Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

- DST 39.00km
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn
Sobota, 10 grudnia 2011 · dodano: 10.12.2011 | Komentarze 1
Huta, Ossona, czerwony rowerowy, Srocko, Brzyszów, Kusięta do Olsztyna. Przerwa na Lipówkach i powrót koło Kota i przez Towarne. Na szczycie informacja iż EdytKa wybiera się do Olsztyna, jednak niestety z przymusu nie rowerowym środkiem lokomocji. Szybka decyzja o powrocie i na zjeździe z Towarnych zaliczam niegroźną glebę (tylko się ubrudziłem). Niby wiedziałem że jest ślisko, ale nie przyszło mi do głowy aby sprowadzać rower :) Przednie koło odjechało i położyłem się na boku. We dwoje chwila na zamku w Olsztynie i powrót główną drogą, koło oczyszczalni i Guardian. Od samego rana jakoś bez sił, ciężko się jechało więc zakończyło się na Olsztynie. Trzeba ograniczyć spożycie kawy. Powrót mimo wmordewindu poszedł już lepiej, a i humor się poprawił. Przebieg z dokładnością do kilometra i bez średniej, gdyż nie wiem jak to zrobiłem ale licznik skasował mi się w kieszeni ...Foto by EdytKa

Komentarze
EdytKa | 00:14 niedziela, 11 grudnia 2011 | linkuj
no tak, to pewnie tak szybko wracałeś, że sprowadzenie roweru zajęło by zbyt wiele czasu :D
ale upadek też pewnie ten powrót wydłużył... dobrze, że sie tylko pobrudziłeś, ciuchy wypierzesz i nie będzie śladu :) trzeba było tak nerwowo licznika nie ściskać :D
Komentuj
ale upadek też pewnie ten powrót wydłużył... dobrze, że sie tylko pobrudziłeś, ciuchy wypierzesz i nie będzie śladu :) trzeba było tak nerwowo licznika nie ściskać :D