Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 197758.80km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2025

button stats bikestats.pl

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Samotnie

Dystans całkowity:139496.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:6648:55
Średnia prędkość:20.89 km/h
Maksymalna prędkość:316.00 km/h
Suma podjazdów:448329 m
Maks. tętno maksymalne:191 (101 %)
Maks. tętno średnie:172 (91 %)
Suma kalorii:11399 kcal
Liczba aktywności:2808
Średnio na aktywność:49.68 km i 2h 22m
Więcej statystyk
  • DST 69.57km
  • Czas 02:56
  • VAVG 23.72km/h
  • VMAX 44.90km/h
  • Podjazdy 381m
  • Sprzęt Kuota Kobalt
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Sobota, 18 lipca 2020 · dodano: 18.07.2020 | Komentarze 0

Miałem ochotę jechać na Wroclove, bo jeszcze mnie tam nie było, jednak zwyciężyło lenistwo i chęć odespania. Zwlokłem się koło 9-tej a jak zasiadłem przy komputerze to na rower dopiero koło południa. Huta, Srocko, Małusy, Kobyłczyce, Żuraw, Lipnik, Janów, Złoty Potok, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Przymiłowice, Olsztyn, rowerostrada, Guardian.
Może i dobrze że nie pojechałem bo kompletnie bez mocy. Mam wrażenie że im więcej kilometrów tym mocy mniej.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 32.98km
  • Czas 01:21
  • VAVG 24.43km/h
  • VMAX 40.51km/h
  • Podjazdy 176m
  • Sprzęt Kuota Kobalt
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Piątek, 17 lipca 2020 · dodano: 17.07.2020 | Komentarze 0

Deko niedospany po 12tce, jednak w tym roku trzeba korzystać w każdy dzień bez deszczu. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn, Skrajnica, oczyszczlnia, Guardian.
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 64.65km
  • Czas 03:18
  • VAVG 19.59km/h
  • VMAX 39.20km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miejsko

Piątek, 17 lipca 2020 · dodano: 17.07.2020 | Komentarze 0

Tydzień do pracy z delikatnie okrężnymi powrotami plus deko po sklepach.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 54.40km
  • Czas 02:07
  • VAVG 25.70km/h
  • VMAX 54.26km/h
  • Podjazdy 400m
  • Sprzęt Kuota Kobalt
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zagórze

Środa, 15 lipca 2020 · dodano: 15.07.2020 | Komentarze 0

Mirów koło oczyszczalni, Siedlec, Mstów, Krasice, Mokrzesz, Żuraw, Zagórze, Bukowno, Przymiłowice, Olsztyn, rowerostrada, Guardian. Temperatura dziś idealna. Tak powinno wyglądać lato. Szkoda że takie dni można policzyć na palcach. Jedynie wiaterek nieco przeszkadzał, ale nie można mieś wszystkiego.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 45.67km
  • Czas 01:48
  • VAVG 25.37km/h
  • VMAX 47.58km/h
  • Podjazdy 363m
  • Sprzęt Kuota Kobalt
  • Aktywność Jazda na rowerze

Krasice

Wtorek, 14 lipca 2020 · dodano: 14.07.2020 | Komentarze 0

Mirów, Siedlec, Mstów, Rajsko, Krasice, Mokrzesz, Kobyłczyce, Małusy, Srocko, Huta. Słaby miesiąc się zapowiada.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 38.47km
  • Czas 01:36
  • VAVG 24.04km/h
  • VMAX 41.08km/h
  • Podjazdy 184m
  • Sprzęt Kuota Kobalt
  • Aktywność Jazda na rowerze

Olsztyn

Poniedziałek, 13 lipca 2020 · dodano: 13.07.2020 | Komentarze 0

Zmęczonym i niedospany po wczorajszym. Na szczęście nie zapomniałem jak się jeździ MTB, jednak chyba się odzwyczaiłem. Mięśnie niezbyt świeże i plecki bolą. Jednak w tym roku każdy dzień bez deszczu to skarb. Chociaż do Olsztyna. Kucelin, tu decyduję się o odwrotnym kierunku jazdy, aby nie jechać koło 12 przez las między Hutą a Srockiem. Wracam deczko i od razu koło Huty na Srocko. Mimo to znajduje się jakiś cymbał betoniarą, który wyprzedza za blisko. Chyba by trzeba zamontować na rowerze elastyczny pręt z diamentową końcówką wystającą poza obrys roweru na 1 metr. Jednak na kierowców ciężarówek którzy jako zadowi kierowcy powinni być bardziej świadomi a często stwarzają największe zagrożenie to nie poskutkuje.
Kusięta, Olsztyn, rowerostrada, Guardian. Tak to wpadło 10kkm.
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 45.52km
  • Czas 02:38
  • VAVG 17.29km/h
  • VMAX 39.91km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca z odrobiną dodatków

Piątek, 10 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 0

Tydzień dojazdów do pracy, plus jakiś sklep w okolicy.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 71.72km
  • Czas 03:17
  • VAVG 21.84km/h
  • VMAX 54.32km/h
  • Podjazdy 496m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Piątek, 10 lipca 2020 · dodano: 10.07.2020 | Komentarze 0

Dziś wreszcie temperatura godna lata, jednak dość wiało zatem góralem. Jak na początek na góralu czuję się dziwnie, to chyba ze mną źle. Egzorcysty potrzeba ;) Guardian, rowerostrada, żółty pieszy, obok Sokolich, Zrębice, Pabianice, Aleja Klonowa. Nad Amerykan po czym powrót. Janów, Śmiertny Dąb, Lipnik, Żuraw, Mokrzesz, Krasice, Mstów, Siedlec, Mirów. W lesie spokój i cisza, no może poza muzyką w uszach. Jedyny minus że kompletnie bez sił.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 75.66km
  • Czas 03:08
  • VAVG 24.15km/h
  • VMAX 55.41km/h
  • Podjazdy 380m
  • Sprzęt Kuota Kobalt
  • Aktywność Jazda na rowerze

Błądzenie i strach w oczach

Czwartek, 9 lipca 2020 · dodano: 09.07.2020 | Komentarze 3

Na początek przebrnąć przez miasto, niestety na wyjeździe wcale nie lepiej bo korki i mijanka w jednym miejscu. Lubojna, Radostków, Kokawa, Mykanów. Mam zamiar przeciąć DK1, jednak tutaj na robotach ciężki sprzęt. Rezygnuję i jadę dalej Cykarzew Stary, Grabówka, Grabowa. Tu jeszcze gorzej bo wiaduktu jeszcze nie ma a świateł brak. Nie wiem jak ale z mapami google robię kółko i wracam do tego samego miejsca. Tym razem już w Łochyni ciężki sprzęt odjechał i udaję się z buta przez DK1. Borowno, Nieznanice, Witkowice, Chorzenice, Rudniki, Rędziny. Na koniec mam już dość wrażeń i nie chcąc jechać przez miasto koło Tesco terenem. Okazało się to błędem bo łapię kapcia, w domu okazuje się snejk. Jeśli jeszcze wcześniej było powiedzmy znośnie tak po wjechaniu na DK91 to jakaś masakra. Może nie pomyślałem, nie powinienem tędy jechać, jednak mam takie prawo.
Ostatnio zostałem obtrąbiony koło Olsztyna gdy nie jechałem po drodze rowerowej która ma kilkaset metrów. Pal licho że ja złamałem jeden przepis a dziś niektórzy delikwenci złamali na raz ze trzy. Przekroczenie prędkości, nie zachowanie dystansu jednego metra, wyprzedzanie "na trzeciego", przekroczenie podwójnej ciągłej a czasem i wyprzedzanie na skrzyżowaniu. Jednak pal licho przepisy bo sam je łamię. Ja  nie jadąc po drodze rowerowej może sprawiłem że szofer był z 30 sekund później w domu. I tak by nic z tym czasem pożytecznego nie zrobił. Natomiast dzisiejszy szoferzy narażali moje zdrowie i życie nie widząc w tym najwyraźniej żadnego problemu. Jechałem z duszą na ramieniu oglądając się przez lewe ramię.
Co za zdziczały naród. Czy naprawdę musi się wydarzyć tragedia, gdy ktoś dostanie wyrok za MORDERSTWO z użyciem samochodu, aby naród cebuli i kartofla się opamiętał?
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 68.97km
  • Czas 02:52
  • VAVG 24.06km/h
  • VMAX 50.21km/h
  • Podjazdy 467m
  • Sprzęt Kuba
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Wtorek, 7 lipca 2020 · dodano: 07.07.2020 | Komentarze 0

Przy dzisiejszym wietrze nie było ochoty na szosie. Choć trochę schowałem się w lesie. Guardian, pożarówka, Biskupice, Zaborze, Suliszowice, Złoty Potok, aleja klonowa, Pabianice, Zrębice, obok Sokolich, Olsztyn, Skrajnica terenem, rowerostrada, guardian.
Co za pogoda, już kawałek lipca a lata nie widać. Już lepiej było przez trochę w kwietniu kiedy to ryża małpa, kłamca ze zgryzem ala Sylvester Stallone na spółkę z zawistnym kurduplem nie pozwolili jeździć na rowerze.
Kategoria 40-100km, Samotnie