Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Grudzień, 2017
Dystans całkowity: | 760.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 38:06 |
Średnia prędkość: | 19.95 km/h |
Maksymalna prędkość: | 44.51 km/h |
Suma podjazdów: | 3494 m |
Liczba aktywności: | 17 |
Średnio na aktywność: | 44.71 km i 2h 14m |
Więcej statystyk |
- DST 48.55km
- Czas 02:38
- VAVG 18.44km/h
- VMAX 37.62km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Zakończenie sezonu
Niedziela, 31 grudnia 2017 · dodano: 31.12.2017 | Komentarze 0
Ostatnie kilometry w tym roku. Razem z Arkiem i Marcinem do Olsztyna. Dojazd przez Kusięta, Powrót główną i koło Guardiana. Na miejscu pamiątkowa fotka i szampan w wersji mini. Po obiedzie pokręciłem się jeszcze po Mirowie i przez Ossona i koło huty wróciłem do domu.Przed ruinami zamku w Olsztynie © STi
Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 16.57km
- Czas 00:53
- VAVG 18.76km/h
- VMAX 37.68km/h
- Podjazdy 110m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Sobota, 30 grudnia 2017 · dodano: 30.12.2017 | Komentarze 0
Czas na rower znalazł się dopiero po obiedzie. Czasu nie za wiele, do tego miałem dziwne przeczucie że za wsią z tramwajami zimny wiaterek da mi popalić. Zdecydowałem się na kilka miejskich i około miejskich kilometrów. Ludzie, samochody, światła i tony piasku. Bardzo szybko przeszedł mi zapał do jazdy. Nie wiem jak ja kiedyś potrafiłem jeździć po "mieście".- DST 16.14km
- Czas 01:07
- VAVG 14.45km/h
- VMAX 37.94km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
142 Częstochowska Masa Krytyczna
Piątek, 29 grudnia 2017 · dodano: 29.12.2017 | Komentarze 0
Kilka kilometrów po okolicy z środy a dziś 142 Częstochowska Masa Krytyczna. Kategoria Miasto, W towarzystwie
- DST 51.06km
- Czas 02:21
- VAVG 21.73km/h
- VMAX 43.48km/h
- Podjazdy 370m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Mstów i Olsztyn
Czwartek, 28 grudnia 2017 · dodano: 28.12.2017 | Komentarze 0
Dziś samotnie, korzystając z komfortowej temperatury. Miasto, Jaskrów, Mstów, Małusy, Turów, Kusięta, Olsztyn. Tutaj jeden z dwóch skrawków terenowych, czyli na zamek. Powrót przez Skrajnicę (też kawałek terenem), rowerostradą i na koniec do bankomatu. Wszędzie kłamią, jak nie z wagą komponentów to z pogodą. Miało dziś nie padać a lekko pokropiło.- DST 59.68km
- Czas 03:05
- VAVG 19.36km/h
- VMAX 41.15km/h
- Podjazdy 383m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Asfalt i deko błota
Środa, 27 grudnia 2017 · dodano: 27.12.2017 | Komentarze 0
Dziś w towarzystwie. Razem z Arkiem Guardian, pożarówka i niebieskim do Poraja. Dębowiec, obok toru offroad, Biskupice, Olsztyn, Kusięta, Huta i już samotnie wałami rzecznymi. Strasznie mozolnie mi się dziś jechało. Wjazd w teren koło Dębowca nie był najlepszym pomysłem, to co zmarzło nocą puściło na słońcu i było wstrętne błotko. Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 93.76km
- Czas 04:12
- VAVG 22.32km/h
- VMAX 44.51km/h
- Podjazdy 712m
- Aktywność Jazda na rowerze
Okrężny Złoty Potok
Wtorek, 26 grudnia 2017 · dodano: 26.12.2017 | Komentarze 0
11 zawsze lepiej wygląda niż "goła" 10 a gdy już mi coś do głowy strzeli to nie ma zmiłuj. Stąd wczoraj i dziś nabijanie kilometrów. Znowu do Złotego, tylko inną drogą. Jaskrów, Mstów, Rajsko, Łuszczyn, Krasice, Mokrzesz, Żuraw, Lipnik. Tu wymyśliłem sobie że nie będę jechał główną drogą do Janowa i odbiłem na Śmiertny Dąb. Wyszło na to że z kilometr musiałem pokonać szutrówką. Z Janowa już znanymi drogami do Złotego i powrót Siedlec, Krasawa, Zrębice, Biskupice, Olsztyn, Kusięta, Guardian i obrzeżami miasta. Mocno dokuczał dziś wiatr. Że pod niego było ciężko zdążyłem się przyzwyczaić, jednak gorsze że trzeba było hamować na zjazdach. Jak czasem zawiało z boku potrafiło konkretnie przesuwać po drodze, więc wolałem nie ryzykować.Drapieżny ptaszek © STi
Zamglony HDR © STi
- DST 90.79km
- Czas 03:48
- VAVG 23.89km/h
- VMAX 43.18km/h
- Podjazdy 577m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Złoty Potok i Poraj
Poniedziałek, 25 grudnia 2017 · dodano: 25.12.2017 | Komentarze 0
Ciepło i na asfalcie względnie sucho, ba można by rzec że jak na grudzień to gorąco. Oby tylko natura nie odebrała sobie znów w kwietniu. Mimo że słońca brak, żal siedzieć przed komputerem.Huta, Kusięta, Olsztyn, Piasek, Janów, Złoty Potok, Czatachowa, Żarki, Wysoka Lelowska, Masłońskie, Poraj, Jastrząb, Kamienica Polska, Wanaty, Korwinów, obrzeża miasta, wałami rzecznymi, kawałek na Mirów i powrót do domu.
Ruch bardzo znikomy, czewa prawie jak wymarła. Przyjemny spokój, mogło by tak być zawsze. Trochę kalorii po świątecznym obrzarstwie spalone.
- DST 35.35km
- Czas 01:53
- VAVG 18.77km/h
- VMAX 40.76km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Tradycja Wigilijna
Niedziela, 24 grudnia 2017 · dodano: 24.12.2017 | Komentarze 0
Tak jak i w poprzednich latach udało się spotkać w gronie częstochowskich roweromaniaków i przejechać symbolicznie do Olsztyna. W tym roku uzbierało się nas aż piętnaścioro. Pojechaliśmy koło guardiana i rowerostradą. Na miejscu poszukiwanie otwartej miejscówki. Uratował nas Leśny. Posiedzieliśmy chwilę i wróciliśmy w dwóch grupach. Część osób goniły obowiązki rodzinne i pojechali najkrótszą trasą główna, oczyszczalnia, Guardian. Pozostałe osoby wolały teren. Mimo iż nie spieszyło mi się, załapałem się do pierwszej grupy. Po powrocie jeszcze do sklepu po koncernowe piwa.Rowerowa brać na ostrówku © STi
Kategoria W towarzystwie, Do 40km
- DST 35.08km
- Czas 01:59
- VAVG 17.69km/h
- VMAX 33.96km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Czwartek, 21 grudnia 2017 · dodano: 21.12.2017 | Komentarze 0
Krótszy tydzień. Cztery dni dojazdów. Teraz trochę laby.- DST 19.17km
- Czas 00:56
- VAVG 20.54km/h
- VMAX 42.50km/h
- Podjazdy 144m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Mirów
Środa, 20 grudnia 2017 · dodano: 20.12.2017 | Komentarze 1
Jutro ma nawalać czym popadnie, więc dziś udałem się na Mirów do Lewiatana co by uzupełnić zapasy na święta. Wybór lekko lichy, inna sprawa że już wiele się skosztowało. Do koło oczyszczalni, powrót przez Ossona, Kucelin i deko wałami aby wyszło coś więcej niż 14.Mimo iż termometr w liczniku pokazywał w okolicach -1 przenikliwie zimno.
Smakołyczki © STi