Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

- DST 91.49km
- Czas 02:59
- VAVG 30.67km/h
- VMAX 63.94km/h
- Podjazdy 548m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Święta Anna, Przyrów, Żarki
Środa, 11 kwietnia 2018 · dodano: 11.04.2018 | Komentarze 0
Prawdę mówiąc nie sądziłem że ktoś się zjawi bo dla osób pracujących dłużej niż do 14 to niewykonalne. Jeden z dwóch plusów nocek przy tysiącach wad. Szefostwo nie wkurwia w robocie i można wyjechać po obiedzie. Choć ten drugi plus to w sumie taki połowiczny. Człowiek chodzi jak by go kto szpadlem pierdolnął a wizja że gdy normalni ludzie pójdą spać, trza iść do roboty sprawia że wszystkiego się odechciewa. Wracając do tematu zjawił się Cioran i nie musiałem męczyć się sam pod delikatny według meteogramów wiaterek co nie do końca trzymało się prawdy.Pojechaliśmy Srocko, Małusy, Zawada, Mokrzesz, Wola Mokrzeska, Knieja, Święta Anna, Przyrów, Janów, Złoty Potok, Żarki, Wysoka Lelowska, Zaborze, Biskupice, Olsztyn, główna, oczyszczalnia, Guardian.
Oj umęczyłem się nieco. Niby też rower, tak samo trzeba kręcić korbami a na szosie generalnie nie istnieję.
Kategoria W towarzystwie, 40-100km