Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
- DST 54.55km
- Czas 02:43
- VAVG 20.08km/h
- VMAX 32.40km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Poraj
Sobota, 5 stycznia 2013 · dodano: 05.01.2013 | Komentarze 2
Najpierw przez miasto do komputerowego. Na dobry początek na rondzie alkoholików jakiś pacan chciał mnie rozjechać wymuszając pierwszeństwo. Następnie przez Bugaj, Słowik, czarnym pieszym i niebieskim rowerowym. Po dojeździe do Poraja wzdłuż zbiornika aż do ptasiej wyspy. W zbiorniku strasznie mało wody, jeszcze nie widziałem tak niskiego jej poziomu. Powrót niebieskim rowerowym i koło Guardiana.Komentarze
arusb | 18:08 sobota, 5 stycznia 2013 | linkuj
Pewnie spodziewają jakiś większych opadów deszczu lub śniegu i robią miejsce w zbiorniku, spuszczając wodę.
Marta84 | 16:20 sobota, 5 stycznia 2013 | linkuj
jeszcze nie pozbierali wszystkiego po tym wykolejeniu z połowy grudnia... :/ ?
ja też nigdy nie widziałam tak niskiego stanu wody w zbiorniku choć trochę czasu niedaleko niego się mieszkało :) dziwny widok- jakby zaraz miał wyschnąć i zniknąć z powierzchni ziemi...
Komentuj
ja też nigdy nie widziałam tak niskiego stanu wody w zbiorniku choć trochę czasu niedaleko niego się mieszkało :) dziwny widok- jakby zaraz miał wyschnąć i zniknąć z powierzchni ziemi...