Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186801.24km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
- DST 32.63km
- Czas 01:18
- VAVG 25.10km/h
- VMAX 42.69km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn w mżawce i deszczu
Sobota, 11 maja 2013 · dodano: 11.05.2013 | Komentarze 0
Zachęcony pozorną poprawą pogody wyjazd w celu zrelaksowania się. W planach był Złoty Potok jednak kawałek za Guardianem zaczyna z nieba lecieć mżawka. Dalej przez Kusięta na wyjeździe z których łapie mnie już deszcz. Nie mam ochoty jechać w deszczu i mokrych ciuchach więc zatrzymuję się w Leśnym. Tutaj pustki. Posiedziałem trochę z nadzieją że przestanie padać i nieco przeschnie. Padać przestało jednak obeschnąć nie zdążyło.Powrót przez Skrajnicę rowerostradą i koło Guardiana. Już chwilę po wyjeździe zaczyna coś lecieć z nieba, na szczęście niezbyt obficie i tak do samego domu. Dojeżdżam mokry i nieco zmarznięty. Nie licząc chłodu mokrych ciuchów deszcz jakoś specjalnie dziś nie przeszkadzał. Prawie całą trasę byłem jakiś "nieobecny".
Kwitnący bez© stin14
Kwiaty jabłoni© stin14