Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 187950.35km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Luty, 2017
Dystans całkowity: | 340.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 17:22 |
Średnia prędkość: | 19.58 km/h |
Maksymalna prędkość: | 50.17 km/h |
Liczba aktywności: | 10 |
Średnio na aktywność: | 34.00 km i 1h 44m |
Więcej statystyk |
- DST 33.09km
- Czas 01:34
- VAVG 21.12km/h
- VMAX 43.43km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Mstów
Wtorek, 28 lutego 2017 · dodano: 28.02.2017 | Komentarze 0
Pogoda gorsza niż wczoraj, jednak jutro nie pojeżdżę a i czwartek według prognoz zapowiada się nie lepiej. Trza jechać dziś. Olsztyn nigdy się nie nudzi, jednak dla odmiany do Mstowa. Warszarska, Jaskrów, Mstów. Tutaj kółko nad zalewem po czym przez Siedlec, zjazd z przeprośnej terenem, Mirów koło oczyszczalni i przez kamyki urwać "bazi" do domu. Mięśnie jeszcze się buntują, jednak zaczynają przyjmować do wiadomości że lżej to już było. Gorzej że kostka i kolano nie chcą w 100% dojść do siebie.- DST 38.75km
- Czas 02:06
- VAVG 18.45km/h
- VMAX 36.19km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Odrdzewianie
Poniedziałek, 27 lutego 2017 · dodano: 27.02.2017 | Komentarze 0
Pogoda wyśmienita, więc jak tu nie wyjść na rower. Koło huty po czym zachciało mi się w teren. Osson, jednak im dalej tym gorzej. Terenówki rozjeździły. Powrót do asfaltu i za kilka chwil kolejne próba, czerwony rowerowy. Znów odpuszczam. Asfaltowo Srocko, Kusięta, Olsztyn. Tutaj zamek i Lipówki. W miarę komfortowo. Powrót Skrajnica, rowerostrada, guardian.- DST 39.02km
- Czas 01:45
- VAVG 22.30km/h
- VMAX 39.16km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Leśny
Niedziela, 26 lutego 2017 · dodano: 26.02.2017 | Komentarze 0
Dziś w towarzystwie. Pod skansen a następnie huta, Srocko, Brzyszów, Turów, Olsztyn. Do dawno nie odwiedzanego leśnego, gdzie sporo znajomych po czym powrót główną i koło guardiana. Kategoria W towarzystwie, Do 40km
- DST 35.69km
- Czas 01:50
- VAVG 19.47km/h
- VMAX 34.81km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Pobudka
Sobota, 25 lutego 2017 · dodano: 25.02.2017 | Komentarze 0
Zima kompletnie przespana rowerowo, jednak dzięki temu było nieco odmiany. Czas się jednak budzić z zimowego snu. Krótko bo leń męczył i asfalty musiały obeschnąć. Po obiadku do Olsztyna. Guardian, rowerostrada, Skrajnica, Olsztyn gdzie na zamek. Krótkie łączniki terenowe pokazały że na komfortową jazdę w terenie trzeba jeszcze poczekać. Powrót przez Kusięta, Srocko i koło huty. Na koniec jeszcze na kamyki. Okoliczne pagórki chyba urosły przez zimę bo strasznie ciężko się pod nie podjeżdża.Zepsuty kamieniołom © STi
- DST 48.02km
- Czas 02:36
- VAVG 18.47km/h
- VMAX 39.65km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Piątek, 24 lutego 2017 · dodano: 24.02.2017 | Komentarze 0
Praca i inne miejskie kilometry. Z początku deszcz był fajny bo szybciej stopił śnieg, jednak pod koniec tygodnia ja i Trek mieliśmy już dość wilgoci. Jedynie piątek na sucho, pozostałe dnie mniej lub bardziej moknąc.- DST 35.34km
- Czas 01:49
- VAVG 19.45km/h
- VMAX 38.14km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Przedwiośnie
Niedziela, 19 lutego 2017 · dodano: 19.02.2017 | Komentarze 0
Nie ciągnęło zbytnio na rower, z domu wygoniła nuda. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn, główna, oczyszczalnia, Guardian. Na koniec jeszcze na kamyki. W stronę terenu nie ma nawet co spoglądać, jednak w takim tempie może kilka dni i po śniegu nie będzie śladu.- DST 41.08km
- Czas 02:11
- VAVG 18.82km/h
- VMAX 34.28km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Sobota, 18 lutego 2017 · dodano: 18.02.2017 | Komentarze 0
Tydzień cholernych nocek wreszcie dobiegł końca. Żeby nie było że tylko narzekam, jest jeden pozytyw. Czuć że idzie lepsze. Bynajmniej nie w pracy … czuć że idzie wiosna. Dzień co raz dłuższy a śniegu powoli ubywa. Muszę przyznać że piesza wędrówka bardzo mi się spodobała, jednak noga mimo iż ma się lepiej nie jest chyba jeszcze gotowa na całodniowe chodzenie. W żyłach chyba jednak płynie Brunox pomieszany z Finish Linem bo chciało by już się wiosny i prawdziwej jazdy. Do tego na rowerze kostka nie dostaje tak w kość, póki nie przyjdzie do pustej łepetynki odrywać się od asfaltu jak w zeszły weekend.- DST 33.04km
- Czas 01:31
- VAVG 21.78km/h
- VMAX 50.17km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn
Sobota, 11 lutego 2017 · dodano: 11.02.2017 | Komentarze 0
Wolny dzień i do tego nawet słoneczny, więc trzeba było się ruszyć. Asfaltami, bo poza nimi często lodowisko. Guardian, Skrajnica, Olsztyn. Na zamku zbierają kasę więc w tył zwrot, Kusięta, Srocko i koło Huty. Wiaterek nieco przeszkadzał, do tego nogi jak drewniane. Poszła by już sobie ta zima, bo jazda w takich warunkach nie sprawia za bardzo przyjemności.- DST 15.79km
- Czas 00:48
- VAVG 19.74km/h
- VMAX 32.17km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Piątek, 10 lutego 2017 · dodano: 10.02.2017 | Komentarze 0
Dojazdy z dwóch dni. Koniec obijania się w aucie. Jazda autem w godzinach szczytu po mieście jest zbyt stresująca.- DST 20.21km
- Czas 01:12
- VAVG 16.84km/h
- VMAX 36.68km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miejska drobnica
Środa, 8 lutego 2017 · dodano: 08.02.2017 | Komentarze 1
Nieco ponad 2 tygodnie bez roweru spowodowane nadwyrężeniem nogi w kostce podczas pieszych wędrówek w górach. Jeździć się dało, jednak nie chciałem bez potrzeby męczyć nogi. Ta jeszcze w 100% nie doszła do siebie, jednak dziś już nie wytrzymałem. Brak słońca, ruchu i nerwówka w pracy spowodowały że dla zdrowia psychicznego musiałem się przewietrzyć. Trasy nie ma co opisywać, miejska drobnica.Drobne spostrzeżenia z ostatniej pieszej wędrówki po górach. Dla mnie lubiącego ciszę i spokój największym minusem okazały się wyciągi i narciarze jeżdżący w dół. Temat wyciągów pominę jednak narciarze nie dają mi spokoju. Taki jadący pod górę czy po płaskim to pół biedy, jednak Ci w dół hałasują i nie wiadomo z której strony cię taki wyprzedzi. Zapewne tak jak umiejący skręcać rowerzysta jeśli nie będziemy wykonywać nerwowych ruchów pojedzie sobie dalej. I tu właśnie pojawia się ale. Dlaczego na nartach wolno a rowerem nie? Z mojego punktu widzenia to praktycznie to samo! Hałasuję podobnie, omijam pieszych raczej spokojnie (nie licząc pojedynczych przypadków w Chochołowskiej ;) Nie zanieczyszczam powietrza a że przesunę czasem jakiś luźny kamień ... idąc na piechotę też je przesuwam.
Tak słabego początku jeszcze nie było. "Rekordowy" styczeń odkąd jestem na BS.