Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w kategorii
Samotnie
Dystans całkowity: | 139528.62 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 6650:37 |
Średnia prędkość: | 20.89 km/h |
Maksymalna prędkość: | 316.00 km/h |
Suma podjazdów: | 448550 m |
Maks. tętno maksymalne: | 191 (101 %) |
Maks. tętno średnie: | 172 (91 %) |
Suma kalorii: | 11399 kcal |
Liczba aktywności: | 2809 |
Średnio na aktywność: | 49.67 km i 2h 22m |
Więcej statystyk |
- DST 35.88km
- Czas 01:29
- VAVG 24.19km/h
- VMAX 41.85km/h
- Podjazdy 163m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Niepewny Olsztyn
Piątek, 20 października 2017 · dodano: 20.10.2017 | Komentarze 0
Mgła dziś nie odpuściła. Jednak sucho i w miarę ciepło. Po pracy i przedłużonym obiadku na obecnego flagowca. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn. Nie dość że mgła to okulary nią zachodzą w efekcie czego nic nie widać, do tego ruch spory bo zapewne wracają z roboty. Delikatnie mówiąc nie czuję się komfortowo. Z Olsztyna na pożarówkę i wreszcie pełen komfort. Bez ludzi i aut czuję się jak w domu. Koło Guardina i nad Wartą.Tak mnie naszło przy powrocie jak by się jechało na nieodżałowanym Authorku w terenie w porównaniu z Cube. Na asfalcie nie porównuję, bo w takim zastosowaniu osoby odpowiedzialne za 2x11 zajebał bym tępym narzędziem. Niestety tego już się nie dowiem ;(
- DST 44.13km
- Czas 02:26
- VAVG 18.14km/h
- VMAX 33.34km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Praca
Piątek, 20 października 2017 · dodano: 20.10.2017 | Komentarze 0
Miejska nuda. Tydzień dom-praca, praca-dom.- DST 46.28km
- Czas 02:18
- VAVG 20.12km/h
- VMAX 48.46km/h
- Podjazdy 369m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Poszukać zieleniatek
Czwartek, 19 października 2017 · dodano: 19.10.2017 | Komentarze 0
Zachęcony ostatnimi znaleziskami pojechałem w miejsce gdzie z tatą znajdowałem zieleniatki. Mirów asfaltem, przeprośna terenem. Błąd, przejazd za sanktuarium to plac budowy. Trza omijać z daleka. Przez Siedlec do Mstowa, Kłobukowice, Łuszczyn. Tutaj w las którym kawałek terenem. Kilka zieleniatek, opieńki, podgrzybek i prawdziwek. Szału nie ma mimo iż sucho nie jest a noce też jeszcze nie strasznie zimne. Powrót do Łuszczyna, Zawada, Mstów koło źródeł, obok stodół, Gąszczyk, Mirów i koło huty.
Gąska zielona © STi

Słońce idzie spać © STi
- DST 29.98km
- Czas 01:44
- VAVG 17.30km/h
- VMAX 37.22km/h
- Podjazdy 147m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Zwiedzanie
Wtorek, 17 października 2017 · dodano: 17.10.2017 | Komentarze 0
Dziś sobie wymyśliłem że wreszcie poszukam śladów po zbiorniku wodnym na Odrzykoniu o którym to niedawno czytałem. Koło Guardiana i w miejsce gdzie ludzie pisali iż woda się znajdowała. Za wiele nie zobaczyłem, wgłębienie w ziemi dodatkowo zarośnięte przez drzewa. Jednak wlokąc się po piaskach zauważyłem zieleniatkę. Okazało się że w pobliżu jest jeszcze kilka. Kawałek główną drogą na Olsztyn po czym Skrajnica. Do lasu gdzie przybyło kilka rydzów i podgrzybków. Do pożarówki i koło guardiana. Wcześnie robi się już ciemno i w tygodniu nie idzie poszaleć. Na szczęście temperatura wyśmienita, oby jak najdłużej.- DST 41.53km
- Czas 02:11
- VAVG 19.02km/h
- VMAX 42.36km/h
- Podjazdy 248m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Słabo
Poniedziałek, 16 października 2017 · dodano: 16.10.2017 | Komentarze 0
Nikt nie zjawił się na wspólne kręcenie, zatem samotnie. Może to i dobrze bo już na pierwszych górkach okazało się że nogi po wczorajszej jeździe średnio chcą współpracować. Na początek singielki nad Wartą do Jaskrowa. Asfaltem do Mstowa po czym koło stodół. Miało być na Olsztyn, jednak uznaję że nie ma sensu się męczyć. Srocko, czerwony rowerowy, Kusięta, guardian.
Warta jesienią © STi
- DST 130.25km
- Czas 05:58
- VAVG 21.83km/h
- VMAX 60.22km/h
- Podjazdy 1305m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Żal
Niedziela, 15 października 2017 · dodano: 15.10.2017 | Komentarze 5
Wolny dzień i piękna pogoda której nie można zmarnować. Zebrałem się dość późno, jednak sądzę że wczorajszy koncert w Wiatraku to w pełni usprawiedliwia. Kierunek Bobolice, jednak zamierzałem pojechać inaczej niż zwykle. Koło Huty i dalej w towarzystwie przez Srocko i Małusy. Następnie tradycyjnie samotnie Kobyłczyce, Żuraw, Lipnik, Sygontka, Janów, Apolonka, Bystrznowice, Bystrzanowice Dwór, Mzurów, Niegowa, Ogorzelnik, Bobolice.Na grzędzie tłumy, jednak nie mogłem sobie odmówić tej przyjemności mimo iż trzeba się zatrzymywać i przepuszczać niedzielnych piechurów. Z Mirowa kawałek asfaltem a następnie na czerwony pieszy którym do Ostrężnika. Znów na asfalt i przez Siedlec, Krasawę i Zrębice. Wszędzie tłumy ludzi spragnionych pogody, koło parkingu w Sokolich aż ciężko przejechać. Tutaj obok Biakła, Lipówki i zamek. Znów asfaltem do Kusiąt po czym na czerwony rowerowy i koło huty.

Jurajskie widoki z okolic Mzurowa © STi

Bobolice w jesiennej odsłonie © STi
Mimo ciężkiej już nogi po obiedzie wybrałem się na drugą rundę. Wzdłuż Warty, Mirów, Przeprośna. Tutaj wielkie rozczarowanie, bowiem miejsce to jakie znałem od lat już przestaje istnieć. Widziałem jak tu ostatnio jechałem paliki jednak jeszcze miałem złudzenia. Z rewelacyjnego zjazdu/podjazdu zostanie prawdopodobnie tylko krótki odcinek w stronę Mirowa. Nie wiem jak to skomentować bo brak mi słów, czy to miasto jest dla jego mieszkańców czy dla grupy ludzi która bywa tutaj przez kilka godzin na cały rok? Jadę w stronę Siedlca i nie jest lepiej wszystko przejechane spychem. Lubiłem ten zjazd. Do Mstowa gdzie nad zalew i na Górę Szwajcera. Tu gdzie zazwyczaj podjeżdżam ktoś sobie urządził trasę do zjazdu. Powrót na Przeprośną tą samą trasą. Ze złości powyrywałem kilka palików, choć dobrze wiem że nic to nie da. Przez Ossona, Złotą i do domu.
Aż przykro patrzeć na to co się dzieje. Utwardzić, wyasfaltować, zabetonować. Ktoś ostatnio pisał o fullu na jurę a tu by wypadało zacząć szosy szukać ;(

Deptak dla pielgrzymów © STi

Koniec Przeprośnej jaką znałem © STi

Kwintesencja Częstochowy © STi
- DST 51.78km
- Czas 02:50
- VAVG 18.28km/h
- VMAX 37.62km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Piątek, 13 października 2017 · dodano: 13.10.2017 | Komentarze 0
Tydzień dojazdów i drobnica z niedzieli.- DST 31.04km
- Czas 01:19
- VAVG 23.57km/h
- VMAX 35.30km/h
- Podjazdy 186m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Olsztyn
Czwartek, 12 października 2017 · dodano: 12.10.2017 | Komentarze 0
9 dni bez jazdy. Pogoda do kitu, albo czasu brak. Dziś wreszcie sucho, słonecznie i ciepło; więc mimo niewyspania i braku sił wskoczyłem choć na chwilę na siodełko. Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn, Skrajnica, rowerostrada, Guardian. Obyło się bez bocznych kółek, jeszcze pamiętam jak się jeździ.- DST 34.05km
- Czas 01:52
- VAVG 18.24km/h
- VMAX 33.04km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto
Sobota, 7 października 2017 · dodano: 07.10.2017 | Komentarze 1
Praca z trzech dni i inne miejskie kilometry. Wietrzny czwartek i deszczowy piątek autem. Jesień daje o sobie znać z tej gorszej strony.- DST 51.23km
- Czas 02:46
- VAVG 18.52km/h
- VMAX 42.50km/h
- Podjazdy 690m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze