Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 187950.35km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2014
Dystans całkowity: | 1068.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 54:17 |
Średnia prędkość: | 19.68 km/h |
Maksymalna prędkość: | 68.62 km/h |
Liczba aktywności: | 20 |
Średnio na aktywność: | 53.41 km i 2h 42m |
Więcej statystyk |
- DST 72.42km
- Czas 03:09
- VAVG 22.99km/h
- VMAX 40.92km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Złoty Potok
Wtorek, 20 maja 2014 · dodano: 20.05.2014 | Komentarze 0
Dziś w towarzystwie Poisonka do Złotego Potoku. Guardian, pożarówka, terenowym standardem przez Sokole, Zrębice, Pabianice i aleją klonową. W Złotym posiadówka na molo nad Amerykanem. Zero ludzi, cisza, jednym słowem super. Stan błogości zakłóca jedynie świadomość że po południu trzeba iść do pracy. Posiedzieliśmy trochę na słońcu delektując się chwilą i zmieniając dętkę ;)Czas się zbierać. Powrót szlakiem ku źródłom, Siedlec, Krasawa, Zrębice, czerwonym rowerowym na Puchacz i zjazd szybszym singielkiem po czym pożarówką i obrzeżami miasta. W drodze powrotnej udaje się znaleźć Kanię oraz zaskrońca. Niestety martwego, choć w całkiem dobrym stanie. Zaskakujące ile to ciekawych rzeczy można zobaczyć po drodze gdy się nie zapiernicza na złamanie karku :)
Na molo © STi
Czubajka kania © STi
Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 140.66km
- Czas 06:23
- VAVG 22.04km/h
- VMAX 49.56km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Pawełki, GP i górki
Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 18.05.2014 | Komentarze 1
Wyjazd do Pawełek planowałem już jakiś czas. Dziś wreszcie się udało. Nie licząc dojazdów do pracy bezrowerowo od niedzieli. Szok.Trasa zwyczajowa, przez Łojki do Blachowni, Cisie, Jezioro, Łęg, Tanina, Braszczok. W obie strony prawie tą samą trasą z tym że powrót z Blachowni główną drogą.
Jeden młody krzaczek kwitnie jednak reszcie się chyba oberwało. Pąki są, jednak czubki suche. Ciekawe czy jeszcze zakwitną. Na miejscu przerwa nad jeziorkiem. Cisza i spokój.
Różaneczniki I © STi
Różaneczniki II © STi
Replika kościoła św. Huberta © STi
Przy powrocie w 3 alei spotkanie ze znajomymi. Mimo iż nie planowałem startu, dałem się namówić na Grand Prix Częstochowy amatorów. 2 kółka koło JG. Kompletnie bez przygotowania z plecakiem na plecach. Przed startem "rozgrzewka" w postaci pompowania koła. Zachciało się zakładać starą dętkę. Krótki dystans, więc typowo sprinterski. Myślałem że wypluję płuca ;) Miejsce 5/12.
Zaraz po starcie na obiad, a po obiedzie jeszcze na rower. W 3 aleję zobaczyć wyniki. Tutaj spotykam Arka i Rafała z rodzinami. Chwila pogaduch i oglądania wyścigu w wykonaniu zawodowców po czym w stronę górek. Złota, Prędziszów, Zielona, Ossona.
Koło TRW dołącza do mnie Przemek i śmigamy Ossona, Prędziszów, Zielona, Ossona i Złota. Miły rowerowy dzionek. Nareszcie coś pojeżdżone. Od razu człowiek spokojniejszy i mniej nerwowy.
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 31.80km
- Czas 01:43
- VAVG 18.52km/h
- VMAX 37.30km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Środa, 14 maja 2014 · dodano: 16.05.2014 | Komentarze 1
Dojazdy do pracy i inne miejskie kilometry bez deszczowego czwartku i piątku. Niech ta pogoda się wreszcie poprawi, bo pojawiają się oznaki "odstawienia" roweru.- DST 52.48km
- Czas 02:38
- VAVG 19.93km/h
- VMAX 42.07km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Odrzywół i Kamieńsk
Niedziela, 11 maja 2014 · dodano: 11.05.2014 | Komentarze 10
Wyjazd z Jurabike na maraton Odrzywół z cyklu Górska jazda w centrum polski. Dystans całkowity - z dojazdami i kręceniem się po okolicy. Przed startem zostajemy ostrzeżeni o niebezpieczeństwach czyhających na nas na trasie, jak się okazuje zagrożeń nie było. Jest za to kupa piachu i szybka trasa. Początek to dużo wyprzedzania. Jedyny odrobinę cięższy element to podjazd koło kapliczki.W jednym miejscu źle wybieram miejsce do ataku kolejnych zawodników i muszę się sporo napracować pod wiatr. Później załapuję się na całkiem szybką "lokomotywę" która połyka kolejnych startujących. Gdy zaczynają się wolniejsze ścieżki z zakrętami udaje się wyprzedzić pociąg. Jakiś czas się trzyma za mną, jednak im dalej tym bardziej odstaje. Na kole zostaje mi tylko jeden zawodnik którego ciągnę aż do mety. To najgorszy odcinek. Nikogo przede mną, na kole zawodnik który nie kwapi się by dać zmianę. Przez moment zastanawiam się po co ja się tak męczę na własne życzenie i jeszcze za to płacę ;)
Przed metą dogania nas jeden uczestnik i wreszcie mogę się chwilę powieść na kole. Źle rozgrywam ostatni zakręt i nie udaje się wyprzedzić - jedno miejsce w generalce i klasie ucieka. Takie miejsca jak zjazd na metę powinny być lepiej sygnalizowane. Wynik 8/76 open mega i 3/34 w M3. Wazonik za ostatni schodek na podium w kategorii wiekowej jest :)
Grupowo © STi
Na trasie © STi
Autoreklama © STi
Po maratonie jeszcze na kilka chwil na Górę Kamieńsk. Podjazd wzdłuż wyciągu po czym fajny zjazd po korzeniach, kładkach i hopkach. Niestety nie znamy trasy więc powolutku bez szaleństw.
Na Górze Kamieńsk © STi
Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 47.44km
- Czas 02:23
- VAVG 19.90km/h
- VMAX 33.80km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Sobota, 10 maja 2014 · dodano: 10.05.2014 | Komentarze 0
Tygodniowe dojazdy do pracy, nic nadzwyczajnego.- DST 22.17km
- Czas 01:09
- VAVG 19.28km/h
- VMAX 40.92km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Krótko
Piątek, 9 maja 2014 · dodano: 09.05.2014 | Komentarze 0
Na początek kawałeczek na nowym nabytku brata (Ossona i z powrotem). Drobne regulacje i jedzie się całkiem przyjemnie, choć jednak na swoim jakoś wygodniej :)Następnie przesiadka na swój rowerek. Czasu niewiele więc krótko. Prędziszów, Ossona, Zielona, Prędziszów. Na oponach z bieżnikiem nieco łatwiej w terenie, choć nie są gwarancją sukcesu.
- DST 41.92km
- Czas 01:53
- VAVG 22.26km/h
- VMAX 39.47km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn
Czwartek, 8 maja 2014 · dodano: 08.05.2014 | Komentarze 0
Dziś spokojniutko. Na początek do Poisonka a następnie Guardian i przeciwpożarówką do Olsztyna. Koło leśnego tylko chwila przerwy w celach biznesowych ;) po czym przez Skrajnicę, rowerostrada, Guardian i wałem do domu. Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 17.49km
- Czas 00:51
- VAVG 20.58km/h
- VMAX 44.60km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Ruszyć nogą
Wtorek, 6 maja 2014 · dodano: 06.05.2014 | Komentarze 1
Spokojniutko, aby się przewietrzyć i ruszyć mięśnie. Mirów, Ossona, Huta, cmentarz żydowski i wzdłuż Warty. Dziś już znacznie lepiej, choć nogi nie odzyskały jeszcze 100% sprawności. Jakoś nie mają kiedy odpocząć.Authorek na skałce © STi
- DST 33.74km
- Czas 01:58
- VAVG 17.16km/h
- VMAX 42.88km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Opornie
Niedziela, 4 maja 2014 · dodano: 04.05.2014 | Komentarze 0
Wczoraj i dziś pogoda w Tatrach nie była zbyt łaskawa, nie udało się pojeździć. Dość wczesny powrót pozwolił jednak wyskoczyć na rower na własnych śmieciach, aby rozruszać nogi po piątkowej pieszej tułaczce. Huta, Zielona, Towarne, Zamek, Lipówki, terenowo przez Skrajnicę i kawałek przeciwpożarówką. Koło rowerostrady spotykam Matiza i krótka pogawędka, po czym koło Guardiana i do domu. Zimno i wietrznie, na powrocie zmarzłem. Szło dziś jak po grudzie. Zero sił i zero czucia roweru. Moje nogi widać nie lubią chodzenia ;) Może po jeździe mięśnie szybciej wrócą do normy.- DST 117.90km
- Czas 06:52
- VAVG 17.17km/h
- VMAX 68.62km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Jak szaleć to szaleć
Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 2
Dziś w planach więcej kilometrów. Na początek asfaltowo przez Kościelisko i Zakopane na Łysą Polanę. Tutaj po Słowackiej stronie szlakiem wzdłuż Białki. Niestety dostępny tylko nieco ponad 3 kilometrowy odcinek, dalej nie wolno rowerem. Za to przepiękne widoki, do tego cisza i spokój. Rewelacja.Bielovodska Dolina I © STi
Bielovodska Dolina II © STi
Powrót asfaltowy tą samą trasą. Skoro już przejeżdżałem koło Doliny Suchej Wody to jakże nie wstąpić na Murowaniec :) Dziś taka sucha ta woda nie była, im wyżej tym większe pozostałości śniegu i lodu. 2 podpórki i 3 razy spadłem z roweru. Byłem niepocieszony ;) Jedyne usprawiedliwienie to trudne warunki.
Widoczek z Murowańca I © STi
Widoczek z Murowańca II © STi
Panorama z Murowańca © STi
Trochę lodu © STi
Śnieżek po drodze © STi
Kamyczki w Dolinie Suchej Wody © STi
Chwila zasłużonego odpoczynku po czym zjazd i do Zakopanego skosztować oscypka. Po zjeździe zauważam że licznik nie działa - naprawiany kabelek poległ na wertepach. Prowizoryczna naprawa po czym powrót drogą pod Reglami. Author i ja przyjęliśmy kolejną dawkę wyśmienitego górskiego błotka. Na krótkich zjazdach nie można było poszaleć, ze względu na ruch turystyczny. Kabelek znów nie wytrzymał na dziurach, więc jakaś drobnica uciekła.
Błotko na drodze pod Reglami © STi
Na wyjeździe z Chochołowskiej spotykam Poisonka zmierzającego do schroniska. Długo nie musiał mnie namawiać, pojechaliśmy razem. Po drodze muszę się posilić batonikiem bo czułem że za chwilę odpadnę. Łatwo nie szło ale dojechałem. Tym oto sposobem zaliczyłem dziś chyba wszystkie dostępne terenowe szlaki w Polskiej części Tatr.
Author w Chochołowskiej © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie