Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186905.69km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Miasto

Dystans całkowity:28267.03 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:1592:36
Średnia prędkość:17.75 km/h
Maksymalna prędkość:69.23 km/h
Suma podjazdów:4193 m
Liczba aktywności:697
Średnio na aktywność:40.56 km i 2h 17m
Więcej statystyk
  • DST 25.46km
  • Czas 01:29
  • VAVG 17.16km/h
  • VMAX 29.30km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Środa, 19 października 2016 · dodano: 20.10.2016 | Komentarze 0

Dojazdy do pracy poniedziałek-środa.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 17.32km
  • Czas 01:02
  • VAVG 16.76km/h
  • VMAX 35.49km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miejsko

Poniedziałek, 17 października 2016 · dodano: 17.10.2016 | Komentarze 2

Znów w granicach miasta. Kamyki, wały rzeczne i zbiorniki huty. Więcej ubierania się jak jazdy.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 31.26km
  • Czas 01:53
  • VAVG 16.60km/h
  • VMAX 33.53km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Zimno, szaro, mokro ... paskudnie

Niedziela, 16 października 2016 · dodano: 16.10.2016 | Komentarze 1

Dzień wolny, więc jakże by inaczej - pogoda musiała się spierdolić. Latem było by to popołudnie, w obecnej chwili wieczorową porą. Nie miałem ochoty jechać nigdzie dalej. Obrzeża miasta. Park Lisiniec, Aniołowski.
Sarenka
Sarenka © STi
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 40.17km
  • Czas 02:15
  • VAVG 17.85km/h
  • VMAX 33.80km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Sobota, 15 października 2016 · dodano: 15.10.2016 | Komentarze 0

Praca i inna miejska drobnica bez deszczowej środy. Co 3 tygodniowy koszmar wreszcie minął.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 10.87km
  • Czas 00:38
  • VAVG 17.16km/h
  • VMAX 27.10km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Czwartek, 6 października 2016 · dodano: 06.10.2016 | Komentarze 0

W tym tygodniu zaledwie jeden dzień do pracy. Tydzień krótszy o jeden dzień a do tego syf za oknem. Reszta ... autem.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 41.74km
  • Czas 02:24
  • VAVG 17.39km/h
  • VMAX 30.50km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Piątek, 30 września 2016 · dodano: 30.09.2016 | Komentarze 0

Standardowy tydzień do pracy. Wieczory nieco cieplejsze to aż przyjemniej. Po wcześniejszych miesiącach wrzesień wygląda jakoś licho ;)
Kategoria Samotnie, Miasto


  • DST 74.17km
  • Czas 04:05
  • VAVG 18.16km/h
  • VMAX 35.50km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Sobota, 24 września 2016 · dodano: 24.09.2016 | Komentarze 0

Praca a poza tym sporo spraw "na mieście". Nic nadzwyczajnego, poza tym że rankami zaczyna pizgać złem.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 11.88km
  • Czas 00:42
  • VAVG 16.97km/h
  • VMAX 32.93km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

...

Czwartek, 22 września 2016 · dodano: 22.09.2016 | Komentarze 1



  • DST 24.45km
  • Czas 01:36
  • VAVG 15.28km/h
  • VMAX 37.81km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Szaro mokro i zimno - w skrócie Syf

Niedziela, 18 września 2016 · dodano: 18.09.2016 | Komentarze 3

Dziś będę zrzędził gorzej niż stara baba, zatem kto nie ma ochoty czytać narzekania może sobie darować ten wpis. Będę narzekał, gdyż osoba chora na cyklozę bez roweru jest marudna. Tak - jeszcze wczoraj byłem zmęczony a dziś już mnie nosiło po domu. Bez jazdy - bo ciężko nazwać jazdą marne parę kilometrów w znacznej części miejskich w wolny weekend.
Wstałem koło 7.30 licząc że prognozy się sprawdzą albo nawet poprawią i na zaproszenie Darii i Rafała uda się pojechać na Siwuchowe ścieżki. Gdy rano wielokrotnie patrzyłem za okno i na meteogramy z żalem zrezygnowałem i ... wskoczyłem do łóżka.
Spoglądając znów na meteogramy przed obiadem zaplanowałem znów jechać skosztować piwnych pyszności a po obiedzie udać się choć do Olsztyna.
Koło południa z Marcinem w III Aleję. Jeszcze sporo stoisk pozamykane, jednak doczekaliśmy się i spróbowaliśmy najciekawszych specjałów. Pogoda licha, jednak zainteresowanie poniżej oczekiwań. W sumie nie raz przekonałem się że w tym mieście tylko chałtura dobrze się sprzedaje. Dobrze bo nie było tłumów, jednak obawiam się czy będzie kolejna edycja.

Po obiedzie ruszam w kierunku Olsztyna. Ledwo wyjechałem a już zaczyna kropić. Liczę że przestanie i jadę koło Huty w kierunku Srocka. Gdy na asfalcie zaczyna się zbierać coraz większa warstwa wody i trzeba jechać maksymalnie 15km/h aby nie chlapało stwierdzam że nie warto. Meteogramy które kiedyś uważałem za dobry serwis pogodowy obecnie to jakaś kpina. Zmiany z dnia na dzień to już normalka, gorzej że w ciągu dnia prognoza zmienia się jak w kalejdoskopie. Skoro nie potrafią robić tego co robią, może powinni zająć się czymś innym ...
Narzekanie, piwo - nic nie pomogło. Iść spać i obudzić się na wiosnę ...
Piwo leżakowane w beczkach po bourbonie
Piwo leżakowane w beczkach po bourbonie © STi

  • DST 22.48km
  • Czas 01:17
  • VAVG 17.52km/h
  • VMAX 41.78km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Miasto

Sobota, 17 września 2016 · dodano: 17.09.2016 | Komentarze 0

Przed obiadem kilka miejskich kilometrów i na Festiwal Piwa. Po obiedzie mam jechać do Olsztyna, jednak meteogramy znów mnie oszukały. Gdy jestem na Hutników zaczyna padać. Moknąć w drodze do Olsztyna, który zdarzało się odwiedzać i dwa razy dziennie - oj nie. Wracam i odpoczywam.
KORD - piwo leżakowane w beczkach po Whiskey
KORD - piwo leżakowane w beczkach po Whiskey © STi
Dzisiejsze zakupy
Dzisiejsze zakupy © STi
Kategoria Miasto, Samotnie