Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186859.21km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
- DST 106.52km
- Czas 04:25
- VAVG 24.12km/h
- VMAX 64.80km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Mirów i Bobolice
Sobota, 2 marca 2013 · dodano: 02.03.2013 | Komentarze 6
Guardian, oczyszczalnia, główną przez Olsztyn, Przymiłowice. Za Przymiłowicami wyprzedzam szosowca i jadę swoje, po jakichś 2 km dogania mnie i pyta czy nie za szybko jak na początek sezonu :) Dalej jedziemy razem przez Janów, Złoty Potok, do Gorzkowa. Tutaj nasze drogi się rozdzielają gdyż szosowiec jedzie przez Trzebniów a ja uznaję że nie ma lekko i jadę pod górkę przez Postaszowice, Niegową, Mirów do Bobolic.Chwila na zdjęcia na obu zamkach kiedy to udaje mi się upierniczyć jak świnia w błotku :) Powrót do Złotego identyczną trasą po czym przez Czatachową, Żarki, Wysoką Lelowską, Przybynów, Zaborze, Biskupice, Olsztyn, Kusięta i koło Guardiana. Prawie na samym początku odcina mi prąd:/ Na szczęście tylko w MP3-ce :D Koło sądu spotykam Pietra ze Zbyszkiem i okazuje się że jeśli pogoda pogoda pozwoli jutro też na rower :)
Droga powrotna w dużej części pod wzmagający się wiatr. Jednak nie ma co narzekać, w porównaniu z ostatnimi dniami pogoda wprost wymarzona. Nareszcie słoneczko :)
Dwie wieże
Rowerek chciał by jeszcze raz na zamek :)
Więcej fotek