Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w miesiącu
Wrzesień, 2024
Dystans całkowity: | 1364.26 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 68:46 |
Średnia prędkość: | 19.84 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.68 km/h |
Suma podjazdów: | 8295 m |
Liczba aktywności: | 24 |
Średnio na aktywność: | 56.84 km i 2h 51m |
Więcej statystyk |
- DST 44.53km
- Czas 02:09
- VAVG 20.71km/h
- VMAX 52.72km/h
- Podjazdy 324m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Krasice
Czwartek, 5 września 2024 · dodano: 05.09.2024 | Komentarze 0
Huta, Mirów, Gąszczyk, Mstów, Kłobukowice, Skrzydlów, Krasice. Chwila przerwy i powrót Zawada, Mstów, Siedlec, Mirów i kamyki.- DST 47.29km
- Czas 02:14
- VAVG 21.17km/h
- VMAX 41.66km/h
- Podjazdy 226m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Dłuższy Olsztyn
Środa, 4 września 2024 · dodano: 04.09.2024 | Komentarze 0
Kawałek wzdłuż Warty, Mirów, Srocko, Kusięta, Olsztyn, pożarówka, czarny pieszy, Słowik, Błeszno, Kaufland i do domu.- DST 46.56km
- Czas 02:03
- VAVG 22.71km/h
- VMAX 66.45km/h
- Podjazdy 329m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Krasice
Wtorek, 3 września 2024 · dodano: 03.09.2024 | Komentarze 0
Huta, Srocko, Małusy, Kobyłczyce, Mokrzesz, Jaźwiny, Krasice. Tutaj nieco ponad godzinka przerwy po czym powrót Zawada, Mstów, przeprośna, Mirów, Kamyki. Wszyscy narzekają że gorąco, ale przecież mamy lato. Mnie tam nie przeszkadzają "rekordy ciepła" poza pracą i spaniem. Mogło by deko popadać bo sucho strasznie, ale temperatura niech pozostanie jak najdłużej.- DST 52.06km
- Czas 06:04
- VAVG 8.58km/h
- VMAX 60.47km/h
- Podjazdy 1344m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Pilsko
Niedziela, 1 września 2024 · dodano: 02.09.2024 | Komentarze 0
Ze Zlatnej z Piotrkiem i Przemkiem ruszamy na Pilsko. Podobnie jak ostatnio od strony czeskiej zielony/żółty/zielony pieszy. Chwila przerwy i zjazd a właściwie sprowadzanie roweru niebieskim. Chyba muszę zrobić sobie listę szlaków "nigdy więcej" i to notować bo od ostatniego razu zapomniałem już że to nieporozumienie. 3/4 drogi to sprowadzanie. Pierwsza część szlaku idzie strumyczkiem i po gruzowisku niższa korzenie uskoki itp. Generalnie nie dla mnie. Następnie na czerwony i do schroniska na hali miziowej. Tutaj częściowo już da radę jechać, jednak umęczony niebieskim nie chce mi się walczyć z rowerem i często sobie odpuszczam.Dalej czerwonym do Rysianki, gdzie przerwa przy schronisku. Po przerwie jeszcze na sam szczyt po czym powrót do auta niebieskim. Ten naprawdę fajny w dużej części prowadzący trawersem. Dawno się tak nie umęczyłem.
Kategoria 40-100km, W towarzystwie