Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 178536.25km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2014

Dystans całkowity:490.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:01
Średnia prędkość:18.14 km/h
Maksymalna prędkość:55.68 km/h
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:37.70 km i 2h 04m
Więcej statystyk
  • DST 28.82km
  • Czas 01:38
  • VAVG 17.64km/h
  • VMAX 31.80km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Ostatnie kilometry w 2014

Środa, 31 grudnia 2014 · dodano: 31.12.2014 | Komentarze 4

Zaplanowane wczoraj ostatnie kilometry w mijającym roku. Razem z Arkiem nie chciało nam się przemęczać, więc obrzeżami miasta. Na początek do Arka i razem w kierunku Parku Lisiniec. Zabraliśmy aparaty, jednak nie było ciekawych tematów do zdjęć. Dalej przez Parkitkę, Północ, Lasek Aniołowski, koło Tesco i do domu.
Kaczuchy i łabądki
Kaczuchy i łabądki © STi

Na koniec podsumowanie. Krótko, bowiem nie ma się czym chwalić.
W tym roku przejechałem w sumie 13336km. Piąty raz z dystansem powyżej 10 000 i czwarty z rzędu. Poza styczniem i grudniem miesięczne przebiegi powyżej 1000km, czyli w sumie 10 miesięcy z rzędu. Tym sposobem pobity zeszłoroczny rekord.
W mijającym roku a głównie w jego pierwszej części 3 starty. Wyniki na podium lub w jego okolicy cieszą, nie oszukuję się jednak gdyż warunki w jakich zostały osiągnięte nie były zbyt wymagające. W bardziej wymagających warunkach i mocniej obsadzonej klasie nie stać mnie bez treningów na czołowe lokaty. Jeżdżę jednak dla przyjemności a nie żeby trenować.
W dalszej części sezonu odpuściłem sobie starty. Nie wiedzieć czemu niektóre wyścigi organizują w niedzielę, zatem w sobotę wypadało by się nie przemęczać. Tym sposobem dla kilku kilometrów zmarnowany zostaje cały weekend. Potrafi to odebrać radość z jazdy.
W lipcu dzięki uprzejmości Arka przejechałem pierwsze kilometry na rowerze szosowym. Nowe doświadczenie i inny świat, jednak nie zakochałem się zgodnie z zapowiedziami od pierwszego wejrzenia.
W tym samym miesiącu udało się w Decathlon Orbicie pokonać ponad 500km w ciągu doby, znacznie poprawiając życiówkę.
Poza bliższymi wycieczkami były oczywiście góry, Tatry, po raz pierwszy Pieniny oraz Beskid, zabrakło natomiast znów morza.
W tym roku dzięki kilku pozytywnie zakręconym kolesiom więcej jazdy w terenie. Cieszy gdy po tylu latach jazdy wciąż można podnosić swoje umiejętności i zdobywać ścieżki kiedyś nieosiągalne. Po krótkiej przejażdżce na full'u też się jednak nie zaraziłem.

Planów na nadchodzący rok brak. Niczego nie wykluczam bo w życiu bywa różnie. Na pewno z przyjemnością pojadę zarówno po asfalcie, jak i po skałach. Być może będzie jakiś wyścig, jednak spokojną wycieczką aby pozwiedzać też nie pogardzę. Roweru póki co nie zmieniam bo dobrze mi na moim uniwersalnym Authorku.

Dziękuję za wspólną jazdę a w szczególności Arkowi z którym pokonałem najwięcej kilometrów. Życzę wszystkim aby nadchodzący rok był lepszy od mijającego pod każdym względem. Do zobaczenia gdzieś na trasie w 2015.

  • DST 34.13km
  • Czas 01:46
  • VAVG 19.32km/h
  • VMAX 35.13km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Olsztyn

Wtorek, 30 grudnia 2014 · dodano: 30.12.2014 | Komentarze 0

Piter na CFR zaproponował tradycyjne zakończenie roku na zamku w Olsztynie. Chyba temperatura odstraszyła, gdyż poza mną stawiły się tylko 4 osoby. Trasa jak najkrótsza. Guardian, rowerostrada na wyjeździe z której okazuje się żę mam mało wiatru w przednim kole. Zachowałem się jak nowicjusz gdyż nie miałem zapasowej dętki a do tego imbusa 5mm. Na szczęście Krzysiek z Piotrkiem wspomogli. Zmiana dętki przy tej temperaturze nie jest za przyjemna, ale się udało. Do Olsztyna już główną, aby było szybciej.
Na zamku bąbelki i fajerwerki po czym do leśnego. Ten okazuje się tak zapchany że nie ma miejsc siedzących. Udajemy się więc do knajpy pod zamek. Gdy się ogrzaliśmy powrót najszybszym wariantem, czyli główna, oczyszczalnia i Guardian.
Oj rześko dziś było. Stary olej w amorze zgęstniał tak że ledwo się uginał.

  • DST 10.68km
  • Czas 00:45
  • VAVG 14.24km/h
  • VMAX 30.10km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Poniedziałek, 29 grudnia 2014 · dodano: 29.12.2014 | Komentarze 0

W domu już cholera brała, więc kilka kilometrów po mieście. Bardziej w celu przetestowania Nikusia w warunkach nocnych niż jazdy. Testów nie za wiele bo łapki marzły niemiłosiernie.
Choinka w placu Biegańskiego
Choinka w placu Biegańskiego © STi
Kościół św. Jakuba
Kościół św. Jakuba © STi
Świąteczna III Aleja
Świąteczna III Aleja © STi
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 52.01km
  • Czas 03:01
  • VAVG 17.24km/h
  • VMAX 39.86km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Olsztyn i Sokole

Niedziela, 28 grudnia 2014 · dodano: 28.12.2014 | Komentarze 0

Na rower i tak miałem się wybrać, jednak skuszony wpisem Rafała na FB stawiłem się o 9.30 pod Jagiellończykami. Rafała nie było, jednak nie mniej znamienita ekipa dopisała. Ruszyliśmy w 6 osobowym składzie koło Guardiana, p pożką do Leśnego. Tutaj zostaje Daria z Rafikiem a po chwili odłącza także Marcin. W 3-kę jedziemy wokół Sokolich. Czarnym i żółtym pieszym. Kusi aby nieco poszaleć, jednak Geax'y nie dają poczucia pewności. Powrót do Leśnego gdzie spotykamy jeszcze Bartka i Zbyszka ze znajomymi. Powrót przez Skrajnicę, rowerostradą i koło Guardiana. Rześko, jednak miłe rowerowanie w dobrym towarzystwie.


  • DST 47.96km
  • Czas 03:11
  • VAVG 15.07km/h
  • VMAX 37.30km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn i 106 CMK

Piątek, 26 grudnia 2014 · dodano: 26.12.2014 | Komentarze 0

Rano przewietrzyć się, spalić nieco kalorii za świątecznego obżarstwa i być może spotkać w Leśnym z kimś z wielkiej rowerowej rodziny. Guardian, Kusięta, Towarne, Zamek i przez Lipówki do Leśnego. Tutaj niestety pusto. Posiedziałem chwil kilka, niestety nikt nie nadjechał. Powrót przez Skrajnicę i rowerostradą. Do plecaka zabrałem aparat jednak zdjęć nie chciało się robić. Leń ze mnie.
Wieczorem 106 Częstochowska Masa Krytyczna. Dawno mnie nie było na Masie, na tej musiałem być. Miłe spotkanie w gronie znajomych.
Uf, nareszcie święta się skończyły...

Uczestnicy Masy (foto by Poisonek)
Uczestnicy Masy (foto by Poisonek) © STi



  • DST 37.52km
  • Czas 01:45
  • VAVG 21.44km/h
  • VMAX 42.98km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wigilijna tradycja

Środa, 24 grudnia 2014 · dodano: 24.12.2014 | Komentarze 1

Jeśli tylko zdrowie i czas pozwalają wypada się spotkać w wigilię z rowerowymi przyjaciółmi. Pod Skansenem stawili się Adam, Arek, Zbyszek i ja. Tak to jedziemy we czwórkę. Na początek akcent terenowy, po czym już bez udziwnień przeciwpożarówką. Na chwilę wjeżdżamy w Sokole na żółty pieszy po czym koło leśnego, który zgodnie z zapowiedziami zamknięty. Udajemy się więc do pizzerii w okolice zamku. Po drodze spotykamy Piotrka, Agnieszkę, Przemka, Tomka i Wojtka samochodami oraz na miejscu Jacka. Szybka herbatka, gdyż wiele osób goni czas. Fotka pod zamkiem i powrót główną i koło Guardiana w sześcioosobowym składzie.
Wesołych Świąt :)

Wigilijnie w Sokolich
Wigilijnie w Sokolich © STi
Wigilijnie pod zamkiem
Wigilijnie pod zamkiem © STi

  • DST 40.53km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.73km/h
  • VMAX 45.67km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Olsztyn

Niedziela, 21 grudnia 2014 · dodano: 21.12.2014 | Komentarze 0

W grudniu zasadniczo się obijam, jednak siedzenie mnie nieco zmęczyło toteż wybrałem się do Olsztyna. Guardian, Kusięta, Olsztyn. Tutaj jedyny epizod terenowy w postaci wjazdu na zamek. Momentami łeb chciało urwać więc pamiątkowa fotka i do leśnego. Nie myślałem że jeszcze kogoś zastanę, a jednak siedział Adam ze znajomymi. Chwila przerwy i powrót razem z nimi, główną i koło guardiana.

Flagowiec w aktualnej konfiguracji

Flagowiec w aktualnej konfiguracji © STi

  • DST 26.06km
  • Czas 01:15
  • VAVG 20.85km/h
  • VMAX 43.84km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wietrzenie

Sobota, 20 grudnia 2014 · dodano: 20.12.2014 | Komentarze 0

Kilka kilometrów po obiadku, aby zaczerpnąć świeżego powietrza. Miasto, lasek aniołowski, Mirów, Osson. Zjechanie z asfaltu było błędem.
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 40.74km
  • Czas 02:14
  • VAVG 18.24km/h
  • VMAX 38.60km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Piątek, 19 grudnia 2014 · dodano: 19.12.2014 | Komentarze 0

Dojazdy do pracy bez deszczowego wtorku.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 23.00km
  • Czas 01:04
  • VAVG 21.56km/h
  • VMAX 55.68km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Sobota, 13 grudnia 2014 · dodano: 13.12.2014 | Komentarze 0

Rano do Bike Atelier na finał klasyka. Frekwencja nie za wysoka, ale to pierwsza edycja w czewie. Według nieoficjalnych wyników udało się zająć drugie miejsce z czasem 16:20. Nieskromnie napiszę że jestem z siebie zadowolony bowiem poprawiłem czas z eliminacji, choć pewien niedosyt pozostał. Jednak bynajmniej nie z powodu nie zajęcia pierwszego miejsca, które było nieosiągalne ;) Dziękuję za rywalizację.
Po obiadku kilka miejskich kilometrów w celu dotlenienia się i przetestowania nowego siodła. Amortyzacji Flight'a nie ma, ale deska to też nie jest. Poza tym ciężko coś powiedzieć po tak krótkiej jeździe. Na pewno trzeba więcej pojeździć oraz skorygować ustawienie, gdyż lekko było czuć łapki.
Na dziś utwór z nowej płyty KSU:

Kategoria Miasto, Samotnie