Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

- DST 41.84km
- Czas 02:22
- VAVG 17.68km/h
- VMAX 44.87km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn bez sił
Niedziela, 8 marca 2015 · dodano: 08.03.2015 | Komentarze 0
Okazało się że dziś czas na rower dopiero po obiedzie. Rano prace w kamieniołomie z ekipą enduro. Zmęczony i niewyspany postanowiłem choć kawałek się przejechać. W takich wypadkach oczywiście Olsztyn. Na początek do kamieniołomu przetestować ukończony kawałek ścieżki. Góry to nie są, ale daje radę :) Dalej na asfalt, czerwonym rowerowym, Kusięta i do Olsztyna. Tutaj zamek, Lipówki, Biakło, Lipówki. W terenie sucho więc aż chce się zbaczać z asfaltu. Powrót terenem przez skrajnicę, gdzie przez drogę przebiega mi (sądząc po posturze) dzik. Nie sądziłem że dzika świnka potrafi tak zapierniczać. Gdyby zaczęła mnie gonić nie było by szans na ucieczkę.Dalej rowerostradą i koło guardiana. Nad rzeką spotkanie z Agnieszką, Kasią, Pawłem i Przemkiem oraz dzieciakami. Dłuższa chwila pogawędki po czym po prowiant na wieczór i do domu.
Tak oto mija kolejny weekend. Dwa dni mijają nieproporcjonalnie szybko w porownaniu z pięcioma.
ps. Nie, nie zmieniam roweru. Gdybym cierpiał na nadmiar kasy kupił bym jeszcze dwa. Tak nie jest, więc jeżdżę na niezawodnym Authorku, na którym mi całkiem dobrze :)