Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w kategorii
W towarzystwie
Dystans całkowity: | 61533.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 3086:02 |
Średnia prędkość: | 19.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 292.00 km/h |
Suma podjazdów: | 171059 m |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 127 (67 %) |
Suma kalorii: | 3261 kcal |
Liczba aktywności: | 992 |
Średnio na aktywność: | 62.03 km i 3h 07m |
Więcej statystyk |
- DST 59.55km
- Czas 02:51
- VAVG 20.89km/h
- VMAX 58.27km/h
- Podjazdy 431m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Poraj, Olsztyn, Mstów
Sobota, 31 lipca 2021 · dodano: 31.07.2021 | Komentarze 0
Rano z Marcinem do "Z innej beczki" a koło południa samotnie Słowik, Korwinów, Zawodzie, kawałek żółtym rowerowym, Osiny, Poraj, Dębowiec, obok toru offroad do Biskupic, Olsztyn, Kusięta, Gąszczyk, Mstów, Siedlec, przeprośna, Mirów, kamyki. Trzeba rozkręcić tylną przerzutkę bo tak ciężko chodzi że przestała naciągać łańcuch. Potraktowanie olejem z zewnątrz deko pomogło, jednak bez rozkręcenia raczej się nie obejdzie. Kategoria 40-100km, Samotnie, W towarzystwie
- DST 45.17km
- Czas 02:08
- VAVG 21.17km/h
- VMAX 48.04km/h
- Podjazdy 293m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Poobiedni Olsztyn
Sobota, 24 lipca 2021 · dodano: 24.07.2021 | Komentarze 0
Między pierwszym a drugim daniem z Marcinem po smakołyki na wieczór, po obiedzie samotnie do Olsztyna. Ostatnio wieje nudą, więc starałem się wybierać nieznane i mniej utarte ścieżki. Huta, terenem do Mirowa, kawałek asfaltu i terenem Gąszczyk, Mstów, koło stodół, dalej asfaltowo Małusy, Kusięta, Olsztyn. Znów w teren Skrajnica i już codzienność rowerostrada, Guardian. Kategoria 40-100km, Samotnie, W towarzystwie
- DST 106.10km
- Czas 04:04
- VAVG 26.09km/h
- VMAX 56.37km/h
- Podjazdy 784m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosowe Bobolice
Sobota, 24 lipca 2021 · dodano: 24.07.2021 | Komentarze 0
Na propozycję Arka szosowo do Bobolic. Bandycka godzina 7 w nocy, ale dobrze że się ruszyłem bo samemu brakuje motywacji. Rano rześko, ale jakoś wytrzymałem w krótkich ciuchach. Aż strach pomyśleć że już niedługo trzeba będzie zabierać tony ciuchów na wyjazd. Jedziemy Kucelin, Guardian, Kusięta, Turów, Małusy Wielkie, Kobyłczyce, Żuraw, Lusławice, Czepurka, Piasek, Janów, Złoty Potok, Ostrężnik, czatachowskie dróżki, Żarki, gościniec, Mirów, Bobolice, Ogorzelnik, Niegowa, Postaszowice, Gorzków, Janów, Złoty Potok, źródła, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Przymiłowice, Olsztyn, rowerostrada, oczyszczalnia, Guardian.Sił brak, nastękaliśmy się trochę jednak we dwóch jakoś raźniej bo przecież żaden nie odpuści.
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 34.43km
- Czas 01:38
- VAVG 21.08km/h
- VMAX 40.42km/h
- Podjazdy 204m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Lipówki
Piątek, 23 lipca 2021 · dodano: 23.07.2021 | Komentarze 0
Lipówki na propozycję Arka. W trójkę z Marcinem. Guardian, Kusięta, seledynowy rowerowy, Olsztyn. Po posiadówce na Lipówkach powrót przez Skrajnicę, rowerostradą i Guardian. Człowiek coraz rzadziej odwiedza to wspaniałe miejsce, bo wszystko pozagradzane i coraz trudniej tu dojechać. Choć z drugiej strony utrudniony dostęp ma swoje plusy, jednak bardziej pod postacią braku asfaltu niż płotów i zasieków. Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 18.72km
- Czas 01:51
- VAVG 10.12km/h
- VMAX 46.92km/h
- Podjazdy 573m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Singletrack pod Honem wersja rozszerzona
Niedziela, 11 lipca 2021 · dodano: 12.07.2021 | Komentarze 0
Dziś nie ma już całego dnia na jazdę zatem krócej. Wybieramy Singletrack pod Honem znajdujący się w pobliżu. Przemek stwierdza że dotrzemy do niego czerwonym szlakiem pieszym a ja nie sprawdzam. Ciśniemy zatem na szczyt a ja nawet dalej, kiedy to dzwoni Przemek. Okazuje się że trzeba wracać bo start jest w innym miejscu. Zjeżdżamy w dół do kwatery a Przemek rozpędza się na tyle że zjeżdża do miejscowości. Jadę zatem po niego i ruszamy na singla którego start jak się okazuje mieliśmy praktycznie pod nosem - na parkingu gdzie stało auto. Tak sobie deko pozwiedzaliśmy.Sam singiel moim i nie tylko zdaniem nie wart uwagi. Długość 13 kilometrów, jednak nuda. Kilka nawrotek ze stromym podjazdem stwarzającym problemy a zjazd to szutrowa autostrada z dwoma stolikami na których trzeba by mieć niezłą prędkość żeby przeskoczyć. Aż prosiło by się o jakieś kamienie, korzenie czy drobne hopki. Ogólnie nie polecam.
Dziś pogoda znów dała nam fory bo konkretna ulewa zaczyna się dopiero gdy jesteśmy już w drodze powrotnej.
Ogólnie fajny wyjazd, tylko dojazd tutaj strasznie daleki.

Śniadanie z widokiem © STi

Bacówka pod Honem © STi

Pamiątkowa fotka zanim wyruszymy © STi

Widoczek z kwatery © STi

Na czerwonym pieszym © STi

Singletrack pod Honem © STi

Ostatni widoczek © STi
Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 50.27km
- Czas 05:15
- VAVG 9.58km/h
- VMAX 63.05km/h
- Podjazdy 1199m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Ciśnij - no przeca Cisna
Sobota, 10 lipca 2021 · dodano: 12.07.2021 | Komentarze 0
Na pomysł Przemka ruszamy w Bieszczady. Po zakwaterowaniu w Bacówce pod Honem w Cisnej ruszamy na rowery. Na początek aby nie jechać głównym asfaltem, jedziemy szlakiem czerwonym rowerowym który istnieje bardziej na mapie bo oznakowania brak. W kilku miejscach droga rozkopana i trzeba się przeprawiać z buta. Schody jednak zaczynają się gdy próbujemy dostać się do szlaku żółtego pieszego. Z zasięgiem kiepsko a mapy nie ściągnięte. Uruchamiamy plan awaryjny i ruszamy czymś co na mapie wygląda na dróżkę a w rzeczywistości jest zwózką drewna. W skrócie jak to w Bieszczadach błoto po kostki. Nie chce się jednak wracać i brniemy dalej aż "droga" się urywa. Śmigamy zatem lasem aż wreszcie udaje się dotrzeć do upragnionego szlaku. Teraz już bez większych problemów (nie licząc pchania momentami) śmigamy szczytami do szlaku czerwonego którym to następnie znów zaliczając wszystkie szczyty na paśmie wracamy do Cisnej.W momencie gdy człowiek brnął w błocie po kostki i nie do końca wiedząc gdzie jest przez las wkurzał się. Jednak już po dwóch dniach uważam że całkiem fajny wyjazd wyszedł i będzie co wspominać. Pogoda nas oszczędziła, choć straszyło burzą. Widoczki jedynie mogły by być lepsze, jednak przeganiane przez wiatr mgły też miały swój urok.

Mała wyrwa w ziemi na szlaku © STi

Przedsmak tego co nas czeka, później nie było ochoty na robienie zdjęć © STi

Bieszczadzki wilk © STi

Zamglone góry © STi

Zamglone szczyty © STi

Na szlaku © STi

Zamglone szczyty II © STi

Zamglone góry © STi

Szlak którym podążamy © STi

Teraz już uśmiechnięci © STi

Relaks po wysiłku © STi
Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 43.27km
- Czas 01:57
- VAVG 22.19km/h
- VMAX 42.78km/h
- Podjazdy 200m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn
Sobota, 12 czerwca 2021 · dodano: 12.06.2021 | Komentarze 0
Wyjazd na propozycję Arka. Jedziemy w trójkę z Marcinem. Guardian, pożarówka, Olsztyn, Przymiłowice, Turów, Kusięta, Guardian. Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 235.77km
- Czas 09:27
- VAVG 24.95km/h
- VMAX 66.11km/h
- Podjazdy 1743m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez trzy województwa
Czwartek, 3 czerwca 2021 · dodano: 03.06.2021 | Komentarze 0
Dziś wyjazd na zaproszenie Darii. Jedziemy we czwórkę do stacji Ludynia. Po drodze atrakcje w postaci dworka i kościołów. Niestety dworek bez dostępu a kościoły dziś oblężone. Pierwsza dostępna atrakcja to ruiny zamku w Pińczowie. Niestety wszystko mocno zarośnięte i zaniedbane więc niewiele widać. Kolejna atrakcja to pałac Wielopolskich w Chroberzy. Następny punkt wycieczki zrobił na mnie największe wrażenie a było nim Grodzisko Stradów. Według jednych źródeł największe w polsce i w europie, według innych drugie co do powierzchni. Niestety jak się dowiadujemy od miejscowych częściowo zniszczone przez okolicznych mieszkańców. Ostatnie miejsce do zwiedzania to Zamek Mirów w Książu Wielkim. Dalej to już powrót do domu przez Kozłów, Rokitno, Irządze, Trzebniów, Zrębice, Olsztyn z jedną przerwą na jedzenie i odpoczynek po której przez pewien czas mam kryzys.Fajna wycieczka i wreszcie coś nowego, jednak mocno dała mi w kość. Pierwszy taki dystans w tym roku a poza tym słoneczko i brak sił w tym roku dawały się we znaki. Bynajmniej nie narzekam.

Pałac Wielopolskich w Chroberzy © STi

Widoczek z Grodziska © STi

Czasem trzeba się wdrapać © STi

Grodzisko Stradów, zdjęcie strasznie spłaszcza © STi

Teren niezbyt na szosę, ale chodzić się nie chce © STi

Zamek Mirów w Książu Wielkim © STi
Kategoria Powyżej 150km, W towarzystwie
- DST 50.80km
- Czas 02:09
- VAVG 23.63km/h
- VMAX 43.37km/h
- Podjazdy 290m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn x2
Niedziela, 16 maja 2021 · dodano: 16.05.2021 | Komentarze 0
Gdy asfalty obeschły postanowiłem się kawałek przejechać. W terenie mokro, zatem szosą. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn, rowerostrada, oczyszczalnia. W pobliżu Guardiana spotykam Arka z Marcinem i robię drugą rundkę. Kusięta, Olsztyn, rowerostrada, oczyszczalnia, Guardian. Kategoria 40-100km, Samotnie, W towarzystwie
- DST 35.00km
- Czas 01:37
- VAVG 21.65km/h
- VMAX 40.69km/h
- Podjazdy 199m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Lipówki
Środa, 12 maja 2021 · dodano: 12.05.2021 | Komentarze 0
Inauguracja sezonu na posiadówki na Lipówkach. Na pomysł Arka jedziemy w trójkę. Huta, czerwony rowerowy, Kusięta, zielony rowerowy, Olsztyn. Po przerwie na Lipówkach powrót pożarówką i koło Guardiana. Kategoria Do 40km, W towarzystwie