Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2013

Dystans całkowity:437.08 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:21:37
Średnia prędkość:20.22 km/h
Maksymalna prędkość:47.40 km/h
Liczba aktywności:16
Średnio na aktywność:27.32 km i 1h 21m
Więcej statystyk
  • DST 30.02km
  • Czas 01:04
  • VAVG 28.14km/h
  • VMAX 47.40km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Ekspresowy Olsztyn

Czwartek, 31 stycznia 2013 · dodano: 31.01.2013 | Komentarze 0

Sytuacja na drogach uległa poprawie więc trzeba było zadbać aby Trek nie obrósł pajęczynami. Jak nie ma gdzie jechać to oczywiście do Olsztyna :) Guardian, Kusięta i na rynek w Olsztynie. Czasu nie było za wiele więc nawrót w rynku, kawałek główną drogą, koło oczyszczalni i Guardiana.
Pogoda dziś iście wiosenna. Mimo że nie ubrałem się za grubo, upociłem się jak świnia. Przy takiej temperaturze jak dziś można spokojnie atakować Kraków ;)
Postanowiłem także aby i flagowiec nie zarósł pajęczynami i nie obraził się na mnie ;) Szykują się małe zmiany sprzętowe, ale aby nie zapeszać o tym innym razem :)
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 10.20km
  • Czas 00:37
  • VAVG 16.54km/h
  • VMAX 28.30km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Poniedziałek, 28 stycznia 2013 · dodano: 28.01.2013 | Komentarze 0

W odwiedziny do Poisonka. Na drogach i chodnikach pełno paskudnej, brudnej, lepkiej mazi. Takiej zimy nie lubię. Jak zima to tylko poza miastem.
Kategoria Do 40km, Miasto, Samotnie


  • DST 11.37km
  • Czas 00:32
  • VAVG 21.32km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Piątek, 25 stycznia 2013 · dodano: 25.01.2013 | Komentarze 0

Załatwić jedną sprawę na mieście.
Kategoria Do 40km, Miasto, Samotnie


  • DST 32.54km
  • Czas 01:42
  • VAVG 19.14km/h
  • VMAX 32.40km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

"Lightowo asfaltem" do Olsztyna ;)

Środa, 23 stycznia 2013 · dodano: 23.01.2013 | Komentarze 3

Już w niedzielę umówiona jazda z Poisonkiem do Olsztyna. Po przyjeździe na miejsce zbiórki pierwsze pytanie - to Ty bez kasku? Rzecz niebywała, zapomniałem kasku :D Coraz gorzej z tą sklerozą, jak nie telefon to portfel a teraz to. Następnym razem chyba zapomnę głowy :D Dziś głowa była na miejscu jednak chyba nie pracowała jak należy, gdyż kto o zdrowych zmysłach wybrał by się na rower w takich warunkach. Już dojazd pod Skansen potwierdził że "letko" nie będzie, do tego całą drogę towarzyszył nam padający śnieg. Jednak księżyc ładnie przyświecał więc aż chciało się jechać ;)
Trasa bez finezji, ba co tu mówić o trasie - trzeba było wybierać przejezdne drogi :) Guardian, oczyszczalnia, Skrajnica i do głównej drogi gdyż terenem się zbytnio nie dało. Barman w Leśnym przywitał nas niedowierzaniem :D Trochę posiedzieliśmy, wysuszyliśmy ciuchy i trzeba było wracać. Oj nie chciało się ruszyć tyłka, ale cóż było zrobić. Powrót główną, koło oczyszczalni i Guardiana.
Na mniej uczęszczanych drogach po prostu masakra. Lód przykryty warstwą śniegu. Cały czas pełna koncentracja, mięśnie napięte a i tak rower żył własnym życiem :D Dziś jedna delikatna gleba a właściwie to podpórka, jak na takie warunki to nieźle. Jeszcze nigdy w życiu nie jechałem w takich warunkach do Olsztyna, jednak ani trochę nie żałuję i cieszę się że się wybrałem. Niech się schowa spinning, dziś to była ostra jazda :D Może się aż tak nie upociłem (ciekawe dlaczego), ale było ZAJEBIŚCIE :D
Jak to Arek ostatnio stwierdził "od jazdy do Olsztyna jeszcze nikt nie umarł..." :D



Dziś łatwo nie było, ale "Nikt nie mówił że będzie lekko"


  • DST 13.06km
  • Czas 00:45
  • VAVG 17.41km/h
  • VMAX 30.20km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Wtorek, 22 stycznia 2013 · dodano: 22.01.2013 | Komentarze 0

Na grób dziadka. Warunki jazdy dość trudne, do tego zbyt optymistycznie się ubrałem i zmarzłem jak cholera. Chyba trzeba będzie się przerzucić na piesze wycieczki.
Kategoria Do 40km, Miasto, Samotnie


  • DST 36.42km
  • Czas 01:41
  • VAVG 21.64km/h
  • VMAX 45.90km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Niedziela, 20 stycznia 2013 · dodano: 20.01.2013 | Komentarze 0

Z Poisonkiem do Olsztyna. Guardian, niebieski rowerowy a później bliżej nie określoną drogą w okolice Sokolich. W lesie całkiem przyjemnie. Posiadówka w leśnym po czym powrót przez Skrajnicę, koło oczyszczalni i Guardiana. Na zjeździe ze Skrajnicy wypadam z koleiny i ląduję centralnie ryjem w śniegu :) Przy wyjeździe z tej metropolii sms, celowe postawienie roweru bokiem przy zatrzymaniu i kolejna gleba - było bardziej ślisko niż się spodziewałem. Dalej już bez przygód. Po zmianie napędu nareszcie błoga cisza.

Zimówka w nowej odsłonie


Utwór na dziś:
Kategoria Do 40km


  • DST 49.18km
  • Czas 02:21
  • VAVG 20.93km/h
  • VMAX 42.40km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn i miasto

Piątek, 18 stycznia 2013 · dodano: 18.01.2013 | Komentarze 3

Umówiony wcześniej szybki wypad z Poisonkiem do Olsztyna. Huta, czerwony rowerowy, Kusięta, Olsztyn i bez zbędnych przerw w kierunku Skrajnicy. Tutaj kilka zdjęć i podziwianie pięknych, zimowych okoliczności przyrody. Po nie najlepszym poranku potrzeba było mi takiego pozytywnego bodźca, od razu na twarzy pojawił się uśmiech.
Dalej koło oczyszczalni, Guardiana i przez miasto do lasku aniołowskiego. Liczyłem że tu także będzie ładnie, jednak okazało się że zima w mieście to nie to.
Napęd jutro idzie do kosza, gdyż pod górki zaczyna już co raz bardziej przerywać. Dziś pod górki trzeba było nadrabiać kadencją :)
Fun z jazdy ogromny, nie odmówiłem sobie czasem celowej jazdy lekko bokiem :D

Na Skrajnicy

Na Skrajnicy z Poisonkiem

Piękno zimy

Przydały by się podgrzewane ;) Tak wyglądały okulary ...

... i rower


Więcej fotek. Niestety w formacie 16:9, ach ta skleroza :)

I na koniec utwór, dla niektórych może nie związany z tematem. Mnie zachęca do walki ... walki z samym sobą.


  • DST 11.50km
  • Czas 00:35
  • VAVG 19.71km/h
  • VMAX 39.40km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Środa, 16 stycznia 2013 · dodano: 16.01.2013 | Komentarze 0

Wyjazd pod hasłem - kompletowanie części do rozpadającej się zimówki. Podziękowania dla Poisonka. Mokry i ciężki śnieg na drogach rowerowych i chodnikach utrudnia jazdę jeszcze bardziej niż wczoraj.

Części czekające na zamontowanie - jeszcze tylko suport
Kategoria Do 40km, Samotnie, Miasto


  • DST 16.12km
  • Czas 01:02
  • VAVG 15.60km/h
  • VMAX 35.60km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miastowo w śnieżnej brei

Wtorek, 15 stycznia 2013 · dodano: 15.01.2013 | Komentarze 0

Jazda autem po centrum nie jest zbyt przyjemna, środkami komunikacji miejskiej to strata czasu, wybór więc padł na rower. Załatwianie spraw na mieście. Jazda drogami nie sprawia większych kłopotów, za to na chodnikach i drogach rowerowych nie jest już tak miło. Jednak zawsze to szybsze rozwiązanie niż dreptanie na nogach :)
Kategoria Samotnie, Do 40km, Miasto


  • DST 37.32km
  • Czas 01:55
  • VAVG 19.47km/h
  • VMAX 43.20km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimowy Olsztyn

Niedziela, 13 stycznia 2013 · dodano: 13.01.2013 | Komentarze 4

Wcześniej już zaplanowany wyjazd do Olsztyna z Poisonkiem. Koło Guardiana i przez Kusięta. W Olsztynie spotykamy Fakiego (autem) i Pitera, który już wracał do domu. W leśnym siedział samotnie Przemek.
Posiedzieliśmy trochę po czym powrót przez Skrajnicę, koło oczyszczalni, Guardiana i kawałek przez miasto. Koło sądu przez zajechany napęd przywaliłem kolanem o kierownicę. W najbliższym czasie trzeba go będzie wymienić, ale to jak już pod górki nie będzie dało się podjeżdżać ;) Warunki do jazdy dziś ciężkie, za to radość z jazdy ogromna :) Tylko jak przyporządkować dzisiejszą wycieczkę? Teren to czy asfalt?? :D
Śmiało można stwierdzić że byliśmy jednymi z niewielu częstochowian którzy odważyli się dziś na jazdę :)

Zimówka oblepiona śniegiem

Trzech "śmiałków" przed leśnym