Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 178588.64km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Październik, 2012

Dystans całkowity:830.20 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:41:58
Średnia prędkość:19.78 km/h
Maksymalna prędkość:61.23 km/h
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:46.12 km i 2h 19m
Więcej statystyk
  • DST 26.18km
  • Czas 01:19
  • VAVG 19.88km/h
  • Temperatura 35.0°C
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Środa, 31 października 2012 · dodano: 05.11.2012 | Komentarze 0

Robota i po sklepach moto
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 45.08km
  • Czas 02:21
  • VAVG 19.18km/h
  • VMAX 33.90km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Piątek, 26 października 2012 · dodano: 25.10.2012 | Komentarze 0

Robota
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 18.90km
  • Czas 00:57
  • VAVG 19.89km/h
  • VMAX 31.69km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Czwartek, 25 października 2012 · dodano: 25.10.2012 | Komentarze 0

Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 141.50km
  • Czas 06:56
  • VAVG 20.41km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nakło i Świerklaniec

Niedziela, 21 października 2012 · dodano: 25.10.2012 | Komentarze 0

Rano po EdytKę i z nią pod skansen, gdzie dołączają: Gaber, Gaweł, MisterDry, Prophet i Przemo. Ruszyliśmy przez Brzeziny i Sobuczynę gdzie dołącza Jacek, który od tego momentu był naszym przewodnikiem. Dalej jechaliśmy przez Nieradę, Łysiec, Rudnik Wielki i kawałek szutrówką do Czarnego Lasu. Tutaj postój i trochę zdjęć przy pałacu i pobliskim parku - niewielkim lecz bardzo ładnym.
Po przerwie pojechaliśmy przez Ligotę Woźnicką do Woźnik. Tutaj chwila przerwy na rynku a następnie na cmentarz z zabytkowym drewnianym kościołem. Następnie przez Dąbrowę Wielką i terenem do zalanej kopalni rud żelaza w Pasiekach. Rundka bardzo ładnie wytyczoną ścieżką wokół kopalni i chwila przerwy.
Dalej do Bibieli, do dawnego pałacu rodziny Donnersmarcków, w latach 70tych zamienionego na dworek przywódcy partii i państwa Edwarda Gierka. Następnie pojechaliśmy przez Żyglin do wyremontowanego spichlerza. Jeszcze zakupy w slepie i ruszyliśmy nad zalew w Chechle gdzie zaplanowane było ognisko z kiełbaskami.
Czas przy ognisku szybko zleciał, a że dzień co raz krótszy trzeba było wracać. Ciężko było się rozruszać, ale wyjścia nie było - trzeba było kręcić. Wokół zalewu przez Nowe Chechło do parku w Świerklańcu. Oba miejsca z pewnością bardzo fajne, niestety cały efekt psuje masa ludzi. W parku chwila przerwy na pamiątkowe zdjęcia po czym trzeba było się zbierać w kierunku domu.
Przez Wymysłów, po czym terenem w stronę Oss. Tam zwiedziliśmy jeden z bunkrów z czasów wojny. Następnie przez Tąpkowice (gdzie znajdował się kolejny bunkier), Ożarowice, Zendek, Cynków, Wojsławice, Gniazdów, Wyląg, Siedlec Duży, Rudnik Wielki, Łysiec, Nieradę do Sobuczyny. Powrót już bez udziwnień aby jak najszybciej dotrzeć do domu.
Jak zwykle Jacek okazał się super przewodnikiem i skarbnicą wiedzy o okolicy. Miło spędzony dzień choć męczący. Odzwyczaiłem się chyba od takich dystansów oraz jazdy w grubszym ubraniu.

W Czarnym Lesie

Na cmentzrzu w Woźnikach

Na ścieżce wokół kopalni w Pasiekach (foto by Przemo)

Spichlerz w Żyglinie

W pełnym składzie nad zalewem w Chechle

W drodze powrotnej


  • DST 88.43km
  • Czas 04:15
  • VAVG 20.81km/h
  • VMAX 47.62km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto i Złoty Potok

Sobota, 20 października 2012 · dodano: 25.10.2012 | Komentarze 0

Parę miastowych kilometrów i do Złotego Potoku z EdytKą i Mario. Trasa: Guardian, rowerostrada, Skrajnica, Olsztyn, żółty rowerowy przez Sokole, Zrębice, Pabianice i aleją klonową do Złotego. Po drodze w Zrębicach jeszcze chwila przerwy przy kapliczce św. Idziego. W Złotym obok Irydiona do Amerykana. Chwila przerwy u podnóża hotelu Kmicic. Powrót kawałek szlakiem ku źródłom a dalej asfaltem przez Siedlec, Krasawę do Zrębic, czerwonym rowerowym do Przymiłowic po czym asfaltem przez Kusięta i koło Guardiana.



  • DST 23.76km
  • Czas 01:18
  • VAVG 18.28km/h
  • VMAX 34.65km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Piątek, 19 października 2012 · dodano: 20.10.2012 | Komentarze 0

Objazd z EdytKą po mieście.

  • DST 42.22km
  • Czas 02:23
  • VAVG 17.71km/h
  • VMAX 29.40km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Robota

Piątek, 19 października 2012 · dodano: 20.10.2012 | Komentarze 0

Dojazdy do pracy od poniedziałku.
Kategoria Samotnie, 40-100km


  • DST 39.79km
  • Czas 02:00
  • VAVG 19.89km/h
  • VMAX 33.70km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto i Kijas

Czwartek, 18 października 2012 · dodano: 18.10.2012 | Komentarze 0

Z EdytKą, na początek do parków podjasnogórskich a po przerwie przez Wygodę na Kijas. Powrót tą samą trasą.

  • DST 62.20km
  • Czas 02:40
  • VAVG 23.33km/h
  • VMAX 61.23km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poraj

Środa, 17 października 2012 · dodano: 17.10.2012 | Komentarze 3

Wyjazd z EdytKą i Rafikiem do Poraja. Dziś udało się wyruszyć odrobinę wcześniej niż zwykle, więc pomyślałem że można by zrobić troszkę więcej kilometrów. Ja wymyśliłem cel wycieczki i zwłaszcza w pierwszej części prowadziłem, więc nie mogę narzekać;) Trasa w większości asfaltowa aby nie brudzić się po ostatnich opadach. Przez Bugaj, Słowik, Kolonię Poczesna, Kamienicę Polską, Jastrząb do Poraja. Tam narada jak jedziemy dalej i w dalszą drogę. Ja już trasy nie wybierałem, jednak dalej prowadziłem "peleton". Dalej przez Dębowiec, Biskupice, Olsztyn, koło oczyszczalni i Guardiana. Przyjemny wyjazd. Niestety ostatnio nie jestem zbyt mocny, choć nie jest aż tak tragicznie. Jazda nawet sprawiała mi przyjemność. Wieczory co raz zimniejsze co mnie nie cieszy. Przerwa od roweru przyniosła efekty choć nie w 100%. Trzeba jakoś przeczekać ... byle do wiosny.

  • DST 50.29km
  • Czas 02:52
  • VAVG 17.54km/h
  • VMAX 34.33km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto i Olsztyn

Poniedziałek, 15 października 2012 · dodano: 15.10.2012 | Komentarze 0

Wczoraj odprowadzić EdytKę po Crash Derby a dziś razem do Olsztyna. Dziś wyjątkowo miałem ochotę na jazdę co się ostatnio nie zdarza. Uprzedzając fakty, wszystko spierdolił jebany deszcz.
Gdy jechałem do EdytKi zaczęło kropić, ale nie na tyle mocno aby odwołać umówiony wyjazd. Więc do Olsztyna: koło Guardiana, obok oczyszczalni i kawałek główną drogą. Z racji że zamek był oświetlony sesja zdjęciowa pod koniec której zaczęły się "schody" - zaczęło padać. Po chwili deszcz praktycznie ustał jednak asfalt był na tyle mokry że chlapało z kół. Do tej pory tempo było raczej wolne, teraz zaczęło się żółwie. Aby nie uchlapać siebie i umytego roweru jechałem tyle na ile nawierzchnia pozwalała aby woda nie leciała spod kół - czyli woooolno. Powrót tą samą trasą. Odprowadzić moją kobietę i do domu.