Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186859.21km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 292.01km
  • Czas 11:31
  • VAVG 25.36km/h
  • VMAX 66.70km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kraków

Sobota, 9 lipca 2011 · dodano: 10.07.2011 | Komentarze 4

Wyjazd z Przemkiem i Mr.Dry do Krakowa. Na dobry początek zapominam aparatu i już na starcie muszę gonić. Trasa przez Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Olkusz, Pieskową Skałę a następnie doliną do Krakowa. Po drodze odbijamy jeszcze na Podzamcze by przy zamku zjeść śniadanko i chwile odpocząć. Z racji iż zamierzaliśmy wrócić także na rowerach nie było zbyt wiele czasu na zwiedzanie okolicy. Odpoczynek koło Wawelu a następnie na obiadek. Jeszcze zaopatrzenie się w płyny których poszło dzisiaj mnóstwo i czas na drogę powrotną. Powrót przez Skałę, Wolbrom, Smoleń. Tam odłączam się od peletonu i jadę dalej samotnie. Następnie Pilica, Ogrodzieniec, Zawiercie gdzie jakiś najprawdopodobniej miejscowy burak celowo mnie spowalnia. Niestety na najbliższych światłach było zielone. Lekko wkurzony jadę dalej i omijam skręt na Myszków :/ Niby jakaś inna ta droga, ale cisnę dalej … aż do tablicy Siewierz :) Nie chciało mi się wracać więc jadę do pierwszego skrętu w prawo i już prawidłowo do Myszkowa, gdzie spotykam Damzaca. Po krótkiej wymianie zdań cisnę dalej aby zdążyć przed zmrokiem gdyż nie zabrałem przedniej lampki. W Żarkach Letnisko zostaje lekko obtrąbiony – niby moja wina, ale ja pierniczę jazdę 30km/h po wytworze z kostki dodatkowo dość obficie poprzecinanym wjazdami bramowymi i bocznymi uliczkami kiedy obok mam asfalt równy jak stół … Dalej przez Poraj, Zawodzie i Słowik do domu. Dzięki panowie za wspólną jazdę, bez was nie chciało by mi się ruszyć tyłka na taką wycieczkę i przepraszam za tempo.



Szybki prysznic na rynku w Wolbromiu




Komentarze
markon
| 06:50 środa, 13 lipca 2011 | linkuj Brawo! BRAWO!!!
Ja też się kiedyś wybrałem do Krakowa... samochodem ;c)
stin14
| 20:09 niedziela, 10 lipca 2011 | linkuj Przemku - najwidoczniej to nie był twój dzień a i temperatura nie pomagała. W sumie wypiłem 5x1,5l.
Agnieszko - wyjazd w jedną stronę jest jak najbardziej w Twoim zasięgu ...
Abovo
| 13:45 niedziela, 10 lipca 2011 | linkuj Jak patrzę na te zdjęcia to szczerze zazdroszczę:-) Kraków to moje miasto:-D
PRZEMO2
| 12:23 niedziela, 10 lipca 2011 | linkuj Dzięki za wyrozumiałość i i przepraszam za spowalnianie
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa empot
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]