Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 187950.35km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2015
Dystans całkowity: | 1139.33 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 56:31 |
Średnia prędkość: | 20.16 km/h |
Maksymalna prędkość: | 64.48 km/h |
Liczba aktywności: | 25 |
Średnio na aktywność: | 45.57 km i 2h 15m |
Więcej statystyk |
- DST 50.32km
- Czas 02:24
- VAVG 20.97km/h
- VMAX 47.80km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Sokola Góra i 10 tysięcy
Środa, 30 września 2015 · dodano: 30.09.2015 | Komentarze 4
O tym wyjeździe myślałem już wczoraj, jednak bywają ważniejsze rzeczy niż jazda na rowerze ;) Dziś samotnie i z dala od ludzi. Huta, Brzyszów. Tutaj pod górkę wyprzedza mnie Pietro ze znajomym. Chyba się starzeję. Oni jadą prosto ja odbijam na Kusięta. Do Olsztyna gdzie na zamek zobaczyć co tutaj robią. Z zamku Lipówki, Biakło i na Sokolą Górę. Przyjemna przerwa. Trzeba wracać, jednak mimo ciężkich nóg nie idę na łatwiznę. Lipówki i zamek. Dalej już dość humanitarnie. Kusięta gdzie nad jezioro krasowe którego coraz mniej, czerwony rowerowy, huta, Złota i mocno okrężnie wzdłuż Warty.Tak to się uskładał kolejny sezon z 5 cyfrowym dystansem, choć jakiś mało spektakularny, noga ostatnio strasznie ciężka.
Prace na zamku © STi
Authorek na Sokolej © STi
Widok na Olsztyn z Sokolej © STi
Widok na Olsztyn z Sokolej - zbliżenie © STi
Biakło © STi
Dziś dotarły kolejne nowe części. Niektóre są tak piękne że szkoda ich zakładać do roweru i używać ;)
Nowe gaty © STi
- DST 102.57km
- Czas 04:52
- VAVG 21.08km/h
- VMAX 51.73km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyduszona setka
Niedziela, 27 września 2015 · dodano: 27.09.2015 | Komentarze 0
Rano nie było sił i chęci się zebrać. Dobrze że Arek też zamierzał się ruszyć, zatem zebraliśmy się skoro świt ... o jedenastej. Guardian, niebieski rowerowy do Poraja, dalej niby znanym choć dawno nie uczęszczanym terenem do Przybynowa. Znów na asfalt, gdzie niezbyt przyjemnie ze względu na zimny wiatr. Zaborze, Biskupice i przed Olsztynem na pożarówkę. Po drodze wstąpilim do lasu jednak nic nie znalazłem. Koło Guardiana spotkanie z Krzarą i Anwi. Miłe zaskoczenie. Nieco okrężnie do domu na obiad.Po obiedzie samotnie w okolice Prędziszowa zobaczyć czy są maślaki. Nowych brak. Zatem przez Mirów i co nieco koło Warty. Jaskrów i okrężnie przez miasto aby dokręcić do setki.
Przeprośna asfaltem © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 104.68km
- Czas 04:47
- VAVG 21.88km/h
- VMAX 42.98km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Brzoza, Jezioro i 115 CMK
Piątek, 25 września 2015 · dodano: 25.09.2015 | Komentarze 0
Ciekawsza opcja spędzenia weekendu nie doszła do skutku. W pracy i tak trzeba było wziąć wolne zatem mimo zmęczenia na rower. Wczoraj wymyśliłem sobie że pojadę do rezerwatu Brzoza, by choć psychicznie nieco odpocząć. Słuchawki do uszu i w drogę. Trasa prawie zwyczajowa zaprezentowana kiedyś przez Jurczyka z małymi urozmaiceniami. Na miejscu to czego oczekiwałem, wyłącznie odgłosy natury zatem muzyczka musiała im ustąpić miejsca. Posiedziałem tak z godzinkę po czym niestety trzeba wracać. W drodze powrotnej zahaczyłem o rezerwat Jezioro. Tutaj też cudownie, jednak niestety nie ma całego dnia na siedzenie w takich okolicznościach przyrody. Czas do domu.Rezerwat Brzoza © STi
Rezerwat Jezioro © STi
Po obiedzie na Masę Krytyczną. Dawno mnie tam nie było, dziś wreszcie czas pozwolił.
Po Masie (foto by Lukas) © STi
Do flagowca dotarły pięknie zapakowane nowe części, na zmianę jednak przyjdzie czas. To nie XTR-y napędzają rowery. Często jest wręcz zupełnie odwrotnie z prozaicznej przyczyny - jest czas na jazdę, nie ma kasy, jest kasa nie ma czasu. Jednak jak już wymieniać zużyte części to na coś dobrego. Niebawem powinny dotrzeć także napęd i siodło.
Shimano XTR © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 33.77km
- Czas 01:54
- VAVG 17.77km/h
- VMAX 31.80km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Czwartek, 24 września 2015 · dodano: 26.09.2015 | Komentarze 0
Dojazdy do pracy bez wolnego (nareszcie) piątku.- DST 30.97km
- Czas 01:29
- VAVG 20.88km/h
- VMAX 38.12km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Do lasu
Wtorek, 22 września 2015 · dodano: 22.09.2015 | Komentarze 0
Guardian i grzybowa pętla w okolicach Kusiąt. Wstąpiłem na chwilę do lasu, jednak nic nie znalazłem i odechciało mi się chodzić. Powrót czerwonym rowerowym, Huta po czym okrężnie Złota i wałem aby wyszło choć ze trzy dyszki.- DST 48.86km
- Czas 02:37
- VAVG 18.67km/h
- VMAX 48.26km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Rędziny
Niedziela, 20 września 2015 · dodano: 20.09.2015 | Komentarze 0
Dziś do kamieniołomu w Rędzinach na I Otwarte Mistrzostwa XC Eliminator o Puchar Wójta Rędzin w kamieniołomie Lipówka. Startować od początku nie zamierzałem, gdyż jakoś nie czułem potrzeby a i napęd dogorywa więc szkoda się denerwować. Pojechałem obejrzeć trasę, pooglądać innych i spotkać się z przyjaciółmi.Do Rędzin najkrótszą trasą, koło Tesco a później główną drogą. Na miejscu wielokrotny objazd trasy. Przyznam że bardzo fajna a i organizacja na wysokim poziomie. Jednego cięższego miejsca nie odważyłem się zjechać a i tak nie obyło się bez gleby. Tak to jest jak człowiekowi wydaje się że umie jeździć na rowerze i ponosi fantazja. Na szczęście tylko drobne otarcia i brudne ciuchy, nawet nastrój nie ucierpiał :)
Jak dziś zobaczyłem co niektórzy robią z rowerem stwierdzam że jestem tylko lichym "rzemieślnikiem". Szok.
Zebrałem się jeszcze przed finałowymi startami i znów samotnie główną i koło Tesco.
Jak na weekend to strasznie marnie. Ostatnio po robocie odechciewa się wszystkiego.
Ścianka z dołu © STi
Ścianka z góry © STi
Tak się jeździ © STi
- DST 10.89km
- Czas 00:30
- VAVG 21.78km/h
- VMAX 42.16km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Na maślaki
Sobota, 19 września 2015 · dodano: 19.09.2015 | Komentarze 0
Po kolejnej zepsutej przez wizytę w pracy sobocie nie było chęci a także czasu na coś więcej. Wybrałem się zatem koło Prędziszowa, gdzie Przemek zauważył ostatnio maślaki. Jak się okazuje nikt ich nie wyzbierał i mimo że w międzyczasie przyplątali się inni grzybiarze udało się napełnić 1,5 "zrywki". Pełna suszarka grzybów a i trochę zostało. Na szczęście nie musiałem obierać ;)Skryty pod trawą dywanik z maślaków © STi
- DST 55.29km
- Czas 03:11
- VAVG 17.37km/h
- VMAX 36.60km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Sobota, 19 września 2015 · dodano: 19.09.2015 | Komentarze 0
Praca i inne miejskie kilometry.- DST 23.97km
- Czas 01:39
- VAVG 14.53km/h
- VMAX 30.45km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Zielona czyli prawie nic
Piątek, 18 września 2015 · dodano: 18.09.2015 | Komentarze 0
Z Przemkiem i jeszcze jednym rowerzystą którego imię niestety zapomniałem. Zielona przez prędziszów i powrót asfaltem. Dziś więcej maślaków niż wczoraj w miejscu w którym bym się nie spodziewał. Chłodno. Ostatni weekend lata nie brzmi dobrze. Choć dobrze by było odpocząć od roweru, to jednak z doświadczenia to się nigdy nie udaje. Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 45.50km
- Czas 02:36
- VAVG 17.50km/h
- VMAX 44.48km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Grzyby i wieczorny czwartek z Fabrykarowerów
Czwartek, 17 września 2015 · dodano: 17.09.2015 | Komentarze 0
Po opadach deszczu stwierdziłem że warto zobaczyć czy pojawiły się grzyby. Krótko koło huty w sosnowe sadzonki poszukać maślaków. Dużo nie ma, ale kilka udało się znaleźć.Wieczorem wreszcie udało się wybrać na wieczorny czwartek z Fabrykirowerów. Wyjechaliśmy bodajże w siedemnaście osób z lekkim poślizgiem czasowym. Po drodze atrakcje nie tylko rowerowe ;) Pojechaliśmy przez Wyczerpy i dalej wzdłuż Warty wariantem mocno terenowym. Dość zróżnicowany poziom, oraz masa kapci spowodowała że po dojechaniu do Przeprośnej postanowiliśmy wracać. Znów wzdłuż Warty, jednak nieco inną trasą. Na koniec atrakcje w postaci przedzierania się po wykopkach na wale. To znów zaowocowało kapciami. Ekipa jeszcze miała jechać w aleje, ja jednak zebrałem się wcześniej aby jakoś wstać do pracy. Nieco niefortunny termin tych wyjazdów, bo pewnie wybierał bym się częściej.
Młode maślaczki © STi
Zachód słońca nad Hutą © STi
Kategoria 40-100km, W towarzystwie