Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 179645.14km (na BS)
Więcej o mnie.

Rok 2024

button stats bikestats.pl

Rok 2023

button stats bikestats.pl

Rok 2022

button stats bikestats.pl

Rok 2021

button stats bikestats.pl

Rok 2020

button stats bikestats.pl

Rok 2019

button stats bikestats.pl

Rok 2018

button stats bikestats.pl

Rok 2017

button stats bikestats.pl

Rok 2016

button stats bikestats.pl

Rok 2015

button stats bikestats.pl

Rok 2014

button stats bikestats.pl

Rok 2013

button stats bikestats.pl

Rok 2012

button stats bikestats.pl

Rok 2011

button stats bikestats.pl

Rok 2010 - 9306km

Rok 2009 - 10563km

Rok 2008 - 8501km

Rok 2007 - 3719km

Rok 2006 - 3002km

do roku 2006 - 6271km

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy stin14.bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2016

Dystans całkowity:1538.77 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:76:05
Średnia prędkość:20.22 km/h
Maksymalna prędkość:56.76 km/h
Liczba aktywności:26
Średnio na aktywność:59.18 km i 2h 55m
Więcej statystyk
  • DST 43.28km
  • Czas 02:00
  • VAVG 21.64km/h
  • VMAX 43.72km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Biskupice

Piątek, 20 maja 2016 · dodano: 20.05.2016 | Komentarze 0

Dziś znów krótko. Bugaj, niebieski rowerowy, pożarówka, Biskupice, żółtym pieszym do Olsztyna, z tyłu Biakła, Lipówki, zamek, Kusięta, czerwony rowerowy i koło huty. Hektolitry kawy nie pomagają.

Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 47.79km
  • Czas 02:22
  • VAVG 20.19km/h
  • VMAX 54.06km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Nieco okrężny Olsztyn

Czwartek, 19 maja 2016 · dodano: 19.05.2016 | Komentarze 0

Przy powrocie z pracy miałem ambitniejsze plany, jednak wyszło jak zwykle. Standardowy Olsztyn nieco dłuższą trasą. Huta, czerwony rowerowy, Kusięta, Towarne, Olsztyn. Tu spotkanie z Piotrkiem, który jednak jest na szosie więc tylko wymiana zdań i dalej samotnie. Zamek, Lipówki, Biakło, Lipówki. Zjazd do leśnego gdzie o dziwo pusto, zatem bez zatrzymywania do pomarańczowego rowerowego, Zawodzie, Korwinów, Słowik. Pogoda nareszcie jak należy. Jeszcze nie za gorąco za to co rzadkie ostatnio, praktycznie bezwietrznie. Niestety "morale" leży i kwiczy.
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 45.78km
  • Czas 02:01
  • VAVG 22.70km/h
  • VMAX 40.18km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Zimny maj

Środa, 18 maja 2016 · dodano: 18.05.2016 | Komentarze 0

Temperatura dalej nie pasująca do pory, jednak po południu nareszcie przestało padać a i zaczęło się momentami przebijać słońce. Gdy siedziałem przed komputerem i czekałem na wyschnięcie nawierzchni okazało że uda się wyjechać w towarzystwie. Z Arkiem Guardian, Kusięta, Turów, Olsztyn, Kusięta, czerwony rowerowy, Huta i obrzeżami miasta.


  • DST 47.93km
  • Czas 02:17
  • VAVG 20.99km/h
  • VMAX 50.03km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rudniki i Mstów

Poniedziałek, 16 maja 2016 · dodano: 16.05.2016 | Komentarze 0

Gdy spoglądałem za okno a do tego na termometr, nie chciało się ruszyć. Taka temperatura pasuje bardziej do pierwszej połowy kwietnia niż do drugiej maja. Zebrałem się dopiero po obiedzie i to też bez entuzjazmu a co się z tym wiąże nie za daleko. Wymyśliłem że odwiedzę kamieniołom Latosówka w Rudniku aby zobaczyć trasę minionego wyścigu. Miasto, główną przez Rędziny i kawałeczek bocznymi drogami. Trasa wyścigu jak dla mnie ciekawsza była rok temu. Nie licząc dropów które można ominąć nie wymagająca i znacznie za krótka, no chyba że było co najmniej kilka pętli.
W kamieniołomie robi się coraz ciekawiej, można pospacerować a także pomęczyć się na rowerze. Szkoda że takie miejsce nie powstało na zawodziu zamiast "Pudziana" i niezbyt obleganego parku miniatur.
Dalej w kierunku Mstowa, gdzie nad zalew. Następnie Rajsko, Kłobukowice i koło źródeł powrót do Mstowa. Terenem koło stodół, przeprośna, Osson i obok cmentarza żydowskiego.
Prawie 3 wolne dni a nie uzbierało się w sumie nawet sto kilometrów. To już nawet nie bieda z nędzą. Niestety na pogodę nic się nie poradzi.
Troki przy plecaku to przydatna rzecz
Troki przy plecaku to przydatna rzecz © STi
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 47.89km
  • Czas 03:28
  • VAVG 13.81km/h
  • VMAX 47.30km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Wzgórza Srockie, Dębowa Góra i okolice Olsztyna

Niedziela, 15 maja 2016 · dodano: 15.05.2016 | Komentarze 0

Dziś w większym gronie. W sumie pięcio osobowy skład. Przez Ossona na wzgórza srockie gdzie koło jaskini zobaczyłem 2 młode lisy. Niecodzienny widok. Szkoda że nie miałem na wierzchu aparatu bo jeden dłuższą chwilę stał i się na mnie gapił ... jak i ja na niego. Oba uciekły do jaskini, nie chciałem ich nękać a i obawiałem się że będą starsze osobniki.
Następnie na Dębową Górę. Dużo po krzakach, jednak ciekawe odludne miejsce z ciekawymi skałami oraz rosnącymi na nich drzewami.
Dalej już na znane drogi. Towarne, Lipówki, Biakło, Lipówki i zjazd do leśnego. Krótka przerwa po czym już krócej, gdyż Konrad nabawił się kontuzji. Skrajnica terenem, rowerostrada, Guardian. W granicach czewy jeszcze nieco kręcenia po czym do domu.
Przyjemne towarzystwo i nowe ciekawe miejsca o których nie miałem pojęcia, choć jazda mało płynna. Chyba jednak nie mam ęduro we krwi ;)
Wzgórza Srockie z dzisiejszą ekipą
Wzgórza Srockie z dzisiejszą ekipą © STi
Specyficzne drzewo
Specyficzne drzewo © STi


  • DST 41.10km
  • Czas 02:29
  • VAVG 16.55km/h
  • VMAX 31.00km/h
  • Sprzęt Trek 820
  • Aktywność Jazda na rowerze

Praca

Piątek, 13 maja 2016 · dodano: 13.05.2016 | Komentarze 0

Zwyczajowa tygodniówka do pracy.
Kategoria Miasto, Samotnie


  • DST 36.63km
  • Czas 01:58
  • VAVG 18.63km/h
  • VMAX 47.30km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mstów

Czwartek, 12 maja 2016 · dodano: 12.05.2016 | Komentarze 0

Huta (zobaczyć wyburzanie komina), Osson, Mirów, Gąszczyk, Mstów. Tutaj źródła i zalew Tasarki po czym powrót przez przeprośną, Wzdłuż Warty i z zahaczeniem o miasto. Opornie dziś szło, jednak szkoda zmarnować tak piękny dzień.
Kategoria Do 40km, Samotnie


  • DST 50.02km
  • Czas 02:16
  • VAVG 22.07km/h
  • VMAX 46.05km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Lipóweczki

Środa, 11 maja 2016 · dodano: 11.05.2016 | Komentarze 0

Kiedyś więcej jeździło się w towarzystwie. Nastały takie czasy że mało kto ma czas, a do tego sam rzadko piszę że jadę i jest jak jest. Dziś w towarzystwie Arka. Niby tylko Lipówki, jednak ta górka ma swój urok. W obie strony pożarówką. Droga powrotna nieco wydłużona, wzdłuż wody i kamyki. Przemiłe popołudnie. Zajebiście tak posiedzieć i nie myśleć o codzienności. Niestety na powrocie dopadła myśl o jutrzejszym poranku.


  • DST 76.26km
  • Czas 03:42
  • VAVG 20.61km/h
  • VMAX 46.46km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Złoty Potok

Wtorek, 10 maja 2016 · dodano: 10.05.2016 | Komentarze 0

Wczoraj leniuchowanie. Gardło już nieco lepiej, jednak katar dalej męczy. Sił dalej jak na lekarstwo, jednak szkoda marnować kolejnego dnia. Wymyśliłem sobie Złoty Potok. Guardian, pożarówka, Biskupice, Zaborze, Suliszowice, Ostrężnik, szlakiem ku źródłom do Amerykana, aleja klonowa, Pabianice, Zrębice, dróżkami świętego Idziego, terenem do Przymiłowic, Kielniki, Lipówki (gdzie krótka przerwa na ... soczek), zamek.

Celowo ominąłem leśny, jednak pod zamkiem widzę znajomy rower. Siedzą Ewa ze Zbyszkiem. Zatrzymuję się zatem i w towarzystwie kosztuję owianego sławą Celtyckiego. Dalej za radą Zbyszka wciąż samotnie. Kawałek główną, Skrajnica terenem i do rowerostrady, gdzie mijam się z Kamilem na rolkach. Jeszcze zajrzałem na kamyki, gdyż ładnie tu o zachodzie słońca po czym do domu. Zdjęcia, zwłaszcza komórką nie oddają uroku.

Zachód z
Zachód z "kamyków" © STi
Kategoria 40-100km, Samotnie


  • DST 43.71km
  • Czas 02:23
  • VAVG 18.34km/h
  • VMAX 37.48km/h
  • Sprzęt Author Traction
  • Aktywność Jazda na rowerze

Mstów i Olsztyn

Niedziela, 8 maja 2016 · dodano: 08.05.2016 | Komentarze 0

Rano jak zwykle nie mogłem się ruszyć, na rower dopiero po obiedzie. Pogoda niepewna, więc nie za daleko. Wzdłuż Warty na Mirów, Przeprośna, Mstów, obok stodół i dalej terenem aż w okolice Kusiąt, Olsztyn. Tutaj na zamek. Miałem wracać inaczej, jednak gdy dowiaduję się że czeka na mnie żarełko z grilla krótszym wariantem. Skrajnica terenem, rowerostrada, Guardian.

Wczoraj było licho za to dziś to tragedia, ledwo wtaczałem się pod górki. Inna sprawa że kiedyś cieszył bym się z niektórych podjazdów. Jednak ma to i swoje zalety, rozkoszowałem się pięknem wiosennej jury.

Mijający weekend ukazał niezwykle prostą receptę na udany dzień: brak pracy plus ładna pogoda.
Kwitnące jabłonie
Kwitnące jabłonie © STi
Kategoria 40-100km, Samotnie