Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186859.21km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
- DST 127.99km
- Czas 05:54
- VAVG 21.69km/h
- VMAX 65.40km/h
- Podjazdy 1217m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Pustynia Błędowska
Niedziela, 3 lipca 2022 · dodano: 03.07.2022 | Komentarze 0
Plan na jazdę wykluwał się rano. Podjechać kawałek pociągiem i zobaczyć coś dalej od Czewy. Wyruszam do Łaz, jednak niestety pociągu nie mam od razu gdy wymyśliłem gdzie jechać. Chyba nie muszę pisać że się guzdrałem. W końcu jadę do Łaz, jednak z opóźnieniem. Ja rozumiem że jest jeden tor i trzeba przepuścić inny pociąg, jednak zamiast nadganiać po drodze to prawie przy każdym szlabanie zwalnia bez mała do zera. Miałem jechać do OPN i wrócić na pociąg do Zawiercia jednak szybko zweryfikowałem plany aby się nie denerwować i nie być zależnym od kolei pojechałem bliżej z powrotem na kołach.Ze stacji przez Niegowonice i Chechło do Klucz. Dwa punkty widokowe na pustynię błędowską po czym powrót nie najkrótszą trasą. Przez Kwaśniów, zawadzam o ruiny w Bydlinie i Ryczowie. Miał być jeszcze Smoleń i Pilica, jednak stwierdziłem że będzie za dużo i już to widziałem. Jadę zatem najkrócej przez Podzamcze, Kromołów, Włodowice i Kotowice do Mirowa. Stąd już utartymi ścieżkami gościńcem do Żarek, Wysoka Lelowska, Biskupice, Olsztyn, Kusięta, Siedlec, Jaskrów gdzie wskakuję na chwilę do warty dla orzeźwienia, przeprośna i Mirów koło oczyszczalni.
Paliwo wciąż za tanie dla prywatnych ludzi. Koło Żarek/Olsztyna pełno aut i ludzi. Za dużo jak dla mnie.
Pustynia Błędowska z Dąbrówki © STi
Pustynia Błędowska z Czubatki © STi
Ruiny strażnicy w Ryczowie © STi
Źródła Warty w Kromołowie © STi