Info
Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
- DST 74.03km
- Czas 02:55
- VAVG 25.38km/h
- VMAX 63.41km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Słowacja
Niedziela, 5 maja 2013 · dodano: 05.05.2013 | Komentarze 3
Po wczorajszym lekkim hardcorze pieszym dziś samotnie rowerkiem na Słowację. Co prawda to blog rowerowy jednak słów kilka o wczorajszej pieszej wycieczce.Za radą Darii doliną chochołowską, wejście na Grzesia i zejście Wyżnią Doliną Chochołowską z powrotem do doliny. Miejscami widok na kilkadziesiąt metrów i jeszcze dużo grząskiego śniegu i masa wody. Na zejściu nie zaplanowana jazda tyłkiem po śniegu, jednak mimo wszystko było super. Dziękuję za porady :)
Dla cierpliwych ponad setka fotek tutaj
Dzisiaj zaplanowałem sobie przekroczyć granicę na rowerze. Niestety moja mapa nie obejmowała tego obszaru i jak to mam w zwyczaju lekko pobłądziłem :D Z Witowa do Chochołowa, Sucha Hora po czym prosto. Tak fajnie się pomykało z górki o nachyleniu 12% że przestrzeliłem skręt na Oravice:) Dojechałem aż do dróg szybkiego ruchu skutkiem czego nadrobiłem z 10 kilometrów.
Powrót i tym razem już w dobrym kierunku - na Oravice. Tutaj oglądam baseny, chwila odpoczynku i jeszcze do Tichej Doliny po czym powrót tą samą trasą. Jak się później okazało miałem jechać jeszcze dalej, jednak może uda się następnym razem.
Że była jeszcze odrobina czasu przed powrotem na kwaterę udałem się na Płazówkę. Zapragnąłem jeszcze zasmakować Tatrzańskiego błotka zatem zjazd terenem do głównej drogi i dopiero na kwaterę. Tutaj fotki z dzisiejszej jazdy.
Jezusicku jak tu piknie. Aż żal wracać. Podczas powrotu autem tylko co chwila spoglądam w lusterko na oddalające się góry. Z pewnością tu jeszcze wrócę :)
Dziękuję całej ekipie za wspólny wyjazd, wspólną jazdę i wieczorne imprezy. Mimo niezbyt sprzyjającej pogody było super. Klimat w górach jest niesamowity, do tego życzliwi ludzie którzy nie mają w zwyczaju przejmować się pierdołami. Jeszcze raz dziękuję i do następnego :)

W drodze do doliny Chocholowskiej© stin14

Po stronie Słowackiej© stin14

Kąpiel po błotnym zjeździe© stin14
Komentarze
Skowronek | 16:57 wtorek, 7 maja 2013 | linkuj
Fajna wyprawa:) Mów, co chcesz ale zdjęcia bardzo udane:)
Szkoda tylko, że widoków z Grzesia i szlaku na Wołowiec nie było:(
Szkoda tylko, że widoków z Grzesia i szlaku na Wołowiec nie było:(
poisonek | 07:35 poniedziałek, 6 maja 2013 | linkuj
Dzięki za możliwość wspólnej jazdy. Samotne kręcenie ma swój klimat ale co ekipa to ekipa :)
Komentuj


