Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
- DST 36.43km
- Czas 01:59
- VAVG 18.37km/h
- VMAX 41.10km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Przysypiając
Sobota, 13 maja 2017 · dodano: 13.05.2017 | Komentarze 1
Niby godzinowo człowiek pospał, ale w dzień to nie spanie. Po obiedzie jakoś się ruszyłem, bardziej z nudów niż chęci jazdy. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn. Tutaj jak zwykle zamek po czym dla odmiany kielniki i powrót przez lipówki, skrajnicę terenem, rowerostrada i Guardian. Niby kompletnie bez sił, ledwo się wtaczałem pod górki na asfalcie a jednak jakoś człek potrafi się sprężyć na te kilka chwil i wjechać zamek czy lipówki. Zapewne jak wiele razy się przekonałem olbrzymie pokłady energii siedzą ... w głowie.Komentarze
poisonek | 18:34 sobota, 13 maja 2017 | linkuj
Ano. Ja wczoraj miałem próżną satysfakcję podjeżdżając dwa razy pod jaskinię i słysząc od Maćka, że "tu się ciężko wchodzi, a co dopiero wjeżdża" :) Wiek, zmęczenie czy choroby swoją drogą ale pewien poziom trzeba trzymać - przynajmniej póki się da :)
Komentuj