Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w kategorii
100-150km
Dystans całkowity: | 31315.45 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1400:57 |
Średnia prędkość: | 22.21 km/h |
Maksymalna prędkość: | 76.38 km/h |
Suma podjazdów: | 109804 m |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 127 (67 %) |
Suma kalorii: | 3261 kcal |
Liczba aktywności: | 271 |
Średnio na aktywność: | 115.56 km i 5h 12m |
Więcej statystyk |
- DST 115.26km
- Czas 05:15
- VAVG 21.95km/h
- VMAX 43.86km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Setka na raty
Niedziela, 25 września 2016 · dodano: 25.09.2016 | Komentarze 0
Dziś jazda podzielona na prze i poobiednią. Przed obiadem do Poraja. Słowik, Korwinów, Kolonia Poczesna, Jastrząb, Poraj. Tu wzdłuż zalewu i powrót niebieskim rowerowym i pożarówką.Po obiedzie znów na rower, kierunek Złoty Potok. Guardian, Kusięta, Olsztyn. Tutaj zamek i Kielniki i czerwonym rowerowym do głównej drogi. Zrębice, Piasek do Janowa. W Złotym koło Irydiona i szlakiem ku źródłom. Powrót przez Siedlec, Krasawę, Zrębice i czerwonym pieszym przez Sokole. Lipówki, zamek i w stronę domu. Koło Kusiąt wyprzedzam rowerzystę, jednak jadąc normalnie bez spinania się. Okazuje się że nie daje za wygraną i siada mi na koło o czym dowiaduję się skręcając w Kusiętach, gdyż ze słuchawkami w uszach nie zauważyłem. To już drugi przypadek że jadąc lightowo kogoś wyprzedzam a ten zaczyna cisnąć. Dobrze że tym razem osobnik mnie nie wyprzedził i nie musiałem poprawić, bo nie miałem na to ochoty.
W Kusiętach skręt na Zieloną. O Sigmie kiepsko się zjeżdża. Do czerwonego rowerowego i koło huty. Tu przy oświetleniu ulicznym zauważam że nie mam licznika. Wiekowy i zniszczony jednak mimo wszystko szkoda, tym bardziej że to prezent. Wracam. Szczęśliwie znajduję, wypiął się gdy nie dałem rady na podjeździe. Tym razem już łagodniejszym zjazdem w kierunku Kusiąt na czerwony rowerowy i koło Huty.
Z każdym obrotem korby czuć już schyłek sezonu.

Zamek o zachodzie © STi

Droga do piekła © STi
- DST 105.02km
- Czas 05:14
- VAVG 20.07km/h
- VMAX 47.30km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Opornie
Niedziela, 24 lipca 2016 · dodano: 24.07.2016 | Komentarze 0
Sił brak, jednak szkoda marnować tak pięknego dnia. Luźną nogą pokręciłem do Złotego. Pożarówka, Biskupice, Zaborze, Suliszowice, Złoty Potok. Powrót aleją klonową, Pabianice, Zrębice, obok Sokolich, Olsztyn, główna i koło Guardiana.Po obiedzie wyskoczyłem jeszcze do Olsztyna zobaczyć "Lipcowy weekend z winem i sztuką". Pokręciłem się chwilę i skosztowałem specjałów z Wąsosza. Powrót terenowo Skrajnicą, rowerostrada, Bugaj, wałem i przez Złotą do domu. Jutro odpoczynek.
- DST 123.43km
- Czas 05:13
- VAVG 23.66km/h
- VMAX 53.57km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Złoty Potok i Lipówki
Piątek, 22 lipca 2016 · dodano: 22.07.2016 | Komentarze 0
Na początek po mieście - objazd po serwisach rowerowych. Następnie w kierunku Złotego Potoku. Srocko, Kusięta, Turów, Piasek, Janów, Złoty Potok. Aby obiad nie ostygł bez większych przerw, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Biskupice i pożarówką.Po obiedzie umówiona wcześniej jazda z Arkiem oraz Marcinem. Posiedzieć sobie w cudownych okolicznościach przyrody na Lipóweczkach. Trasa w obie strony pożarówką. W drodze powrotnej jeszcze zawadzenie o miasto i kawałek wałem. Miły dzionek.

Kawaler na urlopie, deko zarosłem ;) © STi
Kategoria W towarzystwie, Samotnie, 100-150km
- DST 107.88km
- Czas 04:39
- VAVG 23.20km/h
- VMAX 45.25km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Poraj, Mstów, Olsztyn
Czwartek, 21 lipca 2016 · dodano: 21.07.2016 | Komentarze 2
Znów tułanie się po okolicy. Na szczęście pogoda lepsza i bez ryzyka opadów, więc ryjek sam się cieszy. Znów jazda "na raty". Przed obiadem do Poraja. Przez Korwinów, Poczesną, Wanaty, Kamienicę, Jastrząb. Z Poraja niebieskim/pomarańczowym rowerowym do Olsztyna. Nie odmówiłem sobie Lipówek, jednak inne górki odpuściłem bo czas nagli na obiad. Kusięta, koło Srocka zbadać jedną dróżkę i koło huty.Wieczorkiem jeszcze raz. Wcześniej był czas, jednak wymyśliłem sobie że pojadę coś o lampkach. Późnym popołudniem wzdłuż Warty, Mirów, Przeprośna, Mstów, koło stodół do Brzyszowa, Kusięta i Olsztyn gdzie znów na Lipówki. Posiedziałem kilka chwil aby zrobić filmik poklatkowy. Cierpliwości brakło, aby było kompletnie ciemno. Powrót już o lampkach. Skrajnica terenem i do głównej drogi. Tu zauważam że nie mam tylnej lampki (wcześniej już uchwyt wykazywał ślady zużycia). Nie będę jechał bez tylnego światła, więc wracam. Jak się za chwilę okazuje na szczęście raptem z 300 metrów. Potrzeba matką wynalazku - jakoś montuję lampkę do plecaka. Kawałek asfaltem koło oczyszczalni i znów w teren. Przez tory i do czerwonego rowerowego, kawałek asfaltem i czerwony pieszy. Koło huty, wałem i do domu. Świetnie się jechało o światełkach. W uszach grała muzyczka a ja jechałem to co widzę i odrobinę pamiętam. Nie było czasu na myślenie, tylko droga przede mną. Czasem tak trzeba. Piękny dzień.

Motolotniarze nad Biakłem © STi

Zachód nad Czewą © STi

Zachód nad okolicą © STi

Olsztyn mówi dobranoc © STi
Oraz filmik poklatkowy, wskazane kliknąć hd:
- DST 120.38km
- Czas 06:01
- VAVG 20.01km/h
- VMAX 54.56km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Okolice Olsztyna i Złoty Potok
Środa, 20 lipca 2016 · dodano: 20.07.2016 | Komentarze 0
Dziś znów jazda na 2 razy. Rano przyjemne z przyjemnym. Do Olsztyna przez Kusięta i Towarne. Tutaj zamek, Kielniki, zamek. Po wszystkim koło Skrajnicy do lasu na grzyby. W sumie wcześniej szukałem ale było niewiele. Szału nie ma, ale kilka się uzbierało. 2 rodzaje podgrzybków, maślaki, twardzioszki przydrożne i pieczarka znaleziona koło zamku. Ze Skrajnicy zółtym pieszym, pożarówką i koło Guardiana.Po obiedzie druga runda. Kierunek Złoty Potok. Na moment do rowerowego po czym Jaskrów, Mstów, Zawada, Krasice, Mokrzesz, Żuraw, Lusławice, Czepurka, Piasek, Janów, Złoty Potok, Siedlec, Krasawa, Zrębice, terenowo obok Sokolich, bokiem Biakła i przez Lipówki do leśnego. Ostatnio zaglądam tu od wielkiego dzwonu. Dziś masa znajomych: Ekipa Tru, szosowcy, Zbyszek z familią a także Arek nierowerowo. Lampek nie zabrałem, więc nie siedzę za długo. Jeszcze raz zamek choć nogi już odrobinę protestowały. Kusięta, Srocko koło huty i na kamyki. Liczyłem na fajny zachód Słońca, jednak gdy dzień długi chowa się nieco za drzewami.

Maślaczek © STi

Zachodzik © STi
Ślad, nieco zakłócony przez chodzenie po lesie:
- DST 110.75km
- Czas 05:24
- VAVG 20.51km/h
- VMAX 41.68km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Rezerwat Brzoza i Kochcice
Wtorek, 19 lipca 2016 · dodano: 19.07.2016 | Komentarze 0
Dziś znów inny kierunek. Do rezerwatu Brzoza drogą pokazaną kiedyś przez Jurczyka. Zatem Blachownia, Cisie, Jezioro, Tanina. Z rezerwatu udaję się do Kochcic. Dawno tam nie byłem a park i pałacyk przyjemne. Z Kochcic główną. Niestety między Kochanowicami a Lublińcem dopada mnie ulewa. Co gorsze przeczekałem na przystanku, jednak na asfalcie mnóstwo wody. Jedno że aby nie chlapało po tyłku szybko się nie pojedzie a i nieco bałem się jechać ruchliwą drogą w gorszej widoczności. Odbijam na Taninę. Tutaj chciałem ominąć szutrowy odcinek a wyszło na to że był nie tylko szuter, ale i piasek i błądzenie po lesie. Gdy w końcu docieram do Jeziora nie zbaczam już ze znanej trasy. Zatem przez Cisie i Blachownię.Pogoda do dupy. Czy w tym roku będzie choć odrobina lata? No tak, po co ja zadaję tak durne pytania. Zacznie się zaraz po urlopie a skończy przed kolejnym :/
Wieczorem jeszcze kilka miejskich kilometrów kurierki.

Pawełki © STi

Kochcice © STi
- DST 100.83km
- Czas 04:40
- VAVG 21.61km/h
- VMAX 42.88km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Wymęczona setka
Poniedziałek, 18 lipca 2016 · dodano: 18.07.2016 | Komentarze 0
Dziś choć raz inny kierunek. Skoro świt się nie zebrałem, jednak udało się wyjechać przed obiadem. Oglądając blogi przyjaciół, Ostrowy nad Okszą. Miejsce przyjemne jednak o trasie nie będę się rozpisywał. Nie znam bocznych dróg więc jechałem głównymi. Można jajko znieść z nudów.Po załatwieniu spraw z Asterką późnym popołudniem znów na rower. Wzdłuż Warty, Przeprośna, Grodzisko (gdzie kapeć), obok Ossona i Prędziszów.

Ostrowy © STi
- DST 113.34km
- Czas 06:00
- VAVG 18.89km/h
- VMAX 61.38km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Leniuszek
Niedziela, 17 lipca 2016 · dodano: 17.07.2016 | Komentarze 0
Dziś rano niby nic nie dolegało, jednak jak zwykle nie mogłem się ruszyć. Znów wyjechałem około południa. Cel Bobolice. Przez Poraj, Przybynów i Żarki. Zajrzałem do Leśniowa gdzie to już zakończył się wyścig. Miło spotkać przyjaciół. Jadę dalej główną i przez Łutowiec. Mirów - Bobolice w obie strony grzędą. Tłumów nie było, ale mogło być lepiej. Na powrocie telefon od Przemka o wspólnej jeździe w okolicach Olsztyna. Bez zbędnej zwłoki przez Postaszowice, Gorzków, Złoty Potok, Pabianice i Zrębice. Spotykamy się koło Sokolich i dalej zwiedzanie po czym na singielek. Koło leśnego dołączają Piotrek i Konrad. Jedziemy przez Lipówki, obok zamku do Kielnik. Tutaj kółeczko po czym przez zamek do rynku. Dwójka która dołączyła koło leśnego jedzie jeszcze w teren a ja z Przemkiem wracamy zielonym rowerowym, Kusięta, czerwonym i koło huty.Leń niesamowity. Już nawet nie wspomnę że po okolicy ciężko się zebrać rano, bo to stało się tradycją. Gorzej że nie chce mi się zmusić do większego wysiłku. Nie licząc "wyścigu wokół trzepaka", dwa ciekawe sprawdziany a mi się nie chce ruszyć tyłka. Znajomi pytają i nawet mówią że mógł bym dobry wynik zrobić a mnie przezwycięża leń.
Kategoria 100-150km, Samotnie, W towarzystwie
- DST 108.71km
- Czas 05:09
- VAVG 21.11km/h
- VMAX 49.09km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Setka w dwóch ratach
Sobota, 9 lipca 2016 · dodano: 09.07.2016 | Komentarze 0
Pogoda dość niepewna, jednak za namową Arka wyjechaliśmy o 11. Guardian, pożarówka (na której miejscami dość mokro) obok Sokolich, Zrębice, czerwony rowerowy, zamek, Kusięta, czerwony rowerowy, koło Huty, i obrzeżami miasta do domu na obiadek.Po obiedzie już samotnie. Przez Rędziny do Rudnik, przez Konin do Mstowa. Kółko wokół zalewu po czym terenem w stronę Olsztyna. Eksploracja terenu nie zawsze udana i trzeba kawałeczek wracać. W Olsztynie coraz więcej ludzi a mało kto się chwali że słucha takiej muzyki ... Powrót terenem przez Skrajnicę, rowerostrada, Guardian.

Coś na kompocik ;) © STi
Kategoria 100-150km, Samotnie, W towarzystwie
- DST 145.51km
- Czas 06:10
- VAVG 23.60km/h
- VMAX 57.88km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków
Niedziela, 19 czerwca 2016 · dodano: 19.06.2016 | Komentarze 0
Na dziś Arek zaproponował wyjazd do Krakowa. Miało być szersze grono, jednak wyszło na to że pojechaliśmy we dwójkę. Nieco inną trasą i bardzo dobrze, gdyż zwyczajowa mocno się już opatrzała. Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec. Tutaj urozmaicenie, gdyż jedziemy przez Pilicę i Wolbrom. Dalej odbicie na Ojców i doliną prądnika. Ten odcinek się nie nudzi. Posiedzieliśmy nieco nad Wisłą i spotkaliśmy Bartka. Na pociąg do Czewy już w 3 osobowym składzie. Przyjemna niedziela, choć górki dały popalić.
Na tle zamku Ogrodzieniec © STi

Ogrodzieniec © STi

Zamek Smoleń © STi

Na tle zamku w Ojcowie © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie