Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 187950.35km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w kategorii
100-150km
Dystans całkowity: | 30449.17 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1364:06 |
Średnia prędkość: | 22.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 76.38 km/h |
Suma podjazdów: | 104680 m |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 127 (67 %) |
Suma kalorii: | 3261 kcal |
Liczba aktywności: | 263 |
Średnio na aktywność: | 115.78 km i 5h 13m |
Więcej statystyk |
- DST 146.14km
- Czas 06:10
- VAVG 23.70km/h
- VMAX 52.67km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków
Niedziela, 30 sierpnia 2015 · dodano: 31.08.2015 | Komentarze 1
Na dziś umówiona wcześniej z Arkiem wycieczka do Krakowa. Trasa bez udziwnień. Poraj, Myszków, Zawiercie, Ogrodzieniec, Klucze, Olkusz, Sułoszowa, Skała, Ojców i doliną Prądnika. W Krakowie obiadek w zwyczajowym miejscu po czym spotkanie ze szczepanem i wizyta u niego. Abyśmy nie zabłądzili Sławek odprowadził nas na dworzec ;)Myślałem że gorzej się będzie jechało po wczorajszej jeździe. Mimo nie sprzyjającego wiatru i wysokiej temperatury jechało się całkiem przyjemnie. Dobrze wykorzystany weekend. Powrót pociągiem jedynie jakiś bardzo cichy.
Rabsztyn © STi
Z zamkiem w tle © STi
Pieskowa Skała © STi
Na rynku © STi
Sukiennice © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 145.03km
- Czas 07:38
- VAVG 19.00km/h
- VMAX 45.67km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Zwiedzanie
Niedziela, 2 sierpnia 2015 · dodano: 02.08.2015 | Komentarze 1
Gdy Daria zaproponowała wycieczkę i to w kierunku innym niż Jura nie zastanawiałem się za długo. Mało brakło a bym zaspał, jednak udało się zdążyć pod Jagiellończyków gdzie poza Darią i Rafałem stawili się jeszcze Marek i Mirek. Trasę ciężko mi opisać, na szczęście jest ślad GPS. Do Mstowa i kawałek za jeszcze wiedziałem gdzie jestem ;)Dziś pooglądaliśmy zwierzątka, zabytki, ładną drogę krzyżową i pojeździliśmy po podnoszącymi adrenalinę mostkach nad przeuroczą w tym miejscu Wartą.
Przyznam że zmęczyłem się nieco. Bardzo miła odmiana od samotnej jazdy i oklepanych jurajskich ścieżek.
Zwierzaczek © STi
Warta © STi
Przez mostek © STi
Tam jedziemy © STi
Zachodzik przy powrocie © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 106.27km
- Czas 05:06
- VAVG 20.84km/h
- VMAX 50.15km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Znieczulica
Sobota, 1 sierpnia 2015 · dodano: 01.08.2015 | Komentarze 0
Arek dziś nie miał czasu na umówioną jazdę, wyruszyłem więc samotnie bez konkretnego celu. Na początek odebrać zamówioną sztycę a później jadąc przez Srocko, Kusięta, Olsztyn, obok Sokolich, Zrębice, Pabianice zawędrowałem do Złotego Potoku. Tutaj wymyśliłem sobie że pojadę do Żarek. Szlakiem ku źródłom do Ostrężnika i asfaltem przez Czatachową. W Żarkach wstępuję do sklepu i po wyjściu niemiła niespodzianka. Nie mam kluczyka do zapięcia. Okazuje się że zgubiłem gdy byłem w lesie za potrzebą. Próbuje zatem otworzyć bez klucza, na początku bezinwazyjnie lecz gdy to się nie udaje brutalnie śrubokrętem. Po dłuższej chwili udaje się rozwalić zapięcie. Swoją drogą straszna tandeta skoro nie za dużym śrubokrętem z multitoola udaje się taka sztuka. Zapewne w ciuchach rowerowych i kasku nie wyglądałem na złodzieja, jednak nikt nawet się nie zainteresował gdy dłuższy czas walczyłem z zapięciem.Powrót do Złotego tą samą trasą. Po drodze zatrzymuję się w tym samym miejscu w lesie i w oka mgnieniu udaje się odnaleźć zgubione klucze. Dalej przez Siedlec, Krasawę, Zrębice i obok Sokolich. Tutaj przypadkowe spotkanie z Arkiem i dalej już razem. Dróżkami świętego Idziego po czym na zamek. Tutaj spotykamy Andrzeja. Rozmawiamy chwilę, po czym każdy w swoją stronę. Powrót pożarówką i koło Guardiana.
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 148.28km
- Czas 06:13
- VAVG 23.85km/h
- VMAX 70.26km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Sto tysięcy
Niedziela, 19 lipca 2015 · dodano: 19.07.2015 | Komentarze 8
Dzisiaj wybrałem się do Ogrodzieńca. Wybór nie przypadkowy, ale po kolei.Guardian, Kusięta, Olsztyn, Przymiłowice, Zrębice, Janów, Złoty Potok, Ostrężnik, czerwonym pieszym do Moczydła, Niegowa, Mirów, Góra Włodowska, Włodowice, Zawiercie, Fugasówka, Ogrodzieniec, Podzamcze. Kółko wokół zamku po czym krótka przerwa. Gdy siedzę sobie na trawce spostrzegam Arka z rodziną.
Powrót czerwonym rowerowym do Mirowa. Strasznie spodobały mi się ostatnio odcinki po korzeniach w okolicy Morska i Góry Zborów.
Tutaj też łapie mnie lekki deszczyk. Długo udawało się go uniknąć, choć cały czas straszyło. Deszcz niewielki, jednak strasznie się umorusałem na piasku świeżo pokropionym wodą. W Mirowie krótki pit stop, po czym przez Postaszowice, Gorzków Stary do Złotego Potoku. Tutaj pełno ludzi i krajobraz jak po bitwie, czym prędzej więc jadę dalej. Szybkie mycie z wody i soli przy źródełkach, po którym od razu jedzie się lepiej. Przez Siedlec (gdzie mijam ekipę z Skowronki Team na czele), Krasawę, Zrębice, obok Sokolich do Olsztyna. Chwilka przerwy w przystanku Olsztyn, jednak tu też tłoczno po czym już szybko główną i koło Guardiana.
Tak oto dobiłem do stu tysięcy udokumentowanych kilometrów pokonanych na rowerze :) Trzeba było dzisiaj zrobić 140, wyszło z niewielkim zapasem. Kręcimy dalej :)
Zamek Ogrodzieniec © STi
Zamek Bobolice © STi
- DST 102.09km
- Czas 04:56
- VAVG 20.69km/h
- VMAX 73.08km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Góra Żar
Sobota, 11 lipca 2015 · dodano: 12.07.2015 | Komentarze 1
Dziś udało się zrealizować planowany od jakiegoś czasu wyjazd na górę Żar. Wczesnym rankiem udajemy się razem z Arkiem pociągiem do Bielska. Na początek w kierunku Żywca, aby zobaczyć zamek z urokliwym parkiem a następnie odwiedzamy browar. By wyjazd był zaliczony smakujemy miejscowych specjałów :)Po przerwie jedziemy już w kierunku góry Żar po drodze podziwiając krajobrazy. Serpentynkami wspinamy się na szczyt. Podjazd niezbyt wymagający. Nie za stromo i z miejscami gdzie można nieco odsapnąć.
Na szczycie dłuższa przerwa na podziwianie pięknych górskich widoków.
Zjazd naprawdę szybki - kilka minut i jesteśmy na dole. Teraz już powrót do Bielska Białej. Pagórkowato i końcówka pod wiatr, chyba bardziej męcząca niż podjazd. Obiad i nieco zwiedzania po czym na pociąg. Udaje się wrócić wcześniejszym pociągiem.
Mimo niezbyt wysokiej temperatury słonko zdrowo nas dziś przypiekło. Przyjemnie spędzony dzień. Nie ma to jak góry :)
Przed pałacem w Żywcu © STi
Miniatura w parku © STi
Zbiornik na górze Żar © STi
Widoczek ze szczytu © STi
Na szczycie © STi
Paralotniarze © STi
Tam byliśmy © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 128.16km
- Czas 05:58
- VAVG 21.48km/h
- VMAX 55.68km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Marazm
Niedziela, 14 czerwca 2015 · dodano: 14.06.2015 | Komentarze 2
Rano jakoś ciężko się było zebrać, zatem wyjazd dopiero po obiedzie.Guardian, rowerostrada, Skrajnica, Olsztyn. Tutaj zamek, Lipówki, Biakło, czerwonym pieszym, Zrębice, Pabianice, Złoty Potok, czerwonym pieszym, Trzebniów, Moczydło, Łutowiec, Bobolice. Do Mirowa grzędą.
Miałem jechać do Ogrodzieńca, jednak nie zdążył bym przed zmrokiem a nie zabrałem lampek. Z powrotem do Mirowa asfaltem, aby nie zsiadać z roweru. Pokręciłem się chwilę po okolicy i posiedziałem chwilę nieopodal zamku.
Dalej asfaltem do Żarek z zawadzeniem o Leśniów. Następnie Wysoka Lelowska, Przybynów, Zaborze, Biskupice, Lipówki, zamek, Kusięta, oczyszczalnia, Guardian. Na rakowie spostrzegam że przy robieniu zdjęcia zgubiłem część ekwipunku. Powrót do Kusiąt, na szczęście zguba leżała w trawie. Tą samą trasą już bez problemów do domu.
Potrzeba jakiejś odmiany od standardowej jazdy.
Bobolice © STi
Bociek © STi
Authorek z basztą w tle © STi
Olsztyńska wieża © STi
Olsztyn z oddali © STi
- DST 108.74km
- Czas 05:34
- VAVG 19.53km/h
- VMAX 51.15km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Demo Day i wieczorówka
Sobota, 6 czerwca 2015 · dodano: 07.06.2015 | Komentarze 0
Rano umówiłem się z Przemkiem na wspólną jazdę. Okazuje się że jedzie z nami także Rafał. Na początek koło Huty, przez Prędziszów i kierunek Zielona. Tutaj kręcimy się nieco w kółko po czym telefon i dołącza jeszcze Adam z Mateuszem. Zjeżdżamy do nich na dół do parkingu po czym już w rozszerzonym składzie znów na Zieloną. Po dłuższym czasie tutaj przez Kusięta na Towarne. Tutaj zaczynają prześladować kapcie a do tego chłopakom kończy się czas. Dalej już samotnie do Olsztyna na Demo Day Fabrykirowerów, aby przejechać się na kilku Trekach.Na początek Fuel EX9. 17-tka okazuje się nieco za mała, co nie pozwala w pełni cieszyć się jazdą. Przy napędzie 1x11 nieco brakuje na bardziej stromych podjazdach. Na zjazdach za to bardzo przyjemnie, choć jadę mocno asekuracyjnie.
Fuel EX9 © STi
Jako drugi testuję Remedy 8. Tutaj rozmiar już odpowiedniejszy, bowiem 18. O wiele lepiej. Nie wiem czy tylko za sprawą ramy, czy także mniejszych kółek. Do tego 2x10 pozwala podjechać prawie wszystko, choć nawet na zablokowanych damperze odrobinę buja. Dobra maszynka gdzieś w góry.
Remedy 8 © STi
Jako trzeci testuję carbonowego sztywniaka Superfly 9.8. Tutaj czuję się jak w domu :) Rama 19, odrobinę dłuższa od mojej. Nie wiem czy nie lepsza by była mniejsza lub zmiana innych ustawień. Tutaj także mimo delikatniejszych opon wreszcie mam trakcję. Zdziwiony byłem że w poprzednich rowerkach mimo szerokich opon było z nią kiepsko. Po rozmowie z obsługą dowiedziałem się że to za sprawą ciśnienia w oponkach Full'i. Różni riderzy i aby nie łapali kapci napompowane na kamień. Obsługa chyba doszła do wniosku że coś wiem o jeździe i tutaj napompowali mi na 2,5 bara. Od razu było lepiej.
Superfly 9.8 © STi
Testuje się fajnie, jednak upał i moja trasa testowa - Leśny, Lipówki, Biakło, Lipówki, zamek (w różnych wariantach) sprawia że nogi niosą już coraz słabiej. Mając przed sobą wizję dalszej dzisiejszej jazdy kończę testy.
Podsumowując rewelacyjna impreza dająca możliwość przejechania się na różnych rowerkach marki Trek i porównania ich. Do tego pierwsza taka impreza w okolicy. Obsługa miała sporo roboty, ale dawali radę. Należą się brawa :)
Park maszyn © STi
Fatbike © STi
Demo Day © STi
O 19 wyjazd z Arkiem na wieczorowe biesiadowanie nad Amerykanem. Pożarówka, zawadzenie o Leśny, Sokole, Zrębice, Pabianice i aleją klonową. Po dłuższej posiadówce w ten piękny ciepły wieczór powrót przez Siedlec, Krasawę, Zrębice i Przymiłowice do Olsztyna. Tu zajrzeliśmy na chwilę do Leśnego zobaczyć co u chłopaków po męczącym dniu. Kupa śmiechu.
Powrót przez Skrajnicę i rowerostradą. W domu już dnia następnego.
Piękny dzionek i super pogoda.
Jazdy testowe nie wliczone w dystans.
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 101.84km
- Czas 04:33
- VAVG 22.38km/h
- VMAX 44.60km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Be free
Sobota, 16 maja 2015 · dodano: 16.05.2015 | Komentarze 0
W domu jakieś zajęcia musieli wymyślić oczywiście w wolny dzień. Skutkiem czego na rower lekko wnerwiony dopiero przed południem. Kierunek inny niż zwykle czyli Ostrowy. Przez Białą, Kamyk i Łobodno. Droga powrotna przez Kłobuck z zahaczeniem o Zakrzew po czym główną przez Głuszewnię i Lgotę.Po obiedzie kilka kilometrów z Przemkiem. Na Prędziszów skąd razem na Zieloną i przez Kusięta. Przemek jedzie dalej a ja samotnie koło Guardiana. Jakiś kiepski dzień i poczucie nieco zmarnowanego najlepszego dnia w tygodniu na rower.
- DST 143.74km
- Czas 06:46
- VAVG 21.24km/h
- VMAX 44.86km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Pawełki i Sokole
Sobota, 9 maja 2015 · dodano: 10.05.2015 | Komentarze 0
Rano samotnie do rezerwatu brzoza. Trasa zbliżona w obie strony. Blachownia, Cisie, Jezioro, Łebki. Na miejscu przerwa na molo przy pięknych odgłosach natury. W tym roku różaneczniki powinny pięknie kwitnąć - zielone liście i dużo pąków.Widoczek z molo © STi
Po obiedzie wyjazd z Bartkiem i Michałem w Sokole. Przeciwpożarówka, czerwony pieszy, singielek. Druga rundka żółtym, czarnym i czerwonym pieszym. Krótka przerwa w leśnym po czym powrót przez zamek, Skrajnicę i rowerostradą. W drodze powrotnej zrywam linkę i dodatkowo ginie przelotka z ramy. Niestety nie udaje się jej znaleźć.
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 147.13km
- Czas 07:37
- VAVG 19.32km/h
- VMAX 53.14km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Kraków - Czewa
Niedziela, 26 kwietnia 2015 · dodano: 26.04.2015 | Komentarze 1
Korzystając z propozycji Darii tym razem z Krakowa do Częstochowy. Wyruszamy z Krakowa Mydlniki po czym czerwonym rowerowym. Przyjemna pagórkowata trasa prowadzi nas do Rudna. Tutaj zjeżdżamy ze szlaku i jedziemy przez Puszczę Dulowską, Trzebinię, Młoszową, Bolesłąw, Ujków Nowy, Laski, Błędów, Niegowonice i Łazy do Zawiercia. Tutaj jedzonko i przeczekiwanie deszczu. Dołączają do nas Agnieszka z Przemkiem i w powiększonym składzie jedziemy do Myszkowa. Z Myszkowa przez Żarki letnisko za którymi łapę kapcia i trzeba kleić w deszczu. Strasznie Ci rowerzyści pozostawiają po sobie szkieł na drogach rowerowych. Już bez przygód przez Poraj, Jastrząb i Korwinów. Nie licząc deszczowej części bardzo fajna wycieczka :)Majaczące w oddali góry © STi
Sesja foto © STi
Grupowo © STi
Młoszowa © STi
Wielbłąd © STi
Przymusowy serwis © STi
Wieczorne mgły © STi
Śladu GPS brak z powodu błędu navime, które odmawia współpracy po połączeniu przychodzącym.
Kategoria W towarzystwie, 100-150km