Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186801.24km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 52.79km
  • Czas 02:50
  • VAVG 18.63km/h
  • VMAX 40.22km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Peszek - czyli wkurw 2.0

Niedziela, 22 czerwca 2014 · dodano: 22.06.2014 | Komentarze 3

Ostatnio jakoś ciężko się zebrać z rana. Gdy wreszcie zdecydowałem się na jazdę pogoda zaczęła szwankować. Bez celu wyjechałem "na miasto". Żółwim tempem przetoczyłem się przez aleje koło straganów. Pogoda skutecznie zniechęciła do jazdy, więc powrót do domu. Gdy wróciłem wyszło słońce. Trochę biłem się z myślami gdyż nie za bardzo była ochota na jazdę, jednak postanowiłem relaksacyjnie pokręcić. Koło Huty, czerownym rowerowym do Kusiąt, Towarne po czym na zamek w Olsztynie. Przyjemnie się tu jeździ, lite skały budzą większe zaufanie niż luźne kamienie. Następnie na relaks na Lipówkach. Jak zwykle z tego miejsca widoki rewelacyjne. Miło się siedzi, ale trzeba wracać. Za Olsztynem kapeć. Dziurka mała, więc szybkie klejenie. Pompowanko, w miarę mocniejsze aby opona się ułożyła. Gdy już kończyłem usłyszałem krótkie donośne "sssss". Szlag by to. Demontaż i oględziny - dziura na około 10 cm. Nie sądzę abym kiepską plastikową pompeczką dowalił takie ciścnienie, żeby dętka miała nie wytrzymać. Na szczęście miałem zapasową, jednak jak by pecha było mało zaczęło padać. Powrót przez Srocko i koło Huty. Ciężko ostatnio zmobilizować się do jazdy :/

Zamek z innej perspektywy
Zamek z innej perspektywy © STi
Widok na Sokole w HDR
Widok na Sokole w HDR © STi

Mała dziurka
Mała dziurka © STi
Kategoria 40-100km, Samotnie



Komentarze
Gość24 | 13:08 sobota, 28 czerwca 2014 | linkuj Jak łyżkę wsadziłeś do dętki to nic dziwnego, że ta pękła :D
Marta84
| 20:56 czwartek, 26 czerwca 2014 | linkuj piękne zdjęcie Sokolich :)
Tofik83 | 05:35 poniedziałek, 23 czerwca 2014 | linkuj takiej "dziurki" jeszcze nie widziałem :/
ale łatka obok nie popuściła :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa wodum
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]