Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w kategorii
Do 40km
Dystans całkowity: | 35289.02 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1770:43 |
Średnia prędkość: | 19.80 km/h |
Maksymalna prędkość: | 316.00 km/h |
Suma podjazdów: | 128254 m |
Maks. tętno maksymalne: | 187 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 172 (91 %) |
Suma kalorii: | 1018 kcal |
Liczba aktywności: | 1125 |
Średnio na aktywność: | 31.37 km i 1h 35m |
Więcej statystyk |
- DST 32.63km
- Czas 01:18
- VAVG 25.10km/h
- VMAX 42.69km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn w mżawce i deszczu
Sobota, 11 maja 2013 · dodano: 11.05.2013 | Komentarze 0
Zachęcony pozorną poprawą pogody wyjazd w celu zrelaksowania się. W planach był Złoty Potok jednak kawałek za Guardianem zaczyna z nieba lecieć mżawka. Dalej przez Kusięta na wyjeździe z których łapie mnie już deszcz. Nie mam ochoty jechać w deszczu i mokrych ciuchach więc zatrzymuję się w Leśnym. Tutaj pustki. Posiedziałem trochę z nadzieją że przestanie padać i nieco przeschnie. Padać przestało jednak obeschnąć nie zdążyło.Powrót przez Skrajnicę rowerostradą i koło Guardiana. Już chwilę po wyjeździe zaczyna coś lecieć z nieba, na szczęście niezbyt obficie i tak do samego domu. Dojeżdżam mokry i nieco zmarznięty. Nie licząc chłodu mokrych ciuchów deszcz jakoś specjalnie dziś nie przeszkadzał. Prawie całą trasę byłem jakiś "nieobecny".

Kwitnący bez© stin14

Kwiaty jabłoni© stin14
- DST 29.51km
- Czas 01:10
- VAVG 25.29km/h
- VMAX 44.17km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Ognisko
Piątek, 10 maja 2013 · dodano: 10.05.2013 | Komentarze 3
Po pracy sprintem na ognisko. Po drodze mijam grupkę wracających osób jednak na miejscu jeszcze całkiem spore grono. Opłacało się zapierniczać na złamanie karku żeby z wami posiedzieć :) Dzięki za gromkie powitanie :) Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 26.23km
- Czas 01:12
- VAVG 21.86km/h
- VMAX 64.67km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Gubałówka
Czwartek, 2 maja 2013 · dodano: 02.05.2013 | Komentarze 0
Dziś tylko w towarzystwie na Gubałówkę przez Dzianisz. Na szczycie zastaje nas ulewa. Gdy przechodzi i nieco przesycha powrót główną drogą do Witowa.
Zamknęli go ;)© stin14
[

Z Piotrkiem na Gubałówce© stin14

Z ekipą na Gubałówce© stin14

Zamglone góry© stin14
Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 38.07km
- Czas 01:24
- VAVG 27.19km/h
- VMAX 51.42km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Blachownia
Piątek, 26 kwietnia 2013 · dodano: 26.04.2013 | Komentarze 1
Pogoda super więc rano na rowerek. Przez Konradów do Blachowni. Chwila nad zbiornikiem i powrót główną drogą. Ciepło lecz wietrznie.
Wiosennie© stin14

Drzewa się budzą do życia© stin14
- DST 30.07km
- Czas 01:41
- VAVG 17.86km/h
- VMAX 35.60km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i praca
Wtorek, 16 kwietnia 2013 · dodano: 16.04.2013 | Komentarze 0
Wczoraj i dziś do roboty. Wczoraj rajd po Lidlach za kaskami. Niestety nie pasował na mój kanciasty łeb. Dzisiaj jeszcze na basenik. Wczoraj przerwał się kabel od licznika ale udało się reanimować.- DST 38.64km
- Czas 01:21
- VAVG 28.62km/h
- VMAX 44.21km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Blachownia
Wtorek, 9 kwietnia 2013 · dodano: 09.04.2013 | Komentarze 0
Prognozy jednak się nie sprawdziły i deszczu brak. Nie było dziś zbytniej koncepcji na jazdę, jednak wizja siedzenia przed komputerem mnie nie satysfakcjonowała. Stąd decyzja o krótkiej szybkiej przejażdżce dla przewietrzenia mózgu. Słońce znów skryte za chmurami, więc dla osłody żółte szkiełka do okularów i w drogę - tym razem w kierunku Blachowni.Na początek przebić się przez miasto. Nie lubię tego i stąd tak rzadko (zwłaszcza na szybkie wycieczki) jeżdżę w kierunku innym niż Olsztyn. Następnie kawałek główną i przez Konradów do Blachowni. Fotka komórką (gdyż nie zabierałem plecaka) i żeby nie marznąć powrót - w całości główną drogą. Aby nie przebijać się po raz drugi przez miasto, Jagiellońską i Aleją Pokoju.
Przyjemnie jedzie się bez zbędnych gratów na plecach, żeby jeszcze dało się jechać bez długich ciuchów krępujących ruchy było by super. Jednak nie wszystko na raz, miejmy nadzieję że już niedługo :)

Staw w Blachowni wciąż skuty lodem© stin14
- DST 14.19km
- Czas 00:53
- VAVG 16.06km/h
- VMAX 29.80km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Pod szczyt jasnogórski
Wtorek, 2 kwietnia 2013 · dodano: 02.04.2013 | Komentarze 0
Jak w poprzednich latach ze znajomymi z CFR z pod katedry, pod szczyt jasnogórski w rocznicę śmierci papieża. Zapalenie symbolicznej lampki, chwila zadumy i do domu.
Kategoria Do 40km, Miasto, W towarzystwie
- DST 31.68km
- Czas 01:38
- VAVG 19.40km/h
- VMAX 36.10km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn
Poniedziałek, 1 kwietnia 2013 · dodano: 01.04.2013 | Komentarze 0
Miałem już dość samotnej jazdy, więc na dziś umówiłem się z Przemkiem. Pogoda postanowiła nam zrobić Prima aprilis i w lany poniedziałek przywitała nas wodą w stanie stałym ;) Nie przeszkodziło to jednak w jeździe.Trasa: koło Guardiana, oczyszczalnia, Skrajnica i główna drogą do leśnego. W leśnym pustki. Za jakiś czas dołącza do nas michaill, który wybrał się dziś na piechotę. Posiedzielim, pogadalim i zmarzlim (gdyż z braku prądu siadło ogrzewanie) i czas się było zbierać. Powrót główną, koło oczyszczalni i Guardiana.
Mimo gorszych warunków niż wczoraj obyło się bez przygód. Czasem trzeba było się powyginać aby "rumak" jechał we właściwym kierunku, ale radocha z jazdy większa niż zwykle. W takich warunkach jak dziś pedały platformowe są zaletą.
Niech to białe gówno wreszcie stopnieje, bo już mam serdecznie dość jazdy ciągle tymi samymi drogami po asfalcie (jeśli dzisiejszą jazdę można tak nazwać ;)). Marzą mi się ciepłe letnie wieczory i jakaś nocna jazda :) Dziękuję Panowie za towarzystwo.
Święta Bożego Narodzenia? Nie to Prima aprillis.

Tutaj zawsze można wrócić

Taki mały kontrast. W środku już wiosna, za oknem niestety zima.

Tutaj wszystkie fotki.
Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 37.52km
- Czas 01:37
- VAVG 23.21km/h
- VMAX 44.50km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Z przygodami
Niedziela, 31 marca 2013 · dodano: 31.03.2013 | Komentarze 7
Dzisiaj wypad pomiędzy śniadaniem a obiadem. Czasu było więcej, więc i tempo spokojne. Trasa przez cmentarz żydowski, koło huty, Srocko, Brzyszów, Kusięta i do Olsztyna. Pamiątkowa fotka pod zamkiem i koło leśnego. W leśnym ciemno, z resztą i tak nie było na tyle czasu aby wchodzić, więc powrót przez Skrajnicę terenem, koło oczyszczalni, przez Bugaj i do domku.Pod koniec trasy już w Częstochowie bliskie spotkanie z autem. Kobieta wyjechała mi z podporządkowanej - podobno mnie nie widziała. Gdy już widziałem że auto się nie zatrzyma zdążyłem lekko skręcić w lewo efektem czego tylko odbiłem się od drzwi i przedniego błotnika nie zaliczając gleby. Kobieta przerażona dopytywała się czy nic mi się nie stało. U mnie strat brak. Na aucie wytarłem brud i prawdopodobnie minimalna ryska na błotniku od pedała. Kobieta jeszcze mnie poprzepraszała i rozjechaliśmy się w swoje strony.
Jak by tego było mało na rakowie koło skansenu kolejna przygoda, tym razem z mojej winy. Jadę sobie z górki drogą pieszo rowerową, gdy dojeżdżam do przejazdu zauważam auto. Hamowanie oboma hamplami, przednie koło odjeżdża i zaliczam krótki ślizg na nodze. Efekt - urażona duma i dziura w spodniach na kolanie.
Mimo wszystko nie żałuję, że wybrałem się na rower w ten piękny wiosenny śnieg :) Poza mną widziałem dzisiaj jeszcze 2 wariatów na rowerach :)
Warunki drogowe

Koło zamku w Olsztynie

Kaseta na tyle oblepiła się śniegiem że łańcuch zaczął przeskakiwać :)

Muzyczka na dziś :D
- DST 31.81km
- Czas 01:03
- VAVG 30.30km/h
- VMAX 42.35km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze