Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2014

Dystans całkowity:1438.28 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:74:06
Średnia prędkość:19.14 km/h
Maksymalna prędkość:67.66 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:55.32 km i 2h 57m
Więcej statystyk
  • DST 126.69km
  • Czas 05:20
  • VAVG 23.75km/h
  • VMAX 55.15km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Ostrowy nad Okszą i Olsztyn

Czwartek, 7 sierpnia 2014 · dodano: 07.08.2014 | Komentarze 2

Na początek samotnie do Ostrów nad Okszą. Dawno tam nie byłem i postanowiłem się wybrać. Przez Białą, Kamyk i Nową Wieś. Chwila nad zalewem po czym przez Łobodno do Kłobucka. Tutaj zajrzałem na Zakrzew a następnie powrót przez Gruszewnie i Lgotę.

Wieczorem mieliśmy w planach z Poisonkiem wypad do Złotego Potoku. Niestety nadciągające granatowe chmury spowodowały że zmieniliśmy plany. Udajemy się na kamieniołom na Zawodziu popodziwiać piękno Częstochowy ;) Chmury zaczęły się rozchodzić, więc decydujemy się pojechać choć do Olsztyna. W obie strony czerwonym rowerowym i przez Kusięta. Cieplutki wieczór więc posiedzieliśmy pod zamkiem. Powrót jeszcze przez miasto na małe żarełko.

Zachód na Kamykach
Zachód na Kamykach © STi

  • DST 60.33km
  • Czas 03:49
  • VAVG 15.81km/h
  • VMAX 43.84km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Sokole i miasto

Środa, 6 sierpnia 2014 · dodano: 06.08.2014 | Komentarze 0

Dziś miał być inny kierunek, ale nie wyszło. Tak leniwie się zbierałem że dopiero Mateusz mnie zmobilizował do wspólnej jazdy. Na Biegana po czym Złota, Huta, czerwony rowerowy, Kusięta, Towarne, Olsztyn. Tu kilka chwil na zamku gdzie o mało nie zaliczam OTB. Nie wiem jak to zrobiłem, ale rower został a ja wylądowałem na nogach. Kolano lekko oberwało, dobrze że XTR nie ucierpiał ;)

Następnie przez pobliskie górki na Kielniki. Kółeczko i przez zamek do rynku. Dalej Lipówki, Biakło i Sokole. Powrót przez Skrajnicę, miejsce do latania, żółtym pieszym i do rowerostrady.

Chyba nigdy nie miałem tyle zdjęć swojej paskudnej osoby.

Znów na Zamku
Znów na Zamku © STi
Udało się oderwać od Ziemi :)
Udało się oderwać od Ziemi :) © STi

Wieczorem jeszcze miastowo na moment do Poisonka.

  • DST 56.07km
  • Czas 02:25
  • VAVG 23.20km/h
  • VMAX 48.72km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skromnie

Wtorek, 5 sierpnia 2014 · dodano: 05.08.2014 | Komentarze 3

Po ciężkich bojach z dętką kierunek Krasice. Mirów, przeprośna, Siedlec, Mstów. Na miejscu przerwa na kawę, po czym powrót przez Mokrzesz, Zawadę, Mstów przeprośną i Mirów.

"Die, motherfucker die ..." Zadziwiające jak proste słowa potrafią utkwić w pamięci. Zasłyszane rano towarzyszyły mi przez 40km ...


Wieczorem jeszcze kilka kilometrów do znajomego na Mirów. Zasady ... czasem lepiej było by ich nie mieć.
Kategoria Samotnie, 40-100km


  • DST 102.02km
  • Czas 04:26
  • VAVG 23.01km/h
  • VMAX 67.66km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bobolice

Poniedziałek, 4 sierpnia 2014 · dodano: 04.08.2014 | Komentarze 0

Dziś zachciało mi się jechać do Bobolic. Na początek na moment do miasta, następnie Huta, Srocko, Brzyszów, Kusięta, Olsztyn, Biskupice, Przybynów, Wysoka Lelowska, Żarki, Leśniów, Łutowiec, Mirów, Bobolice. Pomiędzy zamkami jak zwykle czerwonym pieszym. Powrót przez Niegową, Postaszowice, Gorzków, Złoty Potok, aleją klonową, Pabianice, Zrębice, Sokole gdzie szybkim singielkiem, Olsztyn, główną drogą, koło oczyszczalni i Guardiana. Burza straszyła przez dłuższy czas, na szczęście mnie nie zmoczyło.

W Leśniowie
W Leśniowie © STi

Kategoria 100-150km, Samotnie


  • DST 48.54km
  • Czas 02:29
  • VAVG 19.55km/h
  • VMAX 49.66km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Refleksyjnie

Niedziela, 3 sierpnia 2014 · dodano: 03.08.2014 | Komentarze 1

Rano dopadł mnie leń skutkiem czego wybrałem się na rower dopiero po obiedzie. Z konieczności na miasto po czym wzdłuż Warty, Siedlec, Mstów. Nad wodą aż ciemno od ludzi, więc czym prędzej jadę dalej. Obok stodół, Brzyszów, Kusięta, Olsztyn. Tutaj na zamek gdzie spotykam Matiza. Krótka pogawędka i czas jechać dalej. Kierunek Lipówki gdzie postój. Powrót przez Skrajnicę i rowerostradą. Myśli dziś kłębiły się w głowie, dopadła mnie szara rzeczywistość. Czasem nie potrafię się cieszyć z tego co zostało mi dane ...
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 105.65km
  • Czas 06:09
  • VAVG 17.18km/h
  • VMAX 42.98km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zabawa rowerem

Sobota, 2 sierpnia 2014 · dodano: 02.08.2014 | Komentarze 3

Rano należało choć odrobinę odespać i odpocząć. Późno się zebrałem, jednak trzeba było wreszcie użyć nóg do tego do czego są stworzone ;) Miałem jechać samotnie, jednak Mateusz też miał ochotę pojeździć i wybraliśmy się razem.
Kierunek góreczki, ale aby na początek nie tracić czasu szybką trasą do Olsztyna. Huta, czerwony rowerowy, Kusięta, Towarne, Olsztyn. Tutaj wjazd na zamek i kilka chwil po okolicznych skałkach. Czas zaczyna gonić więc jedziemy dalej przez Lipówki i Biakło w Sokole. Singielkiem po czym powrót do Olsztyna, Towarne, Kusięta, Zieloną, Prędziszów i koło huty.

Na zamku - foto by Mateusz
Na zamku - foto by Mateusz © STi
Na zamku 2 - foto by Mateusz
Na zamku 2 - foto by Mateusz © STi

Wieczorkiem z Agnieszką, Przemkiem, Piotrkiem i Krzyśkiem do ośrodka żeglarskiego w Poraju. Guardian, przeciwpożarówka, Zawodzie, Osiny, Poraj. Tutaj do ośrodka żeglarskiego. Okazuje się że lokalne piwo Kmicic powróciło :) Posiedzieliśmy chwil kilka po czym do Leśnego przez Dębowiec i koło toru offroadowego. W Leśnym znów przerwa po czym powrót przez Skrajnicę, rowerostradą i koło Guardiana. Rewelacyjny ciepły wieczór.
Nogi odrobinę zmęczone a do tego momentami czuć okolicę kolana, ale frajda z jazdy była :)

Cudowny jest odpoczynek od ludzi, zgiełku i ... internetu, jednak wystarczy obijania się.

Kmicic
Kmicic © STi