Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186801.24km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
- DST 35.85km
- Czas 01:25
- VAVG 25.31km/h
- VMAX 42.20km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Z miłości do roweru :)
Czwartek, 14 lutego 2013 · dodano: 14.02.2013 | Komentarze 1
Pogoda dziś nie zachwyca więc dość późno się zdecydowałem żeby wyjść na rower. Jak zwykle w takich przypadkach szybko do Olsztyna. Guardian, Kusięta, Olsztyn i na Lipówki. Niestety za ślisko aby podjechać, do tego zaparowane okulary i jazda na oślep ;) Pamiątkowa fotka i czas wracać.Powrót przez Skrajnicę, koło oczyszczalni (rowerostrada wciąż zaśnieżona) i koło Guardiana. W drodze powrotnej lekka mżawka/opadająca mgła - ciężko określić. Okulary jak nie zaparowane to zapadane i jazda "na czuja". W końcu się o coś roztrzasnę ;)
Kiedyś, gdy po świecie biegały jeszcze dinozaury zdarzało się słuchać czegoś takiego :D Utwór co prawda o Harleyu, jednak można go przenieść na grunt rowerowy ;)