Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 120.82km
  • Czas 05:19
  • VAVG 22.72km/h
  • VMAX 49.78km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Poraj, Mstów, Olsztyn

Niedziela, 18 września 2011 · dodano: 18.09.2011 | Komentarze 0

Z rana wyjazd z Blablą i Piterem do Poraja. Przez Słowik, Kolonię Poczesna, Kamienicę Polską i Jastrząb. Przerwa nad zalewem w Poraju, gdzie w nocy musiała być niezła impreza – kupy śmieci, flaszek i resztki jakiegoś zwierza na ruszcie. Posililiśmy się „pastą do zębów” którą przywiózł Piter i następnie wokół zbiornika do Masłońskich. Dalej powrót do Poraja, przez Choroń i Dębowiec do Olsztyna gdzie kolejna przerwa. Powrót z Olsztyna przez Skrajnicę i na chwile w 3 Aleje.
Po obiedzie z racji pięknej pogody i nudy w domu samotny wyjazd przez Mirów, Sprośną Górkę, do Mstowa. Tam nad źródła i w okolice altanek, jednak z racji dużej ilości ludzi szybki odwrót. Od stodół we Mstowie jazda z cyklu – eksploracja nowych ścieżek. Gdy ostatnio byłem przy szopach widziałem ciekawie wyglądający zjazd po kamieniach wapiennych, dodatkowo wpis Lukasa uświadczył mnie w przekonaniu że warto by to sprawdzić. Więc dalej terenem do szkoły w Brzyszowie. Fajny i dość długi zjazd tylko trzeba uważać na luźne kamienie, po drodze jeszcze trochę piachu – jak to na Jurze. Następnie już asfaltem przez Kusięta do Olsztyna. Jednak aby nie było zbyt nudno i łatwo przejazd przez Towarne. W Olsztynie zimne … tym razem lody :) Powrót kawałek główną drogą i koło Guardiana. Super rowerowy dzień przy pięknej pogodzie.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]