Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 186748.60km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
- DST 67.53km
- Czas 05:51
- VAVG 11.54km/h
- VMAX 45.64km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Gorce
Niedziela, 28 sierpnia 2016 · dodano: 28.08.2016 | Komentarze 1
Dziś umówiony znacznie wcześniej wyjazd z Arkiem. Padło na Gorce. Po wypakowaniu gratów z auta jedziemy z Rabki-Zdrój czerwonym pieszym na Turbacz. Tylko kilka i to bardzo krótkich odcinków nie podjechane. Zjeżdżamy czerwonym rowerowym.Po drodze małe problemy sprzętowe. Na początek bębenek strzela, zdarzy mu się zaciągnąć łańcuch a gdy się rozruszał praktycznie nie cykają zapadki. Później znajduję wybrzuszenie na oponie. Już myślałem że rozciąłem na kamieniach a po dłuższej chwili zagwozdki - prawdopodobnie rozwarstwiła się zewnętrzna część gumy od oplotu. Połatane czym się dało i napompowane nie za mocno (w domu manometr pokazał ~2,2 atmosfery). Skutek taki że frajda z jazdy gdzieś uciekła. Nasłuchiwanie czy nic więcej się nie dzieje, nieco wolniejsza jazda i cały czas uważanie na kamieniach żeby nie dobić.
Do auta wracamy zielonym pieszym i czerwonym pieszym kawałek tak jak podjeżdżaliśmy.
Dawno się tak nie zmęczyłem. Może niezbyt wymagających, ale duużo podjazdów i cały czas napięcie na zjazdach. Dystans też słuszny jak na góry. Niestety śladu tylko początek bo telefonik nie mógł odnaleźć satelity. Szkoda bo ciekaw jestem ile wyszło w pionie.
Nieco pechowy wyjazd, jednak dobrze że udało się wyjechać poza rodzinną wioskę. Bym był zapomniał, na piszczelu sinior z kamienia z pod własnego koła, o obiciach na ramie nie ma co wspominać bo jest ich tyle że prawie nie widać różnicy.
Fajne tereny z urokliwymi strumyczkami i maleńkimi jeziorkami. Fotek nie za wiele, bo po przygodach nie było chęci robić.
Po drodze na czerwonym pieszym © STi
Miejsce katastrofy lotniczej © STi
Turbacz - korona Beskidów © STi
Przy schronisku Turbacz © STi
Majaczące w oddali Tatry © STi
Kategoria 40-100km, W towarzystwie