Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

- DST 107.55km
- Czas 04:12
- VAVG 25.61km/h
- VMAX 70.95km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Asfaltowe Bobolice
Sobota, 5 marca 2016 · dodano: 05.03.2016 | Komentarze 1
Luty skromny, choć dobrze że udało się choć trochę pojeździć. Na piechotę nieco ponad połowę tego co na rowerze. Marcowa pogoda wreszcie pozwoliła na dalszą jazdę, zatem trzeba korzystać. Jeszcze na zawodziu spotykam Jacka jadącego na zbiórkę i kawałek kręcimy razem. Dalej już samotnie.Na zakręcie dziwne zachowanie roweru zwiastujące kapcia, tak to jest jeździć przepisowo drogami rowerowymi. Strasznie paskudzą te rowery, co dziwne ... szkłem. Szybkie klejenie i dalej przez Srocko, Kusięta, Olsztyn, Przymiłowice, Zrębice, Piasek, Janów, Złoty Potok do Ostrężnika. Tutaj poszukiwanie przebiśniegów. Niewiele, ale jeszcze są.
Kawałek czerwonym pieszym, Trzebniów, Moczydło, Łutowiec, Mirów. Chwila przerwy koło zamku na coś słodkiego. Ludzi prawie brak, miło i cicho. Następnie do Bobolic, gdzie tylko fotka i dalej przez Ogorzelnik, Niegową, Postaszowice, Brzeziny, Gorzków Nowy, Złoty Potok, Siedlec, Krasawę, Zrębice, Biskupice do Olsztyna. Przystanąłem na chwilę w leśnym, gdyż wieki tu nie byłem. W sumie nawet nie pamiętam kiedy ostatnio. Krótka przerwa po której przez Kusięta, Srocko, Gąszczyk, Mirów, miasto.
Całkiem przyjemnie się dziś jechało. Mogła by już zostać taka pogoda, bo trzeba nadrabiać zaległości.

Przebiśniegi © STi

Zamek Bobolice © STi