Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Czerwiec, 2017
Dystans całkowity: | 919.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 53:52 |
Średnia prędkość: | 16.51 km/h |
Maksymalna prędkość: | 73.69 km/h |
Suma podjazdów: | 4104 m |
Liczba aktywności: | 19 |
Średnio na aktywność: | 48.39 km i 2h 59m |
Więcej statystyk |
- DST 57.52km
- Czas 03:22
- VAVG 17.09km/h
- VMAX 37.94km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Sobota, 24 czerwca 2017 · dodano: 24.06.2017 | Komentarze 0
Praca i inne miejskie kilometry. Teraz 10 bezrowerowych dni. Coś lichy ten roczek, może nowy rower to poprawi. Choć wszystko zależy od aury.- DST 51.21km
- Czas 02:22
- VAVG 21.64km/h
- VMAX 44.35km/h
- Podjazdy 315m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Reanimacja Astry
Czwartek, 22 czerwca 2017 · dodano: 22.06.2017 | Komentarze 0
Podczas naprawy Astry okazało się że nie pójdzie tak łatwo. Jeden z gwintów do mocowania zacisku przedniego hamulca dokończył żywota. Dziś na poszukiwanie nowej/starej zwrotnicy. Na początek na Żyzną. Niestety takiej nie mieli. Powrót do domu i na Wancerzów. Mirów i przez przeprośną. Mimo kawałka żeliwa w plecaku nie odmówiłem sobie terenu. Jest dobrze. Po długim oczekiwaniu dostaję na autozłomie część jakiej chciałem. Powrót już asfaltowo bo w plecaku już 2 kawałki żeliwa. Jaskrów i koło Tesco. Udało się reanimować Astrę. Inne komponenty w miarę grają, jedynie nie mogę się przyzwyczaić do wiosła.- DST 15.43km
- Czas 00:50
- VAVG 18.52km/h
- VMAX 42.36km/h
- Podjazdy 43m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Miejsko
Środa, 21 czerwca 2017 · dodano: 22.06.2017 | Komentarze 0
Dziś jedynie miejskie kilometry gdyż czasu brak. Z bratem do BikePark24.pl odebrać kolejny sprzęt ze stajni Cube a później jeszcze do kwiaciarni. Kategoria Miasto, Samotnie, W towarzystwie
- DST 16.33km
- Czas 00:50
- VAVG 19.60km/h
- VMAX 48.08km/h
- Podjazdy 112m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Krótki test
Wtorek, 20 czerwca 2017 · dodano: 22.06.2017 | Komentarze 2
Authorek niestety poszedł w odstawkę. Tak niewiele brakło do wykonania planu. Blisko 10 lat mojego życia spędzone na jego siodełku. Kawał historii. Niestety rama pękła w takim miejscu że uznałem za zbyt niebezpieczne jej naprawianie a inwestowanie nie oszukujmy się rower z poprzedniej epoki nie ma sensu. Czasu na składanie nie ma, wybrałem coś kompletnego najbardziej odpowiadającego moim wymaganiom i dostępnego na miejscu. Cube Reaction GTC Race 29". Czasu niewiele, jednak skręca aby przetestować. Huta, Osson, Mirów i wzdłuż rzeki. Kompletnie inna bajka, jednak pierwsze wrażenia pozytywne.Cube na kamykach I © STi
Cube na kamykach II © STi
- DST 20.87km
- Czas 01:26
- VAVG 14.56km/h
- VMAX 32.32km/h
- Podjazdy 204m
- Aktywność Jazda na rowerze
Kawałek doliny chochołowskiej
Niedziela, 18 czerwca 2017 · dodano: 18.06.2017 | Komentarze 0
Wczoraj nie nie pojeżdżone bo cały dzień lało. Dziś mokro mgliście i niefajnie. Zdecydowaliśmy się jednak wyjechać. Gdzieś blisko więc kierunek Chochołowska. Już od zjazdu z asfaltu mi się nie podoba jednak toczę się dalej. Trochę po końcu asfaltu odpuszczam, bo niby za jakie grzechy mam się wkurwiać na rowerze. Byłem tam tyle razy że widoki mi nie dziwne, z resztą i tak nic nie widać. Natomiast upierdolić się jak świnia na kilku kilometrach nie ma sensu. Rower ma być przyjemnością a jazda w wodzie i błocie to jak największa kara. Arek z Marcinem jadą dalej a ja samotnie powoli wracam. Moja nienawiść do błota się pogłębia. Piękne te Taterki jednak strasznie kapryśne. 10,1*C w czerwcu? Makabra. Pora wracać. Kategoria W towarzystwie, Do 40km
- DST 48.90km
- Czas 02:48
- VAVG 17.46km/h
- VMAX 62.79km/h
- Podjazdy 787m
- Aktywność Jazda na rowerze
Chochołowska, Gubałówka, Płazówka
Piątek, 16 czerwca 2017 · dodano: 17.06.2017 | Komentarze 0
Prognozy na dziś nie powalały. Po śniadaniu w dolinę chochołowską. Po drodze zaczęło kropić. Gdy dojechaliśmy na górę już konkretnie się rozpadało. Przerwa przy przywiezionym z dołu piwie. Na szczęście opady ustały. Po zjeździe z doliny kierujemy się na Gubałówkę od strony Kościeliska. Nie za długo, ale jest co robić. Bez zbędnych przerw powrót przez Dzianisz na kwaterę. Po obiedzie deko się wypogodziło, wymyśliłem żeby jechać z browarkiem na Płazówkę. Nie musiałem długo namawiać. Cud miód malina. Cisza i góry na wyciągnięcie ręki. Posiedzieliśmy, jednak wygoniły nas burzowe chmury. Czym prędzej na kwaterę, jednak tutaj burze zbiżają się szybciej niż na nizinach i lekko nas pokropiło ale bez tragedii.Dom na Płazówce © STi
Wolny jak ptak © STi
Kategoria W towarzystwie, 40-100km
- DST 83.75km
- Czas 04:50
- VAVG 17.33km/h
- VMAX 66.49km/h
- Podjazdy 1439m
- Aktywność Jazda na rowerze
Powitanie tatr
Czwartek, 15 czerwca 2017 · dodano: 15.06.2017 | Komentarze 0
Wszystko stawało na przekór temu wyjazdowi. Najpierw spsuły się rowery mój i Marcina. Gdy już udało się ogarnąć kwestię spawania i pożyczania roweru zjebała się Asterka. Wszystko dosłownie na ostatnią chwilę, jednak własnymi siłami udało się naprawić. Drogi puste, więc szybko dojechaliśmy. Rozpakowanie i na rumaki. Znanymi drogami. Przez Dzianisz na Gubałówkę. Na szczęście jeszcze ludzi niewiele. Szlakami zjazd do Kościeliska po czym asfaltowo do Zakopanego na drogę pod reglami. Stąd w dolinę chochołowską. W sumie same znane ścieżki, jednak widoki cieszą oko.Na następne dni pogoda zapowiada się nie za ciekawa, więc trzeba wykorzystać dziś. Po obiadku już samotnie choć też nic nowego. Płazówka i Witowianka.
Widoczek z Gubałówki © STi
Rower na sterydach © STi
Na zjeździe z Gubałówki © STi
Dolina Chochołowska © STi
Kominiarski Wierch © STi
Mnichy Chochołowskie © STi
Esencja Płazówki © STi
Płazówka © STi
Widoczek z Płazówki I © STi
Widoczek z Płazówki II © STi
Śpiący Rycerz © STi
Wyciąg na Witowiankę © STi
Widoczek z Witowianki © STi
Kategoria W towarzystwie, 40-100km
- DST 25.47km
- Czas 01:19
- VAVG 19.34km/h
- VMAX 35.61km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Środa, 14 czerwca 2017 · dodano: 14.06.2017 | Komentarze 0
Krótszy tydzień a do tego deszczowy poniedziałek autem. Dziś nerwowy dzień. Kataklizmy przed wyjazdem nie odpuszczają. W Asterce pierdyknął przewód hamulcowy i do ostatniej chwili nerwówka. Wszelkie serwisy już dziś nie naprawią jednak udało się własnymi siłami- DST 34.23km
- Czas 01:50
- VAVG 18.67km/h
- VMAX 36.62km/h
- Aktywność Jazda na rowerze
Test
Wtorek, 13 czerwca 2017 · dodano: 13.06.2017 | Komentarze 0
Krótka jazda w celu zapoznania się z rowerem pożyczonym na wyjazd w Tatry dzięki życzliwości Rafała. Huta, czerwony rowerowy, Kusięta, Olsztyn. Tutaj zamek i Lipówki zobaczyć jak się podjeżdża na 29. Da się. Zjazd obok leśnego w którym siedzi dawno nie widziana rodzinka Głodów i trener. Powrót w towarzystwie. Skrajnica, rowerostrada, Guardian. Trzeba będzie się od nowa uczyć jeździć. Pozycja zupełnie inna, wszystko jakoś wysoko i wiosło zamiast kierownicy. Kategoria Do 40km, Samotnie, W towarzystwie
- DST 104.71km
- Czas 05:30
- VAVG 19.04km/h
- VMAX 49.48km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
To ostatnia niedziela ...
Niedziela, 11 czerwca 2017 · dodano: 11.06.2017 | Komentarze 4
Zachęcony postem Artura miałem jechać do Pawełek. Rano jednak odezwał się Arek z propozycją jazdy do Złotego. Wybrałem jazdę w dobrym towarzystwie. Z Arkiem i Marcinem pojechaliśmy pożarówką, przez Sokole, Zrębice, Pabianice, aleja klonowa do Złotego. Chwila przerwy nad Amerykanem po czym powrót. Szlak ku źródłom, Siedlec, Zrębice, Sokole i pożarówką. W domu przykra informacja, bratu pękła rama w okolicach sztycy. Zjadłem jednak obiadek i wyruszyłem w wcześniej zamierzonym celu. Cały czas jednak coś nie dawało mi spokoju. Po przykrych informacjach przypomniało mi się że mój rower też trzeszczy w bliżej nie określonym miejscu. Przed Blachownią zjechałem na chodnik i zacząłem oglądać. Na ramie w okolicy główki niepokojąca rysa. Czym prędzej zawróciłem i z prędkościami żółwia omijając wszelkie nierówności skierowałem się do domu.Przyznam że się lekko podłamałem. Był ze mną ponad 9 lat i ponad 98 tysięcy kilometrów. Był jak dobry przyjaciel. Jednak jak powiedział Woody Allen "Jeśli chcesz rozśmieszyć Boga, opowiedz mu o twoich planach na przyszłość." Chyba zbyt głośno zacząłem mówić że chcę na Authorku zrobić 100 tysięcy kilometrów i odesłać go na emeryturę. Brakło niecałe 2000 kilometrów :/
R.i.p. ;( © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie