Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

- DST 45.29km
- Czas 02:30
- VAVG 18.12km/h
- VMAX 36.19km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Mstów i Olsztyn
Wtorek, 20 grudnia 2016 · dodano: 20.12.2016 | Komentarze 0
Ostatnio na jazdę jakoś chęci brak. Jak mam się brudzić lub jechać na Treku, wolę się przespacerować. Dziś słoneczko i mrozik, zatem się skusiłem na jazdę. Na początek do Rafała zapytać czy są już klocki do V-ek. Z przodu lada moment zacznę hamować "szufladami", z tyłu niewiele lepiej a do tego to bardziej spowalniacz niż hamulec. Niestety dalej nie ma. Dalej terenowo wzdłuż Warty, Przeprośna terenem, Mstów. Dziś nie jadę nad zalew, tylko prosto na stodoły i do Srocka. W słońcu zaczyna się robić syfiasto. Na asfalt i przez Kusięta do Olsztyna. Tutaj na zamek. Przy baszcie zerknięcie w dół i odwrót na pięcie. Śniegu prawie brak, więc znienawidzone błoto. Zjazd zacienioną drogą i przez Lipówki. Trochę bałem się błota, jednak nie był bym sobą jak bym nie sprawdził arcytrudnych warunków na żółtym pieszym. Tak jak myślałem najgorzej było w słońcu i w miejscach gdzie nie było śniegu. Mimo iż zwalniałem w momencie napęd rzęził od piasku. Pożarówką i koło guardiana.
Oszroniona trawa © STi

Lipówki © STi
Na koniec stary utwór na dziś, obawiam się iż wciąż aktualny. Polecam posłuchać początek.