Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 197638.71km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2025

button stats bikestats.pl

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

40-100km

Dystans całkowity:89526.90 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:4229:08
Średnia prędkość:21.14 km/h
Maksymalna prędkość:292.00 km/h
Suma podjazdów:328034 m
Maks. tętno maksymalne:186 (98 %)
Maks. tętno średnie:168 (88 %)
Suma kalorii:2772 kcal
Liczba aktywności:1540
Średnio na aktywność:58.13 km i 2h 44m
Więcej statystyk
  • DST 60.47km
  • Czas 02:34
  • VAVG 23.56km/h
  • VMAX 45.32km/h
  • Podjazdy 286m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dla odmiany

Czwartek, 16 sierpnia 2018 · dodano: 16.08.2018 | Komentarze 2

Dla odmiany inny kierunek. Już bez zabicia kilku osób dało się przejechać koło Jasnej Góry. Z ciekawości Park Lisiniec, Łojki, Blachownia, Kopalnia, Konopiska, Nierada, Poczesna, Zawodzie, Korwinów i na koniec na kamyki.
Cube na własnych śmieciach
Cube na własnych śmieciach © STi
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 43.57km
  • Czas 02:00
  • VAVG 21.79km/h
  • VMAX 45.74km/h
  • Podjazdy 288m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Dębowiec i Olsztyn

Poniedziałek, 13 sierpnia 2018 · dodano: 13.08.2018 | Komentarze 0

Brak pomysłu na jazdę, mimo to się ruszyłem. Guardian, niebieski/pomarańczowy rowerowy, Dębowiec, Biskupice, Olsztyn. Przez zamek, zielony rowerowy, Kusięta, czerwony rowerowy, huta, kamyki. Siły niby były, bo jak zaczęło grać "All i want" Offspringa to zacząłem jechać. Jednak motywacji brak.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 79.63km
  • Czas 03:17
  • VAVG 24.25km/h
  • VMAX 50.12km/h
  • Podjazdy 594m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Sobota, 11 sierpnia 2018 · dodano: 11.08.2018 | Komentarze 0

Cały tydzień upały a na początek weekendu pogoda podła.  Na szczęście po obiedzie się poprawiło i ruszyłem leniwie dupę. Na początek do bankomatu, rozwrzeszczane bandy zaczynają nadciągać. Dalej, Guardian, rowerostrada, Olsztyn gdzie przez zamek na którym montują śmiechu warte płotki. Następnie Biskupice, Zaborze, Suliszowice, Złoty Potok, Janów, Lipnik, Żuraw, Małusy, Srocko i koło huty. Kompletny brak koncepcji gdzie jechać i ogólnie brak pomysłów.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 73.60km
  • Czas 03:30
  • VAVG 21.03km/h
  • VMAX 43.85km/h
  • Podjazdy 468m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Niedziela, 5 sierpnia 2018 · dodano: 05.08.2018 | Komentarze 0

Leń nie chciał odpuścić, na rower wybrałem się dopiero po obiedzie. Wzdłuż Warty na Mirów i dalej do Jaskrowa. Po drodze coś ujebało mnie w palec który momentalnie spuchł a przy okazji i część dłoni. Mimo lekkiego dyskomfortu jadę dalej. Mstów, Zawada, Kobyłczyce. Tutaj szukam nowych dróg i terenem docieram do Żurawia. Dalej Lipnik, Okrąglik, Janów, aleja klonowa, Pabianice, Zrębice, Olsztyn. Przez zamek, Kusięta, czerwony rowerowy i koło huty.

Spuchnięta ręka
Spuchnięta ręka © STi
Żuraw
Żuraw © STi
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 124.31km
  • Czas 05:47
  • VAVG 21.49km/h
  • VMAX 64.10km/h
  • Podjazdy 819m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bobolice

Sobota, 4 sierpnia 2018 · dodano: 05.08.2018 | Komentarze 1

Wczoraj dzień leniuchowania, jednak dziś już szkoda marnować weekendu. Jadę do Bobolic. Wzdłuż Kucelinki, niebieski/pomarańczowy rowerowy do Poraja. Masłońskie, Wysoka Lelowska, Żarki, Leśniów, Łutowiec, Mirów. Jak na weekend mało ludzi, więc w obie strony grzędą do Bobolic. Niegowa, Postaszowice, Gorzków, Złoty Potok, Janów, Lipnik, Żuraw, Małusy. Tu przerwa na przystanku autobusowym bo zaczęło padać. Na szczęście szybko przeszło i można wracać przez Srocko i koło huty do domu.
Zmiana plecaka i jedziemy z Marcinem po prowiant na wieczór po czym po chwili przerwy do Kamila na Mirów dokonać degustacji.
Nie wiem czy to kwestia temperatury, czy jeden dzień odpoczynku to za mało jednak dziś brak sił i koncentracji do jazdy w terenie.
Dystans powiększony o ~7km do Arka z przed wyjazdu w Alpy.
Patriotyczny Mirów
Patriotyczny Mirów © STi
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 82.80km
  • Czas 04:37
  • VAVG 17.94km/h
  • VMAX 72.77km/h
  • Podjazdy 2077m
  • Sprzęt Kuota Kobalt
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Kaunertal

Wtorek, 31 lipca 2018 · dodano: 31.07.2018 | Komentarze 1

Dziś dyrektor sportowy ustalił że jedziemy może nie najtrudniejszy, jednak najwyższy punkt programu. 2750 npm. Aby się całkowicie nie zajechać dojeżdżamy autem do miejscowości Kauns po czym wsiadamy na rowery. Cudowne widoki, jednak pojazdów mechanicznych za dużo. Tak to jest jak coś jest za łatwo dostępne. Adam odpuszcza po drodze i jedziemy w trzech. Motywowany rowerzystą oglądającym się co chwila za siebie docieram na górę jako pierwszy z ekipy. Wracam się kawalątek po chłopaków po czym Wojtek jedzie jeszcze wyżej wyciągiem a Arek i ja odpoczywamy i delektujemy się cudownymi widokami. Zjazd tą samą droga do auta. Na powrocie gorąc daje się we znaki i zaczyna brakować wody. Nic to, dla takich chwil warto żyć.
Przy bramkach
Przy bramkach © STi
Na tamie
Na tamie © STi
Na tamie II
Na tamie II © STi
Szczyty
Szczyty © STi
Zakręty
Zakręty © STi
Jeziorko
Jeziorko © STi
Na szczycie
Na szczycie © STi
Serpentynki
Serpentynki © STi
Jezioro z oddali
Jezioro z oddali © STi
Wodospad
Wodospad © STiAlpy
Alpy © STi

https://www.relive.cc/view/1739959548

  • DST 92.70km
  • Czas 05:09
  • VAVG 18.00km/h
  • VMAX 64.03km/h
  • Podjazdy 2137m
  • Sprzęt Kuota Kobalt
  • Aktywność Jazda na rowerze

Idalpe i jeziorko

Poniedziałek, 30 lipca 2018 · dodano: 30.07.2018 | Komentarze 0

Dziś tylko w towarzystwie Wojtka bo reszta ekipy postanowiła odpocząć. Przez pobliskie miejscowości do Ischgl po czym podjazd na Idalpe. Mimo małej korby - 34 i dużej kasety - 28 jest cholernie ciężko. Chwilami nachylenie takie że stając w korby ledwo się je przepycha. Nie podjechałem "na raz" jednak na usprawiedliwienie - zatrzymywałem się w "łagodniejszych" miejscach typu patelnia czy wypłaszczenie. W większości na fotkę, jednak na jednej z patelni zatrzymałem się aby złapać tlenu bo czułem że zaczyna mi się kręcić w głowie. Zjazd bardzo spokojny bo asfalt miejscami zniszczony a do tego niemiłe przepusty wody. Na domiar złego na nierównościach problemy z przesuwającym się czujnikiem licznika skutkiem czego musiałem się kilka razy zatrzymywać i kilka metrów uciekło.
Dalej jedziemy nad wypatrzone przez Wojtka jeziorko Kops-Stausee. Miały być dwa jeziorka, jednak okazało się że dwie różne drogi prowadzą do tego samego. Powrót na kwaterę i małe zwiedzanie See, tym razem wyciągiem i piechotą w towarzystwie Arka.
Można wyciągiem, jednak masochiści wolą rowerem
Można wyciągiem, jednak masochiści wolą rowerem © STi
Wyciąg na Idalpe
Wyciąg na Idalpe © STi
Stromizna
Stromizna © STi
Widoczek na Alpy
Widoczek na Alpy © STi
Alpy
Alpy © STi
Stacja wyciągu
Stacja wyciągu © STi
Budynki na górze
Budynki na górze © STi
Alpy II
Alpy II © STi
Alpy III
Alpy III © STi
Alpy IV
Alpy IV © STi
Kops-Stausee
Kops-Stausee © STi
Kops-Stausee II
Kops-Stausee II © STi
Tama na Kops-Stausee
Tama na Kops-Stausee © STi
Alpy V
Alpy V © STi
Alpy VI
Alpy VI © STi
Z Alpami w tle wyjątkowo bez roweru
Z Alpami w tle wyjątkowo bez roweru © STi

Film obrazujący stromiznę podjazdu na Idalpe, polecam z dźwiękiem bo wtedy słychać kadencję:


https://www.relive.cc/view/1737687200

  • DST 99.78km
  • Czas 04:16
  • VAVG 23.39km/h
  • VMAX 59.65km/h
  • Podjazdy 677m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Bobolice

Sobota, 21 lipca 2018 · dodano: 21.07.2018 | Komentarze 0

Słowik, Zawodzie, Poraj, Masłońskie, Przybynów, Wysoka Lelowska, Żarki, Mirów, grzędą do Bobolic, Ogorzelnik, Niegowa, Postaszowice, Gorzków, Złoty Potok, Janów, Okrąglik, Lipnik, Żuraw, Małusy, Srocko i koło huty. Po obiedzie jeszcze po prowiant na wieczór do "z innej beczki".
Kojąca dla uszu błoga cisza. Niestety ścięgno Achillesa które dało o sobie znać wczoraj dziś dokuczało nieco bardziej.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 68.74km
  • Czas 02:52
  • VAVG 23.98km/h
  • VMAX 44.82km/h
  • Podjazdy 413m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Poniedziałek, 25 czerwca 2018 · dodano: 25.06.2018 | Komentarze 0

Słowik, czarny pieszy, pożarówka, obok Sokolich, Zrębice, Krasawa, Siedlec, szlakiem ku źródłom do Złotego, Janów, Śmiertny Dąb, Lipnik, Żuraw, Małusy, Srocko i koło huty.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 40.59km
  • Czas 04:25
  • VAVG 9.19km/h
  • VMAX 56.35km/h
  • Podjazdy 1219m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Śnieżnik

Sobota, 23 czerwca 2018 · dodano: 24.06.2018 | Komentarze 0

Dziś wymyślona przez Przemka wycieczka na śnieżnik. W zeszły weekend nie doszła do skutku, tym razem mimo niezbyt zachwycającej pogody jedziemy. Dojazd autami i z Czarnej Góry ruszamy w pięcio osobowym składzie. Niestety byłem zmuszony zhańbić się jazdą wyciągiem z rowerem. Krótki odcinek z buta do wieży widokowej, bo za stromo i kamieniście. Dalej jedziemy czerwonym pieszym do schroniska. Tutaj przerwa po czym zielonym na szczyt. Forma od zeszłego roku raczej się nie poprawiła, więc chyba to kwestia 29 w terenie. Nie licząc gruzowisk i stromych skalistych odcinków podjechane a na Authorze musiałem w międzyczasie odsapnąć. Ze szczytu dalej zielonym. Jest ciężko i trzeba czasem zsiąść, ale jest radocha że daję radę za rowerkami do cięższej jazdy. Zielonym do Płoszyńca po czym na niebieski najpierw rowerowy i pieszy które idą razem a później na sam pieszy. Tu zaczyna się hardcore, z buta kilkadziesiąt minut bo stromo i gruzowisko jak po wybuchu bomby. Co gorsza pogoda się pogarsza. Zaczynam się denerwować że niektórzy się ociągają. Dalej niebieski przechodzi w trawers i tu jest pięknie, no może nie licząc mokrych warunków. Tak znów do schroniska po czym na żółty i gęsią gardzielą. Jeszcze kawałek asfaltami do aut. Trasa super, tylko te mokre warunki i nerwy przed nadciągającym deszczem. Szlaki super, momentami nie było lekko. Żałuję że nie zabrałem kamerki.
Wstyd i hańba - na wyciągu
Wstyd i hańba - na wyciągu © STi
Tu nie dało się podjechać
Tu nie dało się podjechać © STi
Tutaj się nie dało
Tutaj się nie dało © STi
Prawie na szczycie
Prawie na szczycie © STi
Dywanik kamieni na zielonym
Dywanik kamieni na zielonym © STi
Na zielonym
Na zielonym © STi
Po drodze
Po drodze © STi
Wąska ścieżka
Wąska ścieżka © STi