Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:1523.24 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:49:44
Średnia prędkość:20.17 km/h
Maksymalna prędkość:76.15 km/h
Liczba aktywności:22
Średnio na aktywność:69.24 km i 2h 22m
Więcej statystyk
  • DST 11.18km
  • Czas 00:36
  • VAVG 18.63km/h
  • VMAX 32.62km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Sobota, 26 lipca 2014 · dodano: 26.07.2014 | Komentarze 0

Drobne sprawy na mieście, teraz zasłużony odpoczynek od roweru :)
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 25.52km
  • Czas 01:48
  • VAVG 14.18km/h
  • VMAX 41.36km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

101 CMK

Piątek, 25 lipca 2014 · dodano: 25.07.2014 | Komentarze 0

Kolejna Masa. Po Masie spotkanie i nieco wspomnień po Orbicie. Miło posiedzieć razem.

  • DST 34.92km
  • Czas 01:59
  • VAVG 17.61km/h
  • VMAX 36.00km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Piątek, 25 lipca 2014 · dodano: 25.07.2014 | Komentarze 0

Dojazdy do pracy i inne miejskie kilometry, bez wolnego poniedziałku i deszczowego czwartku.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 46.44km
  • Czas 02:36
  • VAVG 17.86km/h
  • VMAX 56.76km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Rudniki

Wtorek, 22 lipca 2014 · dodano: 22.07.2014 | Komentarze 1

Dziś wyjazd z Jurabike w składzie: Bartek, dwóch Marków, Przemek, Michał, Rafał. Kierunek kamieniołom Rudniki w dużej części terenem. Nie wiedziałem że jest tam taki miły dojazd, zazwyczaj śmigałem asfaltem. Niestety po drodze konkretne problemy z dętkami. Na szczęście udało się pojechać dalej. Rundka po kamieniołomie po czym przez Jaskrów i wzdłuż Warty. Na koniec jeszcze bardzo fajne singielki które pokazał nam Bartek. Zmęczenia niby nie czuć, ale nogi momentami jak by nie moje. Jednak cóż się dziwić. Myślałem że będzie gorzej a tu już na rowerku.

  • DST 14.18km
  • Czas 00:49
  • VAVG 17.36km/h
  • VMAX 45.15km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Miejska popołudniówka

Poniedziałek, 21 lipca 2014 · dodano: 21.07.2014 | Komentarze 1

Cały dzień jakiś nijaki. Mimo że samopoczucie dobre na nic nie było ochoty. Z pomocą przyszedł Arek. Pojechaliśmy na pobliski kamieniołom zrelaksować się przy browarku. Oj dawno nie było takiej miłej wspólnej posiadówki. Dobre zakończenie dnia :) O dziwo nie ma wstrętu do roweru i poza tyłkiem nic nie przemawia za tym aby nie jeździć.

Na
Na "kamykach" © STi

Decathlon Orbita

Niedziela, 20 lipca 2014 · dodano: 20.07.2014 | Komentarze 21

Gwoli ścisłości. Wyjazd zaczął się o 22-giej w sobotę a skończył przed 22 w niedzielę. Nie jest to doba, ale są 24 godziny i wpisuję całość na niedzielę. Powstały też drobne nieścisłości w dystansie i średniej. Licznik skasowany przed dojazdem na miejsce, navime na sam koniec odrobinę zaszwankowało. Dystans według GPS, średnia 29,49km/h i maks 53,02km/h z licznika. Całkowity dystans (z dojazdem i powrotem) 526.06km.

To był dzień próby. Próby swojej kondycji i wytrzymałości. Jeśli tylko organizm pozwoli zamierzałem walczyć z całym dystansem organizowanej przez Krzarę Decathlon Orbity. Na początek jazda nocna, której się obawiałem i jak się okazuje słusznie. Nie chodzi tyle o prędkości co o sposób jazdy, który jak dla mnie był lekkim wariactwem. Z tego powodu trzymam się lekko z tyłu, tak aby nie stracić z pola widzenia czerwonych lampek bowiem nie mam ochoty na samotną jazdę nocą. Kosztuje to więcej energii niż jazda w grupie, jednak tej zwyczajnie się boję. Jeszcze na dojeździe do kółka zbieram z drogi bidon oraz lampkę, które mozolnie transportuję na czoło peletonu. Od tego momentu aż do Praszki jadę bliżej grupy. W Praszce jedna osoba zalicza dzwona. Wraz z innymi osobami zatrzymuję się, aby zobaczyć czy nic poważnego się nie stało. Wygląda że to tylko powierzchowne obtarcia, więc ruszam w pościg za czołówką. Niestety peleton ucieka a ja przestrzeliwuję skręt. Wraz z 3 innymi orbitowiczami zaliczamy dodatkowe kilometry, gdyż trzeba wracać kilka kilometrów. W Wieluniu doganiamy część ekipy i jedziemy razem na nocny bufet do Szczercowa. Tutaj czekają najszybsi i od tego momentu jadę już razem z nimi. Na śniadanie docieramy 40 minut przed czasem i trzeba czekać, oj zmarzłem. Dalej bez większych problemów do Zawiercia. Tutaj dołącza do nas Bartek i jedzie aż do altany. Nieco przed obiadem przerwa, czas wsiadać na rower jednak okazuje się że powietrza z tyłu brak. Szybki serwis przez chłopaków z wozu technicznego (dzięki panowie) i znów gonię peleton. Na szczęście czeka on kilka kilometrów dalej. Po obiedzie kolejna przygoda. Donośny syk i brak powietrza z tyłu. Okazuje się że dosłownie wyrwało mi mosiężną część wentyla z gumy. Tym razem peleton czeka na mnie i pomaga w serwisie - thx:) Z duszą na ramieniu (bowiem więcej dętek brak) jadę dalej. Do około 400 kilometra jedzie się bardzo dobrze, później zaczyna doskwierać tyłek, ramiona i odrobinę kark. Już za słodkim bufetem znów żwawe tempo (które sam narzucam ;)) aby zdążyć przed 22. Wtedy zaczynają doskwierać okolice kolan, jednak nie w stopniu uniemożliwiającym jazdę czy wymuszającym wzięcie leków przeciwbólowych. Chwilę przed 21.30 docieramy do altany, zmęczeni ale bardzo zadowoleni. Dziękuję wszystkim za wspólne orbitowanie, niezapomniane wrażenia :)

Nie było łatwo dotrzymać tempa kolarzówkom. Szczęście że dzięki uprzejmości Arka zmieniłem opony na slicki 1,5", bez tego chyba bym umarł. Sporo wiozłem się na kole, ale starałem się także choć odrobinę samemu pociągnąć peleton. Udawało się, zwłaszcza pod górki z czego się bardzo cieszę. 500 'odfajkowana', ciekawe co następnego wpadnie do głowy :D


  • DST 21.10km
  • Czas 01:02
  • VAVG 20.42km/h
  • VMAX 46.93km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Sobota, 19 lipca 2014 · dodano: 19.07.2014 | Komentarze 1

Drobne miejskie kilometry z czwartku i dziś po odbiór pakietu startowego na Decathlon Orbitę.  Authorek w wersji szosowej
Authorek w wersji szosowej © STi
Kategoria Samotnie, Miasto


  • DST 46.16km
  • Czas 02:24
  • VAVG 19.23km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Piątek, 18 lipca 2014 · dodano: 18.07.2014 | Komentarze 0

Praca i inne miejskie kilometry
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 43.80km
  • Czas 01:42
  • VAVG 25.76km/h
  • VMAX 45.27km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poraj

Środa, 16 lipca 2014 · dodano: 16.07.2014 | Komentarze 0

Rano nieco sennie. Nie do końca chciało się wyjść na rower, jednak szkoda marnować tak pięknego dnia. Wyruszyłem samotnie w kierunku Poraja. Po drodze spotkałem Marka, który był nieco zdziwiony gdy usłyszał że zamierzam wrócić koło 12-tej, jednak zabrał się ze mną.
Wzdłuż rzeki na Bugaj, Słowik, Korwinów, Zawodzie, Osiny, Poraj, Choroń, obok toru offroadowego, Olsztyn, główną i koło Guardiana.

Leń okrutny, rowerek nieco zaniedbany. Przed orbitą należy mu się mycie i przegląd.

  • DST 70.58km
  • Czas 02:51
  • VAVG 24.76km/h
  • VMAX 46.50km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Wtorek, 15 lipca 2014 · dodano: 15.07.2014 | Komentarze 0

Dziś nie miałem ochoty na górki. Udałem się w większości asfaltami do Złotego Potoku. Srocko, Brzyszów, Małusy, Zagórze, Lusławice, Czepurka, Piasek, Janów, Złoty Potok, szlakiem ku źródłom, Siedlec, Krasawa, Zrębice, dróżkami świętego Idziego, czerwony pieszy, Olsztyn, Skrajnica, Bugaj, kawałeczek miastowo i do domu.
Wygląda na to, iż na Ostrówku widoki zeszpeci jakaś wieża. Przed rowerostradą dalej wykopki, trzeba było omijać bocznymi uliczkami i lasem.

Ostrówek
Ostrówek © STi
Kategoria 40-100km, Samotnie