Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

- DST 40.19km
- Czas 02:14
- VAVG 18.00km/h
- VMAX 32.91km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Nareszcie
Środa, 4 lutego 2015 · dodano: 04.02.2015 | Komentarze 0
Przyczyna niemocy ukazała się już w niedzielę rano. Wysoka gorączka i uziemienie na tydzień. Z przezorności nieco dłużej. Wczoraj wreszcie założyłem amora po serwisie i dziś już nie wytrzymałem. Wreszcie na rower.Na początek z przymusu odrobinę miastowo. Katorga, tony piachu oraz lód. Za miastem odrobinę lepiej. Piachu na pewno mniej, jednak śnieg już nie taki piękny jak kilka dni temu.
Po miastowej jeździe koło huty i Ossona. Bokiem gdyż zbyt ślisko aby podjechać a prowadzić roweru nie zamierzam. Na czerwonym rowerowym całkiem przyjemnie, choć gdzieniegdzie lód na którym potrafi przesunąć rower o dobrych parę centymetrów.
Dalej przez Kusięta do Olsztyna. Śnieżek ładnie ubity i o dziwo na prawie semislickach udało się podjechać na zamek i zjechać w całości.
Powrót przez skrajnicę terenem, rowerostradą i koło Guardiana.
Po chorobie rzekł bym - dętka. Jednak są i plusy. Wreszcie zrzuciłem 2 kilogramowy świąteczny balast a do tego odpocząłem od burdelu zwanego pracą.
Po serwisie amorek działa jak należy nawet przy ujemnych temperaturach.