- DST 171.92km
- Czas 07:25
- VAVG 23.18km/h
- VMAX 50.76km/h
- Podjazdy 949m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków plus Tyniec
Niedziela, 17 września 2023 · dodano: 18.09.2023 | Komentarze 0
Jak co roku wypada choć raz odwiedzić Kraków. W tym wypadło to dość późno, ale najważniejsze że doszło do skutku. Z Arkiem jedziemy standardową trasą Korwinów, Zawodzie, Osiny, Poraj, Masłońskie, Żarki Letnisko, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Rabsztyn, Olkusz, Kosmołów, Sułoszowa, Pieskowa Skała, Ojców, Korzkiew. W Krakowie iście sportowe jedzenie czyli kebab i jedziemy wzdłuż Wisły do Tyńca. Tutaj krótka przerwa po czym powrót i dłuższa przerwa na Zakrzówku. Następnie już tylko na pociąg i powrót do Czewy. Część pociągiem z Krakowa do Katowic (powrót z przesiadką bo na bezpośredni nie sposób kupić biletów na rower) to jakieś nieporozumienie. Warunki jak z poprzedniej epoki.
Biała Droga © STi

Pieskowa Skała © STi

Kościół Mariacki © STi

Z Wawelem i Wisłą w tle © STi

Wisła w Tyńcu © STi

Z Arkiem w Tyńcu © STi

Zakrzówek © STi

Góry w oddali © STi

Wawel © STi

Jak śledzie w drodze powrotnej © STi
Kategoria W towarzystwie, Powyżej 150km
- DST 222.28km
- Czas 09:49
- VAVG 22.64km/h
- VMAX 61.84km/h
- Podjazdy 1313m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Łazy-Kraków-Częstochowa
Piątek, 5 sierpnia 2022 · dodano: 05.08.2022 | Komentarze 1
Pociągiem do Łaz po czym na dwa koła. Kierunek Kraków. Zdaję się na nawigację bo terenu zbytnio nie znam. Ta prowadzi mnie przez Niegowonice, Błędów by przed Olkuszem wyprowadzić mnie na krajówkę. Nie chce mi się kombinować i do Olkusza jadę wedle nawigacji. Za Olkuszem już znam teren więc jadę zwyczajową drogą na Kraków nie słuchając już nawigacji która to krajówką chciała mnie męczyć ponad 30 kilometrów. Sieniczno, Kosmołów, Biała Droga, Sułoszowa, Skała Ojców, Zielonki, Kraków. Tu obowiązkowo Wawel i Zakrzówek po czym powrót. Nie mogę sobie odmówić doliny prądnika, więc początkowo tą samą trasą. W Mynniku zauważam szlak rowerowy prowadzący doliną. Zatem niebieskim rowerowym do Wielmoży po czym już główną drogą przez Wolbrom i Pilicę do Ogrodzieńca. Dalej Zawiercie gdzie miałem początkowo wsiąść w pociąg, jednak jest jeszcze wcześnie więc dalej na dwóch kołach przez Myszków i Poraj. Dobrze spożytkowany dzień wolny od pracy. Pod koniec czułem już zmęczenie, ale na rowerze nie ma być lekko.Początkowo w planach był niebieski pieszy z Rudawy do Mstowa, ale nie dało się kupić biletu na pociąg. Ogólnie kiepsko ostatnio z pociągami do Krakowa. Choć może to i dobrze bo dziś ten szlak mógł by mnie wykończyć.

Standard w Pieskowej Skale © STi

Widok na Ojców © STi

Skałki po drodze © STi

Rynek w Krakowie © STi

Zakrzówek © STi

Wawel © STi

Sukiennice © STi

Konie © STi

Bez mała górskie klimaty © STi

Zamek Pilcza w Smoleniu © STi
Kategoria Samotnie, Powyżej 150km
- DST 175.66km
- Czas 07:30
- VAVG 23.42km/h
- VMAX 51.32km/h
- Podjazdy 1009m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków
Niedziela, 17 lipca 2022 · dodano: 17.07.2022 | Komentarze 0
Ostatnio nie udało się pojechać, tym razem wyjazd doszedł do skutku. Razem z Arkiem do Krakowa. Trasa zwyczajowa: Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Rabsztyn, Olkusz, Sułoszowa, Pieskowa Skała, Ojców. W Krakowie tłumy. Przerwa obiadowa z tegoż powodu gdzie indziej niż zwykle. Po obiadku wzdłuż Wisły do Tyńca a na koniec przerwa na Zakrzówku. Poza drogą do Tyńca wiaterek dziś mocno pomagał. Jednak najgorsze to powrót pociągiem. Jakieś totalne nieporozumienie i kpina z rowerzystów.
Na Czubatce © STi

Rabsztyn © STi

Łany pszenicy © STi

Cube na Białej Drodze © STi

Biała Droga © STi

Pała i zamek © STi

Na rynku © STi

Widok na Kraków z Zakrzówka © STi

Z Wawelem w tle © STi

Wawel © STi

Prawie komfortowe warunki © STi
Kategoria W towarzystwie, Powyżej 150km
- DST 186.00km
- Czas 10:41
- VAVG 17.41km/h
- VMAX 60.91km/h
- Podjazdy 2534m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Szlak dolinek jurajskich
Niedziela, 15 maja 2022 · dodano: 16.05.2022 | Komentarze 0
Kiedyś Parker na FB wspomniał o szlaku dolinek jurajskich. Od razu mnie zachęcił bo przechodzi przez większość dolinek w okolicach Krakowa a od jakiegoś czasu chciałem je zwiedzić. Niestety z pociągami jest problem, bo ciężko o bezpośrednie połączenia. Do Krakowa jadę pociągiem, skąd już na dwóch kołach udaję się do Pieskowej Skały gdzie to jest jeden z końców szlaku. O przebiegu szlaku nie będę pisał, jednak przyznam że dał mi ostro w kość. Trochę zbagatelizowałem ilość przewyższeń. Myślałem że szybciej pójdzie jazda a tu miejscami nawet trzeba było podejść z buta. Oznaczenie szlaku różne a z moją kiepską nawigacją czasem muszę się wracać lub szukać znaków. Z tych powodów nie było za bardzo czasu na zwiedzanie a szkoda bo tereny bardzo ładne od dolinek poczynając a na panoramach na góry kończąc. Część rzeczy już widziałem, ale w okolicach szlaku znalazło by się pewnie jeszcze nieco atrakcji, jednak niestety poza samym szlakiem trzeba jeszcze doliczyć dojazdy na pociągi.Po przejechaniu szlaku już w samym Chrzanowie odpuszczam sobie dojechanie na dworzec gdzie kończy się szlak bo stąd połączenia kiepskie. Po jedna dwie przesiadki a mi się nie chce ganiać po dworcach. Jadę zatem do Katowic skąd da się dojechać bezpośrednio. Chcę dojechać jak najszybciej, aby już dotrzeć do domu a tu jeszcze nawigacja płata figle. Ta od google jak już kiedyś pisałem to porażka. Samochodowa się nie sprawdzała bo na główej drodze był zakaz dla rowerów a rowerowa pchała mnie przez jakieś zadupia i kazała skręcać gdzieś gdzie nie było drogi i musiałem wracać. Mapa od czechów też wcale nie była lepsza. Brakuje czegoś co poprowadzi główniejszymi drogami bez zakazu dla rowerów a z drugiej bez szlaków i ścieżek rowerowych żeby szybko dostać się z punktu A do B. Wreszcie przed 21 udało dotrzeć się na bezpośredni pociąg z Katowic do Częstochowy.
Było zmęczenie. Góreczki plus może za mało piłem po drodze i już w drodze do Katowic próbował złapać mnie skurcz co mi się praktycznie nie zdarza. Jednak na drugi dzień jest i zadowolenie z przejechania szlaku. Pozostaje tylko niedosyt że nie było czasu żeby więcej zobaczyć.

Będąc w Krakowie wypadało zobaczyć Wawel © STi

Ojców © STi

Jaskinia Wierzchowska © STi

Mini wodospadziki © STi

Dolina Bolechowicka © STi

Znów dolina © STi

Widoczek po drodze © STi

Zamek Tenczyn © STi

Majaczące w oddali góry © STi
Kategoria Powyżej 150km, Samotnie
- DST 181.29km
- Czas 07:43
- VAVG 23.49km/h
- VMAX 57.32km/h
- Podjazdy 1068m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Z Buska-Zdrój do Kielc
Niedziela, 8 maja 2022 · dodano: 08.05.2022 | Komentarze 0
Na zaproszenie Rafała w większym gronie. W sumie na wyjazd skusiło się pięć osób. Poza Skowronkami jedzie jeszcze Jacek i Marcin. Pociągiem jedziemy do Buska-Zdrój skąd na rowerach okrężnie udajemy się do Kielc. Po drodze obowiązkowe zwiedzanie. Oto co między innymi widzimy.
Sosna na szczudłach © STi

W okolicy rezerwatu Zimne Wody © STi

Ruiny synagogi w Nowym Korczynie © STi

Baba Jaga w pacanowie © STi

Koziołek Matołek w Pacanowie © STi

Grupowo w Pacanowie © STi

Zamek w Stopnicy © STi

Szydłów © STi

Zabytkowe piwnice w Pierzchni © STi

Pałac Biskupów Krakowskich w Kielcach © STi

Katedra w Kielcach © STi

Dzik w Kielcach © STi
Kategoria Powyżej 150km, W towarzystwie
- DST 235.77km
- Czas 09:27
- VAVG 24.95km/h
- VMAX 66.11km/h
- Podjazdy 1743m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez trzy województwa
Czwartek, 3 czerwca 2021 · dodano: 03.06.2021 | Komentarze 0
Dziś wyjazd na zaproszenie Darii. Jedziemy we czwórkę do stacji Ludynia. Po drodze atrakcje w postaci dworka i kościołów. Niestety dworek bez dostępu a kościoły dziś oblężone. Pierwsza dostępna atrakcja to ruiny zamku w Pińczowie. Niestety wszystko mocno zarośnięte i zaniedbane więc niewiele widać. Kolejna atrakcja to pałac Wielopolskich w Chroberzy. Następny punkt wycieczki zrobił na mnie największe wrażenie a było nim Grodzisko Stradów. Według jednych źródeł największe w polsce i w europie, według innych drugie co do powierzchni. Niestety jak się dowiadujemy od miejscowych częściowo zniszczone przez okolicznych mieszkańców. Ostatnie miejsce do zwiedzania to Zamek Mirów w Książu Wielkim. Dalej to już powrót do domu przez Kozłów, Rokitno, Irządze, Trzebniów, Zrębice, Olsztyn z jedną przerwą na jedzenie i odpoczynek po której przez pewien czas mam kryzys.Fajna wycieczka i wreszcie coś nowego, jednak mocno dała mi w kość. Pierwszy taki dystans w tym roku a poza tym słoneczko i brak sił w tym roku dawały się we znaki. Bynajmniej nie narzekam.

Pałac Wielopolskich w Chroberzy © STi

Widoczek z Grodziska © STi

Czasem trzeba się wdrapać © STi

Grodzisko Stradów, zdjęcie strasznie spłaszcza © STi

Teren niezbyt na szosę, ale chodzić się nie chce © STi

Zamek Mirów w Książu Wielkim © STi
Kategoria Powyżej 150km, W towarzystwie
- DST 176.98km
- Czas 08:08
- VAVG 21.76km/h
- VMAX 50.91km/h
- Podjazdy 1341m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków
Niedziela, 8 listopada 2020 · dodano: 08.11.2020 | Komentarze 0
Nie spodziewałem się że jeszcze raz w tym roku uda się wybrać do Krakowa. Jednak nie można było nie skorzystać z takiego zaproszenia ze strony Arka. Początek nieco inny niż zwykle. Guardian, pożarówka, Biskupice, Zaborze, Wysoka Lelowska, Żarki, gościńcem do Mirowa, Kotowice, Góra Włodowska, Włodowice, Zawiercie. Dalej już zwyczajowo Ogrodzieniec, Klucze, Rabsztyn, Olkusz, Sieniczno, Kosmołów, Sułoszowa, Pieskowa Skała, Ojców, Korzkiew, Trojanowice i Kraków. Prosto po bilety na pociąg po czym obiad "w bramie". Dziwnie wygląda taki pusty Kraków jak dziś. Następnie na Zakrzówek posiedzieć kilka chwil. Tu ludzi więcej niż się spodziewałem, jednak widoki rekompensują wszystko. Jeszcze kawałek wzdłuż Wisły, po czym powrót na pociąg. Rewelacyjny dzień. Kto by się spodziewał że o tej porze będzie tak cudownie.
Na białej drodze © STi

Pieskowa Skała i maczuga © STi

Ojców © STi

Skały w Dolinie Prądnika © STi

Dotarlim na rynek © STi

Z Wawelem w tle © STi

Nocny Wawel © STi

Kościół świętych Apostołów Piotra i Pawła © STi

Kościół świętego Andrzeja © STi

Wieża Ratuszowa © STi

Sukiennice i kościół Mariacki © STi

Brama Floriańska © STi

Teatr imienia Juliusza Słowackiego © STi
Kategoria Powyżej 150km, W towarzystwie
- DST 158.91km
- Czas 07:22
- VAVG 21.57km/h
- VMAX 50.60km/h
- Podjazdy 985m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków
Niedziela, 20 września 2020 · dodano: 20.09.2020 | Komentarze 0
Dziś wreszcie nic nie stało na przeszkodzie i doszedł do skutku wyjazd do Krakowa w tym roku. Trasa zwyczajowa Korwinów, Osiny, Poraj, Żarki Letnisko, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Rabsztyn, Olkusz, Sieniczno, Kosmołów, Sułoszowa z Białą Drogą, Pieskowa Skała, Ojców, Korzkiew, Zielonki i Kraków. Na miejscu poza kręceniem się Wawel, rynek, dworzec zajechaliśmy na Zakrzówek. Czytałem już jakiś czas temu o tym zalanym kamieniołomie, dziś wreszcie udało się tam dotrzeć. Było po stokroć warto. Piękna lazurowa woda, super widok na Kraków a nawet w oddali góry. Do tego fajne ścieżki na rower mtb, jednak trzeba by tam więcej pojeździć.
Na białej drodze © STi

Uschnięte drzewo na białej drodze © STi

Pieskowa Skała © STi

Maczuga Herkulesa © STi

Ojców © STi

Tradycyjna fota na rynku © STi

Wawel i Wisła © STi

Zakrzówek I © STi

Zakrzówek II © STi

Zakrzówek III © STi

Lazurowa woda © STi

Zakrzówek IV © STi

Zakrzówek i Kraków © STi

Kraków ze Skał Twardowskiego © STi

Zakrzówek i Kraków II © STi

Zakrzówek V © STi

Wawel z innej perspektywy © STi
Kategoria Powyżej 150km, W towarzystwie