Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 187950.35km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2017
Dystans całkowity: | 1026.32 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 47:41 |
Średnia prędkość: | 19.31 km/h |
Maksymalna prędkość: | 69.52 km/h |
Suma podjazdów: | 6615 m |
Liczba aktywności: | 22 |
Średnio na aktywność: | 46.65 km i 2h 16m |
Więcej statystyk |
- DST 72.56km
- Czas 03:35
- VAVG 20.25km/h
- VMAX 69.52km/h
- Podjazdy 940m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Jezioro Czorsztyńskie i przełom Dunajca
Sobota, 30 września 2017 · dodano: 30.09.2017 | Komentarze 0
Wreszcie pogoda okazała się łaskawsza i udało się zrealizować planowany od jakiegoś czasu weekend w Pieninach. Po dojeździe zapakowaną Asterką na miejsce trzeba było poczekać aż ustąpi mgła. Gdy tak się stało wyruszyliśmy na początek wokół jeziora Czorsztyńskiego. Kluszkowce, Maniowy, Dębno, Falsztyn do Niedzicy. Po przerwie na zdjęcia ruszamy w kierunku przełomu Dunajca. Przez Czorsztyn do głównej drogi którą przez Biały Potok i Krościenko do Szczawnicy. Tutaj przerwa na obiad a następnie przełomem Dunajca do Czerwonego Klasztoru. Małe zakupy i powrót na polską stronę, gdzie przez Sromowce Niżne i Wyżne wracamy do Czorsztyna na wieczór kulturalny.Przy jeziorze Czorsztyńskim © STi
Zamek w Czorsztynie © STi
Przed zamkiem w Niedzicy © STi
Zamek w Niedzicy z bliska © STi
Zamek w Niedzicy © STi
Dunajec i Trzy Korony © STi
Tatry za mgłą © STi
Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 14.98km
- Czas 01:09
- VAVG 13.03km/h
- VMAX 39.12km/h
- Podjazdy 54m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
139 CMK
Piątek, 29 września 2017 · dodano: 29.09.2017 | Komentarze 0
Udział w 139 Częstochowskiej Masie Krytycznej. Przybyło nas równo 100. Kategoria W towarzystwie, Miasto
- DST 56.19km
- Czas 03:05
- VAVG 18.22km/h
- VMAX 31.35km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Piątek, 29 września 2017 · dodano: 29.09.2017 | Komentarze 0
Tydzień dojazdów plus inne miejskie kilometry. Nareszcie bez deszczu, jednak poranki już chłodne. Dziś bez rękawiczek w łapki deko zimno.- DST 35.80km
- Czas 01:29
- VAVG 24.13km/h
- VMAX 38.33km/h
- Podjazdy 225m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez Olsztyn
Czwartek, 28 września 2017 · dodano: 28.09.2017 | Komentarze 0
Mirów koło oczyszczalni, Srocko, Kusięta, Olsztyn, Skrajnica, rowerostrada. Na więcej nie było czasu. Zbyt optymistycznie się ubrałem. Chłodniej niż sądziłem patrząc na piękne słoneczko.- DST 32.80km
- Czas 01:55
- VAVG 17.11km/h
- VMAX 45.50km/h
- Podjazdy 229m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Grzyby
Wtorek, 26 września 2017 · dodano: 26.09.2017 | Komentarze 0
Deko obeschło, zatem grzybowa pętla. Prędziszów, czerwony pieszy/rowerowy, Kusięta, Towarne, Olsztyn, Skrajnica, kawałek pożarówką i Guardian.- DST 31.26km
- Czas 01:23
- VAVG 22.60km/h
- VMAX 58.70km/h
- Podjazdy 247m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Mstów
Poniedziałek, 25 września 2017 · dodano: 25.09.2017 | Komentarze 3
Wróżbity mówiły że ma nie padać, niech się wezmą za sadzenie ziemniaków bo na przepowiadaniu pogody to się nie znają. Z 20 minut po wyjeździe mnie pokropiło. Trasa, Jaskrów, Mstów, powrót przeprośna i Mirów. Na powrocie przykleiłem się do szosowca, świnia ze mnie bo pod górki to mu nie szło. Nowa sztyca fajna, choć z podaną wagą sklep mocno poleciał w kule. Na chwilę obecną koniec większych zmian we flagowcu. W najbliższym czasie przyciąć sterówkę. Zmiana opon na 2,0 jak obecne się zedrą i może kilka śrubeczek.- DST 81.16km
- Czas 03:19
- VAVG 24.47km/h
- VMAX 46.97km/h
- Podjazdy 473m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
200 % asfalt
Niedziela, 24 września 2017 · dodano: 24.09.2017 | Komentarze 0
Wreszcie przestało padać. Mimo iż w powietrzu wilgoć i zgnilizna asfalty obeschły w stopniu umożliwiającym komfortową jazdę. Przed południem samotnie, Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn, główna, oczyszczalnia. Tutaj telefon od Arka, jednak nie decyduję się na wspólną jazdę ... do czasu aż zajechałem na aleję pokoju. Dalej we dwoje Huta, Srocko, Turów, Olsztyn, Kusięta, Srocko i koło huty. Chyba odzwyczaiłem się od jazdy po asfalcie, po kilku nerwowych sytuacjach nie byłem pewien co szoferom do głowy strzeli. Kategoria 40-100km, Samotnie, W towarzystwie
- DST 26.86km
- Czas 01:24
- VAVG 19.19km/h
- VMAX 33.04km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Piątek, 22 września 2017 · dodano: 22.09.2017 | Komentarze 2
Trzy dni dojazdów. Środa i czwartek autem. Pogoda katastrofa, nie chce się wystawiać nosa spod dachu.Pamiętajmy skąd jesteśmy © STi
- DST 22.77km
- Czas 01:08
- VAVG 20.09km/h
- VMAX 50.79km/h
- Podjazdy 216m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Grzyby
Wtorek, 19 września 2017 · dodano: 19.09.2017 | Komentarze 0
Jutro ma padać, więc trzeba jeździć póki w miarę sucho. Huta, Prędziszów. Tu wszedłem między sosny i nie mogłem opędzić się od maślaków. W ~20 minut prawie pełny 10 litrowy plecak. Gdy wyzbierałem wokół siebie nie wchodziłem już dalej tylko na rower, przez Zieloną Górę, czerwonym rowerowym i Mirów. Po drodze znalazłem jeszcze kilka grzybów z pozycji siodełka, gdyż nie było czasu aby wchodzić do lasu.Mimo że kalendarzowo wciąż mamy lato, wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują jesień ;(
- DST 39.33km
- Czas 01:38
- VAVG 24.08km/h
- VMAX 45.58km/h
- Podjazdy 190m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Duszenie po asfalcie
Poniedziałek, 18 września 2017 · dodano: 18.09.2017 | Komentarze 1
Weekend się skończył, zatem poprawiła się pogoda. Chłodno, jednak asfalty zdążyły obeschnąć. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn, główna, oczyszczalnia, Guardian. Przed Guardianem kontem oka zauważam przy drodze grzyba. Hamulec, powrót. Nie myliłem się, czubajka kania a obok dwie kolejne. Oby jesień nie była taka jak ostatnie dnie, bo pozostaje jazda asfaltami bądź zimówką. Nie napawa to optymizmem.Kilometry powiększone o sobotni wyjazd w III Aleję na Beer & Food Festival.
Przydrożna Kania © STi