Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

- DST 32.63km
- Czas 01:18
- VAVG 25.10km/h
- VMAX 42.69km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn w mżawce i deszczu
Sobota, 11 maja 2013 · dodano: 11.05.2013 | Komentarze 0
Zachęcony pozorną poprawą pogody wyjazd w celu zrelaksowania się. W planach był Złoty Potok jednak kawałek za Guardianem zaczyna z nieba lecieć mżawka. Dalej przez Kusięta na wyjeździe z których łapie mnie już deszcz. Nie mam ochoty jechać w deszczu i mokrych ciuchach więc zatrzymuję się w Leśnym. Tutaj pustki. Posiedziałem trochę z nadzieją że przestanie padać i nieco przeschnie. Padać przestało jednak obeschnąć nie zdążyło.Powrót przez Skrajnicę rowerostradą i koło Guardiana. Już chwilę po wyjeździe zaczyna coś lecieć z nieba, na szczęście niezbyt obficie i tak do samego domu. Dojeżdżam mokry i nieco zmarznięty. Nie licząc chłodu mokrych ciuchów deszcz jakoś specjalnie dziś nie przeszkadzał. Prawie całą trasę byłem jakiś "nieobecny".

Kwitnący bez© stin14

Kwiaty jabłoni© stin14