Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w kategorii
40-100km
Dystans całkowity: | 86650.09 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 4103:38 |
Średnia prędkość: | 21.09 km/h |
Maksymalna prędkość: | 292.00 km/h |
Suma podjazdów: | 311431 m |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 168 (88 %) |
Suma kalorii: | 2772 kcal |
Liczba aktywności: | 1491 |
Średnio na aktywność: | 58.12 km i 2h 45m |
Więcej statystyk |
- DST 71.04km
- Czas 03:08
- VAVG 22.67km/h
- VMAX 38.74km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Złoty Potok
Środa, 21 sierpnia 2013 · dodano: 21.08.2013 | Komentarze 0
Dziś czasu odrobinę więcej, więc padło na Złoty Potok. Guardian, Kusięta i w Towarne. Tutaj dobrych kilka prób podjazdu pod bramę. Nareszcie się udało. Dalej Olsztyn, dróżkami świętego Idziego, Zrębice, Pabianice i aleją klonową. Koło Amerykana i szlakiem ku źródłom. Tutaj trzeba zsiąść z roweru i przeprawić się przez wyrwanego z korzeniami buka. Coraz bardziej zniszczone te piękne lasy.Następnie przez Siedlec i Krasawę. Na górce przed Zrębicami wyprzedza mnie szosowiec. Nie jedzie za szybko, ale nie bardzo mam z czego pociągnąć a nie chcę się na siłę zarzynać. Odpuszczam.
Dalej przez Sokole czerwonym pieszym czyli Puchacz. Do Olsztyna i na Lipówki. Te niestety "zajęte" więc zjazd do leśnego gdzie sporo "zadowolonych" szosowców. Chwila przerwy i przez Skrajnicę i rowerostradą.
Oj słabym. Power został gdzieś wysoko w górach. Chyba trzeba po niego wrócić ;)
- DST 52.33km
- Czas 02:16
- VAVG 23.09km/h
- VMAX 49.51km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Mstów i Olsztyn
Wtorek, 20 sierpnia 2013 · dodano: 20.08.2013 | Komentarze 3
Pogoda niepewna, jednak trzeba jechać. Na początek Ossona, Przeprośna terenem i do Mstowa. Dalej już asfaltowo Małusy, Turów. Tutaj mijam się z Arturem, który jedzie ze znajomym w przeciwnym kierunku. Dalej Kusięta Olsztyn, Skrajnica, rowerostrada, Bugaj i przez miasto. Już w mieście mijam się z Bartkiem który też wraca. Jeszcze na moment na kamieniołom i do domu. Coś tam z nieba leciało, jednak nie na tyle mocno aby chlapało spod kół. Dopiero pod koniec zaczęło padać nieco mocniej.- DST 84.59km
- Czas 04:20
- VAVG 19.52km/h
- VMAX 61.89km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Murowaniec, Chochołowska i Płazówka
Niedziela, 18 sierpnia 2013 · dodano: 18.08.2013 | Komentarze 8
To niestety ostatni dzień pobytu, czyli pożegnanie z Tatrami. Dziś postanowiłem zmierzyć się z podjazdem na Murowaniec. Z Witowa przez Kościelisko do Zakopca a następnie do czarnego szlaku rowerowego prowadzącego doliną suchej wody do schroniska Murowaniec. 7 kilometrów podjazdu po kamolach. Udało się bez zatrzymywania :) Gdy po drodze okazało się że zapomniałem aparatu myślałem że mnie krew zaleje. Połączenie roztargnienia, pośpiechu i sklerozy mnie kiedyś zabije ;) Na szczęście podjazd poprawił nastrój. Poczułem się lekko zawiedziony, gdyż na szczycie nie było torów :D Kilka fotek komórką i czas wracać.Podjazd nie był łatwy, ale na zjeździe nie było znacznie szybciej a do tego nie jestem pewien czy mam wszystkie plomby w zębach i śrubki w rowerze. Na dole nie czułem rąk i nóg. To nie jest droga dla roweru HT. Przez całą drogę żadnego rowerzysty, na dole jest para zmierzająca na dół. Chyba im się nie spodobał szlak rowerowy.
Dalej już standardowo do Doliny Chochołowskiej a później jeszcze na Płazówkę, gdzie "obiadek" z widokiem na Giewont.
Godne pożegnanie kochanych Tatr, ile razy bym tu nie był to wciąż budzą pokorę i respekt. Muszę przyznać że odrobinę się zajechałem, ale jestem z siebie zadowolony.
Fotki jakości komórkowej:

Odrobinę ponad schroniskiem© stin14

Zjazd wyglądał tak© stin14

.. i tak© stin14

To on mnie bezpiecznie zawiózł na górę i pozwolił dotrzeć na dół© stin14

Dolina Suchej Wody© stin14
- DST 48.67km
- Czas 02:25
- VAVG 20.14km/h
- VMAX 74.26km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Gubałówka i Chochołowska
Czwartek, 15 sierpnia 2013 · dodano: 16.08.2013 | Komentarze 2
Na dobry początek pobytu w ukochanych górach - standard. Zaczynamy Gubałówką przez Dzianisz. Jestem niezbyt wyspany i mam uczucie słabości. Cisnę równo z Arkiem i czuję że szybciej nie dam rady. Na Gubałówce okazuje się że jesteśmy słabi, ale na umyśle ;) Miało być spokojnie a wyszło jak zawsze :D Zjazd z Gubałówki do głównej drogi po czym do doliny chochołowskiej. Krótka przerwa przy schronisku i powrót na kwaterę. Tatry są cudowne, jednak czasem bardzo w nich tłoczno.
Fotka do journala :D© stin14

Zdjęcie grupowe ;)© stin14

Na polanie chochołowskiej© stin14
Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 71.15km
- Czas 02:44
- VAVG 26.03km/h
- VMAX 45.20km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Blachownia, Konopiska i Poczesna
Wtorek, 13 sierpnia 2013 · dodano: 13.08.2013 | Komentarze 2
Na początek przez miasto. Oj makabrycznie się jeździ gdy nadciągają pielgrzymki. Nie neguję idei pielgrzymowania, jednak Ci ludzie chyba nie zdają sobie sprawy że nie wszyscy mają ochotę słuchać ich śpiewów i że może to być dla innych zwyczajnie uciążliwe. Współczuję ludziom mieszkającym w śródmieściu.Następnie przez Łojki do Blachowni, dalej koło źródełka do Cisia a następnie do Konopisk i dalej do Poczesnej. Po drodze jakaś ciężarówka mija mnie na tyle blisko że zjeżdżam na pobocze. Za kilka kilometrów to samo w wykonaniu Tir-a. Spokojną jazdę szlag trafił. Zostaw takiemu zjebowi genetycznemu trochę miejsca to będzie wyprzedzał na trzeciego. Od tego momentu jadę środkiem, trudno, niech czekają. Tak mi podnieśli ciśnienie że byłem w stanie poświęcić multitool'a aby "naprawić" szybkę w autku takiego bezmózgiego delikwenta. Niestety żadnego nic nie spowolniło na drodze.
Z Poczesnej przez Korwinów i okrężnie obrzeżami miasta.
Jak miło sobie ponarzekać ;) Od razu lepiej :D
- DST 51.04km
- Czas 02:08
- VAVG 23.93km/h
- VMAX 42.03km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Nocny Poraj
Piątek, 9 sierpnia 2013 · dodano: 09.08.2013 | Komentarze 0
Do Poraja niebieskim rowerowym. Powrót przez Jastrząb, Wanaty, Korwinów. Wszystko paskudnie wilgotne, komu to przeszkadzały upały? Na szczęście udało się nie zmoknąć. Kategoria W towarzystwie, 40-100km
- DST 55.65km
- Czas 02:37
- VAVG 21.27km/h
- VMAX 45.60km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Poraj
Środa, 7 sierpnia 2013 · dodano: 07.08.2013 | Komentarze 0
Miałem dziś kręcić samotnie, jednak po drodze do Poisonka pod skansenem spotykam Agnieszkę, Marka i Przemka. Koło estakady spotykam kolejnego Przemka. Zmiana planów. U Arka nie zawitałem za długo i okazuje się że ekipa zaczekała na mnie. Zapada decyzja że jedziemy do Poraja. Trasa niebieskim rowerowym. Dłuższe posiedzenie nad zalewem i powrót tą samą trasą. Miło spędzone popołudnie. Odrobina "dziwnego" humoru :D
Nad zalewem© stin14
Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 70.23km
- Czas 02:41
- VAVG 26.17km/h
- VMAX 64.89km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Okrężnie do Olsztyna
Wtorek, 6 sierpnia 2013 · dodano: 06.08.2013 | Komentarze 0
Przez Słowik, Wanaty, Kamienicę Polską, Jastrząb, wzdłuż zalewu, Choroń, Biskupice i w stronę Zrębic. Po drodze spotykam się z Piotrkiem z którym byłem umówiony w leśnym. Modyfikacja trasy, obróciłem się na pięcie i przez Biskupice do Olsztyna. W leśnym nie za wiele znajomych osób - Agnieszka i dwóch szosowców. Po jakimś czasie dojeżdża Kulisty i Rafał. Na szosie i w innym wdzianku ciężko poznać. Powrót z Piotrkiem przeciwpożarówką. Po drodze znów spotkanie z Rafałem. Nieopodal Galerii spotkanie z Piterem i chwila pogaduch. Na koniec jeszcze na kamieniołom skąd widać prawie całą Czewkę. Kategoria 40-100km, W towarzystwie
- DST 52.56km
- Czas 01:53
- VAVG 27.91km/h
- VMAX 63.65km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Rundka po asfalcie
Poniedziałek, 5 sierpnia 2013 · dodano: 05.08.2013 | Komentarze 0
Guardian, Kusięta, Olsztyn. W Leśnym kilku szosowców z sławnym częstochowianinem na czele :D Zamierzam jeszcze poruszać nogami, więc śmigam dalej przez Biskupice, Zrębice i Przymiłowice. Wjazd na Lipówki i podziwianie końcówki zachodu słońca. Pięknie. Do Leśnego, jednak znajomych brak więc tylko chwila przerwy. Powrót przez Skrajnicę i rowerostradą.Permanentny brak czasu, doba jest za krótka.
- DST 88.11km
- Czas 03:09
- VAVG 27.97km/h
- VMAX 54.50km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Rezerwat Brzoza
Piątek, 2 sierpnia 2013 · dodano: 02.08.2013 | Komentarze 0
Łojki, Blachownia, Cisie, Tanina, Braszczok. Od ostatniej wizyty tutaj nic się nie zmieniło. Powrót prawie tą samą trasą. NUDA mości panowie.
Grzebień biały© stin14