- DST 102.39km
- Czas 05:01
- VAVG 20.41km/h
- VMAX 62.03km/h
- Podjazdy 927m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Bobolice z pechowym kapciem
Niedziela, 19 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0
Wzdłuż Kucelinki, Słowik, czarny pieszy, żółty pieszy i na wprost do Skrajnicy, Olsztyn, zamek, Lipówki, Biakło. Następnie Biskupice, Zaborze, Wysoka Lelowska, Żarki, Mirów, grzędą do Bobolic. Wychodzą braki z jazdy w terenie, brak pewności i niepotrzebne nerwowe hamowanie. Dalej Ogorzelnik, Niegowa, Postaszowice, Gorzków, Złoty Potok, Janów, Okrąglik, Żuraw. Tutaj przy próbie łatania dętki pojawiają się schody. Nie wiem czy się urwała czy wykręciła końcówka od jebanego zaworu presty. Jakośnie lubiętych zaworów bo już drugi raz mam z nimi problem. Efekt taki że nie idzie napompować. Niestety mam ze sobą tylko łatki a zapasowej dętki nie. Napchałem trawy do opony jednak na niewiele to wystarczyło. Po kilkuset metrach trawa się ubiła i bałem się że pokanceruję obręcz. Telefon do domu i Marcin jedzie z odsieczą. Przywozi dętkę która ... okazuje się dziurawa. Szybko jednak kleję i Cube już sprawny. Żeby było zabawniej w zimówce Marcina odkręca się suport i korba trze o nakrętkę. Przez Małusy i Srocko udaje się jakoś dojechać.