Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
- DST 31.86km
- Czas 01:34
- VAVG 20.34km/h
- VMAX 39.16km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn
Poniedziałek, 10 kwietnia 2017 · dodano: 10.04.2017 | Komentarze 2
Pogoda piękna a tu po pracy wymyślili mi prace ziemne w ogródku. Na szczęście udało się skończyć na tyle wcześnie aby gdy jeszcze widno udać się choć do Olsztyna w tą cudowną pogodę która to jutro już nie ma być taka rewelacyjna. Huta za którą spotkanie z Grześkiem i Przemkiem wracającymi z wypadu. Krótka pogawędka i czerwonym rowerowym do Kusiąt i asfaltem do Olsztyna. Tutaj jedynie na zamek po czym powrót przez Skrajnicę, rowerostradą i koło Guardiana. Na terenowym odcinku między Guardianem a Kucelinką na wybojach nagle lewa ręka uciekła mi w dół. Na szczęście byłem w stanie ją odciążyć i już wiedziałem co się stało. Pierdyknęła kierownica. Nie złamała się całkiem, jednak zanim dojechałem do domu już musiałem trzymać jej część wiszącą na "kablach". Jak pomyślę że mogło się to stać na jakimś zjeździe to aż mi się włos na głowie jeży. Może tam na górze ktoś jednak nade mną czuwa ...?Na zamku I © STi
Na zamku II © STi
Jednoręki © STi