Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

- DST 146.44km
- Czas 08:07
- VAVG 18.04km/h
- VMAX 58.46km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Krzeszowice - Częstochowa
Niedziela, 11 października 2015 · dodano: 11.10.2015 | Komentarze 3
Jakiś czas temu Bartek zaproponował wyjazd z Krzeszowic do Ogrodzieńca. Nie myśląc wiele postanowiłem jechać. Pociągiem do Krzeszowic, gdzie wsiadamy na rowery. Trasa początkowo zupełnie inna niż podczas "zwyczajowych" wyjazdów do Krakowa. Zobaczyliśmy między innymi kopalnię wapienia Czatkowice i dolinę będkowską. Piękne widoki i wymagająca trasa. Jednym słowem super :)W Ojcowie przerwa na obiad, po czym już prawie standardowy powrót gdyż czas goni. Kawałek czerwonym pieszym, Olkusz, Rabsztyn, Klucze, Ryczówek, Podzamcze, Zawiercie. Tutaj większość ekipy udaje się na dworzec, aby szybciej być w domu i już dalej nie marznąć. Ja postanowiłem wracać na dwóch kołach. Samotnie przez Myszków, Postęp, Żarki Letnisko do Poraja. Tutaj do lasu, aby nie kusić losu swoją obecnością na drodze po zmroku. Niebieskim rowerowym, pożarówką i koło Guardiana.
Zimny wiatr dał nam dziś popalić, górki także. Wymarzłem i dawno się tak nie umęczyłem a mimo tego rewelacyjna niedziela. Dobre towarzystwo i nowa trasa z pięknymi widokami. W dolinki trzeba jeszcze wrócić, jednak gdy będzie nieco cieplej.

Kopalnia Czatkowice © STi

Krótki popas © STi

Widoczek w dolinkach © STi

Przemek zasuwa pod górkę © STi

Po drodze © STi

Prawie jak w górach © STi

Dalej pod górę © STi

Ekipa w komplecie © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie