Info
Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w kategorii
Do 40km
| Dystans całkowity: | 35477.59 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
| Czas w ruchu: | 1779:56 |
| Średnia prędkość: | 19.80 km/h |
| Maksymalna prędkość: | 316.00 km/h |
| Suma podjazdów: | 129259 m |
| Maks. tętno maksymalne: | 187 (98 %) |
| Maks. tętno średnie: | 172 (91 %) |
| Suma kalorii: | 1018 kcal |
| Liczba aktywności: | 1131 |
| Średnio na aktywność: | 31.37 km i 1h 35m |
| Więcej statystyk | |
- DST 22.52km
- Czas 01:33
- VAVG 14.53km/h
- VMAX 33.24km/h
- Podjazdy 146m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Zielonka
Środa, 8 listopada 2017 · dodano: 08.11.2017 | Komentarze 0
Nie miałem dziś zbytnich chęci jechać. Pochmurno i szybko zapadający zmierzch. Pojechałem właściwie tylko aby dotrzymać towarzystwa Przemkowi, bo coraz rzadziej jest nam dane razem pojeździć. Nasze upodobania rowerowe odrobinę się rozjechały. Raczej nie będzie ze mnie lotnika, ale pojechałem najpierw pod TRW a później już razem z Przemkiem na Zielonkę.Przemek sobie trochę poskakał, ja pojeździłem bokami. Pomyśleć że kiedyś jeździliśmy podobnie a teraz w dół na trudniejszych odcinkach bym za Przemkiem nie pojechał.
Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 22.08km
- Czas 00:55
- VAVG 24.09km/h
- VMAX 43.48km/h
- Podjazdy 154m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Guzik z pętelką
Wtorek, 31 października 2017 · dodano: 31.10.2017 | Komentarze 0
Czasu niewiele, bowiem rano trochę dłubania przy aucie i przy Treku. Mirów koło oczyszczalni, Srocko, Huta. Kilometrów tyle co kot napłakał, jednak w najbliższych dniach chyba się nie pojeździ a do tego potrzebowałem przewietrzyć głowę.- DST 33.99km
- Czas 01:30
- VAVG 22.66km/h
- VMAX 45.41km/h
- Podjazdy 256m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn
Czwartek, 26 października 2017 · dodano: 26.10.2017 | Komentarze 0
Nareszcie sucho, do tego prognozy na kolejne dni niezbyt obiecujące. Musowo się przewietrzyć. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn. Tu na zamek z łażeniem po skałach, bowiem pozagradzane dla owiec. Powrót przez Skrajnicę, rowerostradę i Bugaj. Jeszcze na cmentarz na Rakowie i do domu.
Cube na wzgórzu zamkowym © STi
- DST 35.88km
- Czas 01:29
- VAVG 24.19km/h
- VMAX 41.85km/h
- Podjazdy 163m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Niepewny Olsztyn
Piątek, 20 października 2017 · dodano: 20.10.2017 | Komentarze 0
Mgła dziś nie odpuściła. Jednak sucho i w miarę ciepło. Po pracy i przedłużonym obiadku na obecnego flagowca. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn. Nie dość że mgła to okulary nią zachodzą w efekcie czego nic nie widać, do tego ruch spory bo zapewne wracają z roboty. Delikatnie mówiąc nie czuję się komfortowo. Z Olsztyna na pożarówkę i wreszcie pełen komfort. Bez ludzi i aut czuję się jak w domu. Koło Guardina i nad Wartą.Tak mnie naszło przy powrocie jak by się jechało na nieodżałowanym Authorku w terenie w porównaniu z Cube. Na asfalcie nie porównuję, bo w takim zastosowaniu osoby odpowiedzialne za 2x11 zajebał bym tępym narzędziem. Niestety tego już się nie dowiem ;(
- DST 29.98km
- Czas 01:44
- VAVG 17.30km/h
- VMAX 37.22km/h
- Podjazdy 147m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Zwiedzanie
Wtorek, 17 października 2017 · dodano: 17.10.2017 | Komentarze 0
Dziś sobie wymyśliłem że wreszcie poszukam śladów po zbiorniku wodnym na Odrzykoniu o którym to niedawno czytałem. Koło Guardiana i w miejsce gdzie ludzie pisali iż woda się znajdowała. Za wiele nie zobaczyłem, wgłębienie w ziemi dodatkowo zarośnięte przez drzewa. Jednak wlokąc się po piaskach zauważyłem zieleniatkę. Okazało się że w pobliżu jest jeszcze kilka. Kawałek główną drogą na Olsztyn po czym Skrajnica. Do lasu gdzie przybyło kilka rydzów i podgrzybków. Do pożarówki i koło guardiana. Wcześnie robi się już ciemno i w tygodniu nie idzie poszaleć. Na szczęście temperatura wyśmienita, oby jak najdłużej.- DST 31.04km
- Czas 01:19
- VAVG 23.57km/h
- VMAX 35.30km/h
- Podjazdy 186m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn
Czwartek, 12 października 2017 · dodano: 12.10.2017 | Komentarze 0
9 dni bez jazdy. Pogoda do kitu, albo czasu brak. Dziś wreszcie sucho, słonecznie i ciepło; więc mimo niewyspania i braku sił wskoczyłem choć na chwilę na siodełko. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn, Skrajnica, rowerostrada, Guardian. Obyło się bez bocznych kółek, jeszcze pamiętam jak się jeździ.- DST 35.80km
- Czas 01:29
- VAVG 24.13km/h
- VMAX 38.33km/h
- Podjazdy 225m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Przez Olsztyn
Czwartek, 28 września 2017 · dodano: 28.09.2017 | Komentarze 0
Mirów koło oczyszczalni, Srocko, Kusięta, Olsztyn, Skrajnica, rowerostrada. Na więcej nie było czasu. Zbyt optymistycznie się ubrałem. Chłodniej niż sądziłem patrząc na piękne słoneczko.- DST 32.80km
- Czas 01:55
- VAVG 17.11km/h
- VMAX 45.50km/h
- Podjazdy 229m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Grzyby
Wtorek, 26 września 2017 · dodano: 26.09.2017 | Komentarze 0
Deko obeschło, zatem grzybowa pętla. Prędziszów, czerwony pieszy/rowerowy, Kusięta, Towarne, Olsztyn, Skrajnica, kawałek pożarówką i Guardian.- DST 31.26km
- Czas 01:23
- VAVG 22.60km/h
- VMAX 58.70km/h
- Podjazdy 247m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Mstów
Poniedziałek, 25 września 2017 · dodano: 25.09.2017 | Komentarze 3
Wróżbity mówiły że ma nie padać, niech się wezmą za sadzenie ziemniaków bo na przepowiadaniu pogody to się nie znają. Z 20 minut po wyjeździe mnie pokropiło. Trasa, Jaskrów, Mstów, powrót przeprośna i Mirów. Na powrocie przykleiłem się do szosowca, świnia ze mnie bo pod górki to mu nie szło. Nowa sztyca fajna, choć z podaną wagą sklep mocno poleciał w kule. Na chwilę obecną koniec większych zmian we flagowcu. W najbliższym czasie przyciąć sterówkę. Zmiana opon na 2,0 jak obecne się zedrą i może kilka śrubeczek.- DST 22.77km
- Czas 01:08
- VAVG 20.09km/h
- VMAX 50.79km/h
- Podjazdy 216m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Grzyby
Wtorek, 19 września 2017 · dodano: 19.09.2017 | Komentarze 0
Jutro ma padać, więc trzeba jeździć póki w miarę sucho. Huta, Prędziszów. Tu wszedłem między sosny i nie mogłem opędzić się od maślaków. W ~20 minut prawie pełny 10 litrowy plecak. Gdy wyzbierałem wokół siebie nie wchodziłem już dalej tylko na rower, przez Zieloną Górę, czerwonym rowerowym i Mirów. Po drodze znalazłem jeszcze kilka grzybów z pozycji siodełka, gdyż nie było czasu aby wchodzić do lasu.Mimo że kalendarzowo wciąż mamy lato, wszystkie znaki na niebie i ziemi pokazują jesień ;(


