Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 179380.58km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Marzec, 2011

Dystans całkowity:678.38 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:24:21
Średnia prędkość:23.66 km/h
Maksymalna prędkość:76.10 km/h
Liczba aktywności:12
Średnio na aktywność:56.53 km i 2h 12m
Więcej statystyk
  • DST 20.35km
  • Czas 00:54
  • VAVG 22.61km/h
  • VMAX 39.30km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Spacer po mieście

Środa, 16 marca 2011 · dodano: 19.03.2011 | Komentarze 0

Szybki wyjazd po mieście w celu przetestowania roweru. Podczas ostatniej wycieczki coś mi stukało z tyłu. Przy czyszczeniu napędu okazało się że to słabo dokręcona kaseta. Teraz nastała cisza.
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 102.21km
  • VMAX 76.10km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bobolice

Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 19.03.2011 | Komentarze 0

Wycieczka ze znajomymi z Częstochowskiego Forum Rowerowego. Przez Poraj i Żarki do Mirowa a następnie do celu podróży czyli Bobolic. Spora ilość terenu i błotka. Powrót już głównie asfaltem aby było szybciej przez Gorzków, Złoty Potok, Zaborze, Biskupice i Olsztyn do domku. Po zimie spora ilość terenu i straszna choroba zwana "kac" dały mi nieźle w kość. Końcówka z braku czegoś do zjedzenia już na granicy "odcięcia prądu". Fajna wycieczka w dobrym towarzystwie.