Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

- DST 58.08km
- Czas 03:33
- VAVG 16.36km/h
- VMAX 48.72km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Leń
Sobota, 12 lipca 2014 · dodano: 12.07.2014 | Komentarze 0
Wczoraj był ten dzień, dzień pod znakiem zajebistej muzyki. Metallica na stadionie narodowym :)Proponowałem na CWR wyjazd w okolicach 10-tej. Chętnych jakoś nie było, choć to i lepiej bo o tej porze dopiero zwlokłem dupę z łóżka. Lekko zaspany i bez przekonania wsiadłem na rower. Pokręciłem: Prędziszów, Ossona, Przeprośna, Mstów. Tu uzupełnieni bidonu przy źródełkach (ach ta skleroza). Następnie niebieskim pieszym do Małus i częściowo nieznanymi asfaltami do Kusiąt i w Towarne. Na dojeździe napotykam grupkę na koniach i wlokę się za nimi kawałek. Konie to być może miłe stworzenia, ale nie przepadam za nimi. Śmierdzą, paskudzą i strasznie niszczą drogi. Towarne nieco bokiem, aby ominąć jeźdźców. Przez zamek, Lipówki i Biakło w Sokole. Przed puchaczem bardzo miłe spotkanie z Jackiem i krótka pogawędka. Jacek kieruje się w stronę domu a ja przez Sokole do leśnego. Tutaj nie za długa przerwa, jednak bardzo mnie rozleniwiła. Przez Towarne, Zieloną i Ossona do domu. Powrót to bardziej toczenie się niż jazda...
Przez całą trasę nuciłem sobie "Unforgiven", nie chciał wyjść z głowy :)