Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w kategorii
100-150km
Dystans całkowity: | 30553.02 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1368:31 |
Średnia prędkość: | 22.18 km/h |
Maksymalna prędkość: | 76.38 km/h |
Suma podjazdów: | 105444 m |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 127 (67 %) |
Suma kalorii: | 3261 kcal |
Liczba aktywności: | 264 |
Średnio na aktywność: | 115.73 km i 5h 13m |
Więcej statystyk |
- DST 100.11km
- Czas 04:18
- VAVG 23.28km/h
- VMAX 46.35km/h
- Podjazdy 672m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Mocno okrężny Złoty Potok
Sobota, 13 października 2018 · dodano: 13.10.2018 | Komentarze 0
Wyjechałem dziś bez pomysłu trasę obmyślając po drodze. Rędziny, Rudniki, Konin, Mstów, Rajsko, Łuszczyn, Krasice, Mokrzesz, Żuraw, Lipnik, Okrąglik, Janów, Złoty Potok, Czatachowa, Żarki, Wysoka Lelowska, Zaborze, Biskupice, żółtym pieszym, Olsztyn, główna, oczyszczalnia, Guardian i obrzeżami miasta aby dobić do setki bo brakło by z 8 kilometrów.
Cmentarz żydowski w żarkach © STi

Jesienne Sokole z oddali © STi
- DST 104.29km
- Czas 05:55
- VAVG 17.63km/h
- VMAX 37.76km/h
- Podjazdy 322m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Władysławowo - Gdańsk
Niedziela, 16 września 2018 · dodano: 17.09.2018 | Komentarze 0
Drugi dzień nad polskim morzem, w planach wyjazd z Władysławowa i dojazd do Gdańska ze zwiedzaniem po drodze. W większości szlakiem rowerowym, którego pierwsza część nas zaskakuje. Podjazdy krótkie co prawda, ale stromo jak w górach. Po drodze zaglądamy na molo w Pucku na którym o dziwo nie ma zakazu jazdy rowerem. Następnie oglądamy osadę łowców fok i zamek w Rzucewie. Później mniej ciekawym odcinkiem trasy kierujemy się do Gdyni, gdzie oglądamy statki w porcie. Dalej kierunek Sopot, gdzie przerwa na plaży w okolicach molo. Teraz kierunek Gdańsk, gdzie oglądamy m.in. fontannę Neptuna i żuraw. Jemy obiadek po czym ostatni punkt programu czyli Westerplatte. W drodze powrotnej zauważam jeszcze znak na Twierdzę Wisłoujście, okazuje się niedaleko więc jedziemy. Później już tylko na dworzec do Gdańska i pociągiem przez Gdynie do Władysławowa. Polska kolej jak i pasażerowie znów zawodzą. Na szczęście Astra nie zawodzi i po spakowaniu rowerów dowozi nas z powrotem do Częstochowy.Bardzo przyjemny wypad. Człek odwiedza inne kraje a dziś uświadomiłem sobie że polski nie znam i w wielu miejscach jeszcze nie byłem.

Osada łowców fok © STi

Zamek Jan III Sobieski © STi

ORP Błyskawica © STi

Dar Pomorza © STi

Latarnia morska w Sopocie © STi

Sheraton Sopot Hotel © STi

Stocznia Gdańska © STi

Fontanna Neptuna © STi

Żuraw © STi

Westerplatte I © STi

Westerplatte II © STi

Pomnik Westerplatte © STi

Westerplatte III © STi

Twierdza Wisłoujście I © STi

Twierdza Wisłoujście I © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 100.10km
- Czas 04:35
- VAVG 21.84km/h
- VMAX 60.53km/h
- Podjazdy 1002m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Bobolice
Sobota, 1 września 2018 · dodano: 01.09.2018 | Komentarze 0
Znów do Bobolic. Michalina, rowerostrada, kawałek główną, Olsztyn, Biskupice, Zaborze, Wysoka Lelowska, Żarki, Mirów, grzędą do Bobolic, zielony rowerowy, Niegowa, Postaszowice, Gorzków, Złoty Potok, Janów, Okrąglik, Lipnik, Żuraw, nowo poznanym terenem do Kobyłczyc. Tutaj małe zwiedzanie terenu i docieram do Turowa, następnie Małusy, Srocko, Mirów i przez kamyki żeby dobić do 100 i 1000.
Bobolice z oddali © STi
- DST 102.39km
- Czas 05:01
- VAVG 20.41km/h
- VMAX 62.03km/h
- Podjazdy 927m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Bobolice z pechowym kapciem
Niedziela, 19 sierpnia 2018 · dodano: 19.08.2018 | Komentarze 0
Wzdłuż Kucelinki, Słowik, czarny pieszy, żółty pieszy i na wprost do Skrajnicy, Olsztyn, zamek, Lipówki, Biakło. Następnie Biskupice, Zaborze, Wysoka Lelowska, Żarki, Mirów, grzędą do Bobolic. Wychodzą braki z jazdy w terenie, brak pewności i niepotrzebne nerwowe hamowanie. Dalej Ogorzelnik, Niegowa, Postaszowice, Gorzków, Złoty Potok, Janów, Okrąglik, Żuraw. Tutaj przy próbie łatania dętki pojawiają się schody. Nie wiem czy się urwała czy wykręciła końcówka od jebanego zaworu presty. Jakośnie lubiętych zaworów bo już drugi raz mam z nimi problem. Efekt taki że nie idzie napompować. Niestety mam ze sobą tylko łatki a zapasowej dętki nie. Napchałem trawy do opony jednak na niewiele to wystarczyło. Po kilkuset metrach trawa się ubiła i bałem się że pokanceruję obręcz. Telefon do domu i Marcin jedzie z odsieczą. Przywozi dętkę która ... okazuje się dziurawa. Szybko jednak kleję i Cube już sprawny. Żeby było zabawniej w zimówce Marcina odkręca się suport i korba trze o nakrętkę. Przez Małusy i Srocko udaje się jakoś dojechać.- DST 103.38km
- VMAX 46.08km/h
- Podjazdy 466m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Z dala od Czewy
Środa, 15 sierpnia 2018 · dodano: 15.08.2018 | Komentarze 0
Jak co roku w tych dniach dla zdrowia psychicznego najlepiej trzymać się z dala od centrum i Mirowa. Zatem wypad za miasto i to z ominięciem wspomnianego Mirowa, choć był bardziej po drodze. Huta, Siedlec, Mstów, Skrzydlów, Rzeki, Pacierzów, Garnek, Lipie, Święta Anna, Przyrów, Julianka, Żuraw, Lusławice, Piasek, Janów, Złoty Potok, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Olsztyn, główna, oczyszczalnia, Guardian. Dziś na drodze jakoś spokojniej.
Daniele w Garnku © STi

Wiercica koło Przyrowa © STi
- DST 145.91km
- Czas 05:35
- VAVG 26.13km/h
- VMAX 76.38km/h
- Podjazdy 1235m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Szosowa setka na Browarek
Niedziela, 12 sierpnia 2018 · dodano: 12.08.2018 | Komentarze 0
Na zaproszenie Łukasza a organizatorem była Joanna. Ledwo wstałem i o lichym śniadaniu popędziłem na miejsce zbiórki. Uzbierała się grupka 13 osób, która dość szybko skurczyła się do 10. Pojechaliśmy Olsztyn, Janów, Bystrzanowice, Bliżyce, Kroczyce, Mirów, Żarki, Wysoka Lelowska, Biskupice, Olsztyn, główna, oczyszczalnia, Guardian. Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 100.42km
- Czas 04:06
- VAVG 24.49km/h
- VMAX 66.88km/h
- Podjazdy 1420m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Silvretta-Stausee i Stausee Kops
Środa, 1 sierpnia 2018 · dodano: 01.08.2018 | Komentarze 1
To już ostatni dzień jazdy. Na dziś dyrektor sportowy wymyślił bandycki czas wyjazdu i grupa się zbuntowała. Jadę z Adamem i Arkiem którzy wybierają się na Kops-Stausee z zamiarem spotkania Wojtka i zabrania się z nim. Słabo poszło bo miał być kawałek wcześniej a ja wracam aż do See i go nie spotykam. Lekko zdegustowany postanawiam jechać sam. Chyba mam dzień konia bo mimo 14 km straty doganiam najpierw Adama a później Arka. Skoro jedzie się tak dobrze nie zamierzam się ograniczać do Kops-Stausee i jadę samotnie do Silvretta-Stausee. Na górze chwila przerwy i gonię do chłopaków którzy czekają przy Kops-Stausee. Już myślałem że większość trasy będę jechał samotnie, ale sporo udało się pojechać w towarzystwie.Cudowny tydzień. Chyba jeszcze nie do końca do mnie dotarło jakie szczęście mnie spotkało. Czas się pakować i wracać. Aż żal spoglądać za siebie.

Księżyc nad górami © STi

Kuota i Alpy © STi

Alpy © STi

Droga © STi

Tama © STi

Góry i woda © STi
https://www.relive.cc/view/1742204612
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 105.35km
- Czas 05:23
- VAVG 19.57km/h
- VMAX 73.72km/h
- Podjazdy 2067m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Bielerhöhe
Niedziela, 29 lipca 2018 · dodano: 29.07.2018 | Komentarze 0
Dzisiaj podjazd Silvretta Hochalpenstraße do jeziora Silvretta-Stausee zjazd koło jeziora Vermunt-Stausee do obrzeży miejscowości Partenen po czym powrót tą samą trasą. Podjazd "powrotny" znacznie cięższy. Momentami jest sztywno i nie ma miejsc na odpoczynek, ale w trójkę dajemy radę. W trójkę bo Adam omija ten podjazd i wraca okrężnie.Wysiłek włożony w podjazd rekompensują widoki, te zapierają dech w piersiach. Ogrom i piękno majestatycznych gór.

Po drodze © STi

Po drodze II © STi

Alpy w oddali © STi

Pasące się konie © STi

Zakola drogi © STi

Wysokogórska krowa © STi

Silvretta-Stausee i Alpy © STi

Alpy © STi

Tama na Silvretta-Stausee © STi

Alpy z tamy © STi

Przy tablicy © STi

Ponad górami © STi

Vermunt-Stausee © STi

Vermunt-Stausee i Alpy © STi

Alpy II © STi

Serpentynki © STi

Widok z tamy na Silvretta-Stausee © STi

Widok z tamy na Silvretta-Stausee II © STi
Zjazd serpentynami od jeziora Vermunt-Stausee:
https://www.relive.cc/view/1735512210
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 125.19km
- Czas 05:53
- VAVG 21.28km/h
- VMAX 75.05km/h
- Podjazdy 2082m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Samnaun
Sobota, 28 lipca 2018 · dodano: 28.07.2018 | Komentarze 0
Pierwszy "właściwy" dzień wyjazdu w Alpy. Do miejsca pobytu czyli See dotarliśmy co prawda wczoraj, jednak zbyt późno aby wybrać się na rower.Dziś w planach były 3 kraje, niestety wyprzedzając wydarzenia pogoda pokrzyżowała plany. Z See w pełnym 4 osobowym składzie (Adam, Arkadiusz, Wojtek i ja) pojechaliśmy do Szwajcarskiej miejscowości Samnaun. Wróciliśmy z powrotem do Austrii i gdy mieliśmy jechać do Włoch pogoda zaczęła szwankować. Zdecydowaliśmy się wracać, jednak mimo to deszcz złapał nas po drodze. Nie jakiś gigantyczny, jednak rowery do mycia i ciuchy do prania.

Po drodze © STi

Po drodze II © STi

Samnaun © STi

Wiadukt i zamek Wiesberg © STi

Zamek Wiesberg © STi
Zjazd na którym minimalnie przekroczyłem najwyższą prędkość osiągniętą na rowerze:
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 134.48km
- Czas 05:49
- VAVG 23.12km/h
- VMAX 60.65km/h
- Podjazdy 981m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Na raty
Niedziela, 22 lipca 2018 · dodano: 22.07.2018 | Komentarze 0
Dziś wyjazd w dwóch turach. Przed obiadem Rędziny, Rudniki, Konin, Mstów, Kłobukowice, Krasice, Mokrzesz, Zawada, Mstów. Przez przeprośną zobaczyć czy deszcze zmyły wykonane tam dziadostwo ... niestety jeszcze się trzyma. Przez Mirów i na obiadek.Po obiedzie druga runda. Srocko, Małusy, Kobyłczyce, Żuraw, Lipnik, Okrąglik, Janów, Złoty Potok. Kawałek szlakiem ku źródłom, jednak za dużo ludzi i wracam na asfalt. Siedlec, Krasawa, Zrębice, Biskupice, Olsztyn. Tu spotykam Agnieszkę i Przemka i zmierzamy do rynku. W rynku się gubimy bo spotykam pierw kumpla z podstawówki a później rodzinę. Zbyt tłoczno i do tego hałas z gatunku nieprzyjemnych, więc trzeba uciekać. Przez zamek i zielonym rowerowym do Kusiąt. Przy wyjeździe na asfalt znów spotykam Agę z Przemkiem i razem jedziemy do czewy koło guardiana. Jeszcze wałami rzecznymi i do domu. Teraz kilka dni odpoczynku przed poważnym wyjazdem. Tak to wypadła pierwsza 10 na Cube.