Info
Ten blog rowerowy prowadzi STi z miasteczka Częstochowa. Przejechałem 41362km (przed BS) + 188066.35km (na BS)Więcej o mnie.
Rok 2025
Rok 2024
Rok 2023
Rok 2022
Rok 2021
Rok 2020
Rok 2019
Rok 2018
Rok 2017
Rok 2016
Rok 2015
Rok 2014
Rok 2013
Rok 2012
Rok 2011
Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny
Wpisy archiwalne w kategorii
100-150km
Dystans całkowity: | 30449.17 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 1364:06 |
Średnia prędkość: | 22.17 km/h |
Maksymalna prędkość: | 76.38 km/h |
Suma podjazdów: | 104680 m |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 127 (67 %) |
Suma kalorii: | 3261 kcal |
Liczba aktywności: | 263 |
Średnio na aktywność: | 115.78 km i 5h 13m |
Więcej statystyk |
- DST 101.41km
- Czas 05:53
- VAVG 17.24km/h
- VMAX 51.15km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Sokole x2
Niedziela, 13 lipca 2014 · dodano: 13.07.2014 | Komentarze 1
Zbyszek zaprosił na Malutkie MTB Race, tym razem nie skorzystałem. Uznałem że warto spożytkować wolny dzień w inny sposób.Rano wyjazd z bratem. Niebieski rowerowy, pomarańczowy rowerowy, Biskupice, zjazd do Sokolich, czarny pieszy, czerwony pieszy, żółty pieszy i do leśnego gdzie spotkanie ze Zbyszkiem z synem i szosowcami. Krótka przerwa i powrót przez Kusięta, czerwonym rowerowym i koło huty. Tempo rekreacyjne ;)
Po południu miał być wypad z CWR, okazało się że zjawił się tylko Przemek. Nic straconego, pojechaliśmy we dwoje standardowymi dróżkami. Ossona, Zielona, Towarne, zamek, Lipówki, Biakło, Sokole i do leśnego. Krótka przerwa na uzupełnienie płynów, po czym powrót przez Skrajnicę terenem, do przeciwpożarówki i koło Guardiana. Izobronik znów strasznie mnie rozleniwił, nie chciało się jechać. To stanowczo nie był dzień Przemka, szło jak po grudzie. Następnym razem będzie lepiej :)
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 105.42km
- Czas 04:47
- VAVG 22.04km/h
- VMAX 74.43km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Zatracenie
Niedziela, 29 czerwca 2014 · dodano: 29.06.2014 | Komentarze 0
Straszny leń ostatnio mnie dopadł, nie było ochoty jechać do Gielniowa ani Krakowa. Po górkach w terenie też się zbytnio nie chciało. Wymyśliłem sobie Bobolice. O trasie nie ma co pisać bo nic nadzwyczajnego a w dodatku jest ślad. Jedynie między zamkami lubianym przeze mnie kawałkiem czerwonego pieszego. Początek jeszcze w miarę, końcówka jakoś ślamazarnie. Do tego brak koncentracji w Sokolich owocuje podpórką na ręce. Po meczu CKM jeszcze parę kilometrów, zakończonych deszczem.- DST 111.32km
- Czas 05:24
- VAVG 20.61km/h
- VMAX 52.20km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Górki i Złoty
Czwartek, 19 czerwca 2014 · dodano: 19.06.2014 | Komentarze 0
Dzień wolny jednak po dłuższej pracy nie udało się wstać wcześniej. Gdy zamierzałem się zbierać na rower odezwał się Przemek z propozycją jazdy. Miałem jechać w innym kierunków, ale nastąpiła weryfikacja planów.Pojechaliśmy Prędziszów, Zielona Góra, Góry Towarne, Góra Zamkowa, Lipówki, Biakło, zielonym szlakiem do Kusiąt, Zielona Góra i koło Huty.
Wieczorową porą z Arkiem na planowaną już jakiś czas temu posiadówkę nad Amerykanem. Przeciwpożarówka i terenem obok Sokolich, Zrębice, Pabianice i Aleją Klonową. W terenie mocno piaszczyście.
Dłuższą przerwę nad Amerykanem przerywa nam temperatura. Spodziewałem się że będzie chłodno, ale nie że aż tak zimno. Powrót w ciemnościach już asfaltowy: Siedlec, Krasawa, Przymiłowice, główną i koło Guardiana.
Do Złotego strasznie ciężko mi się jechało, czułem się jak przed "odcięciem". Ledwo utrzymywałem koło, a na podjazdach czasem i to się nie udawało. Czyżby dawał się we znaki inny sposób jazdy? Jak tu wystartować w kuszącej "500" kiedy formy brak ...
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 101.23km
- Czas 05:28
- VAVG 18.52km/h
- VMAX 48.26km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Górki i Olsztyn x2
Niedziela, 8 czerwca 2014 · dodano: 08.06.2014 | Komentarze 3
Dziś znów późno się zebrałem. Tym razem udałem się na okoliczne wzniesienia. Prędziszów, Ossona, Zielona, Towarne i góra zamkowa w Olsztynie. Gdy robię sobie kółko po zamku rozbawia mnie i podbudowuje jedno krótkie zdanie. "No nie wierzę." :DZjazd z zamku następnie Lipówki, Biakło i kamienisty singielek w Sokolich. Obok Biakła i przez Lipówki do Leśnego. Posiedziałem trochę z szosowcami i Zbyszkiem po czym przez Towarne, Zieloną i koło Huty.
Po obiadku kolejna rundka. Tym razem mniej terenowa. Wzdłuż Warty na Mirów, Siedlec, Mstów. Zapomniałem napełnić bidonu w domu, więc zaczerpnąłem wody ze źródełek. Następnie przez Małusy i Turów do Olsztyna. Tutaj spotykam Agnieszkę, Bartka i Przemka udających się do Leśnego. Ja jednak postanawiam wracać, przez Kusięta, Srocko i Ossona. Jeszcze na Złotą Górę gdzie udaje się skosztować dzikich czereśni i do domku.
Myślałem że nogi będą dziś bardziej zmęczone, jednak nie było tak źle. Zwłaszcza podczas pierwszej rundy, bo na drugiej jakoś już się nie chciało cisnąć.
- DST 130.42km
- Czas 05:24
- VAVG 24.15km/h
- VMAX 62.52km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Niedziela
Niedziela, 25 maja 2014 · dodano: 25.05.2014 | Komentarze 0
Mimo iż położyłem się wcześnie ciężko się było zebrać rano. Gdy już się udało asfaltowo: Mirów, Siedlec, Mstów, Zawada, Krasice. Tutaj chwila przerwy po czym Mokrzesz, Żuraw, Lusławice, Czepurka, Piasek i główną do Olsztyna. Tam sporo szosowców, w tym dwóch znajomych. Powrót z Marcinem i Sławkiem. Główną i koło Guardiana.Po obiadku samotnie. Słowik, Zawodzie, Jastrząb, Poraj, Choroń, Biskupice, Sokole. Tutaj jeszcze na zamek i okoliczne górki po czym przez Towarne, Zieloną i Prędziszów do domu.
Widok z zamku © STi
Umarłe drzewo © STi
Na Towarnych © STi
Na koniec krótki filmik. Mała rzecz a cieszy :)
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 140.66km
- Czas 06:23
- VAVG 22.04km/h
- VMAX 49.56km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Pawełki, GP i górki
Niedziela, 18 maja 2014 · dodano: 18.05.2014 | Komentarze 1
Wyjazd do Pawełek planowałem już jakiś czas. Dziś wreszcie się udało. Nie licząc dojazdów do pracy bezrowerowo od niedzieli. Szok.Trasa zwyczajowa, przez Łojki do Blachowni, Cisie, Jezioro, Łęg, Tanina, Braszczok. W obie strony prawie tą samą trasą z tym że powrót z Blachowni główną drogą.
Jeden młody krzaczek kwitnie jednak reszcie się chyba oberwało. Pąki są, jednak czubki suche. Ciekawe czy jeszcze zakwitną. Na miejscu przerwa nad jeziorkiem. Cisza i spokój.
Różaneczniki I © STi
Różaneczniki II © STi
Replika kościoła św. Huberta © STi
Przy powrocie w 3 alei spotkanie ze znajomymi. Mimo iż nie planowałem startu, dałem się namówić na Grand Prix Częstochowy amatorów. 2 kółka koło JG. Kompletnie bez przygotowania z plecakiem na plecach. Przed startem "rozgrzewka" w postaci pompowania koła. Zachciało się zakładać starą dętkę. Krótki dystans, więc typowo sprinterski. Myślałem że wypluję płuca ;) Miejsce 5/12.
Zaraz po starcie na obiad, a po obiedzie jeszcze na rower. W 3 aleję zobaczyć wyniki. Tutaj spotykam Arka i Rafała z rodzinami. Chwila pogaduch i oglądania wyścigu w wykonaniu zawodowców po czym w stronę górek. Złota, Prędziszów, Zielona, Ossona.
Koło TRW dołącza do mnie Przemek i śmigamy Ossona, Prędziszów, Zielona, Ossona i Złota. Miły rowerowy dzionek. Nareszcie coś pojeżdżone. Od razu człowiek spokojniejszy i mniej nerwowy.
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 117.90km
- Czas 06:52
- VAVG 17.17km/h
- VMAX 68.62km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Jak szaleć to szaleć
Czwartek, 1 maja 2014 · dodano: 01.05.2014 | Komentarze 2
Dziś w planach więcej kilometrów. Na początek asfaltowo przez Kościelisko i Zakopane na Łysą Polanę. Tutaj po Słowackiej stronie szlakiem wzdłuż Białki. Niestety dostępny tylko nieco ponad 3 kilometrowy odcinek, dalej nie wolno rowerem. Za to przepiękne widoki, do tego cisza i spokój. Rewelacja.Bielovodska Dolina I © STi
Bielovodska Dolina II © STi
Powrót asfaltowy tą samą trasą. Skoro już przejeżdżałem koło Doliny Suchej Wody to jakże nie wstąpić na Murowaniec :) Dziś taka sucha ta woda nie była, im wyżej tym większe pozostałości śniegu i lodu. 2 podpórki i 3 razy spadłem z roweru. Byłem niepocieszony ;) Jedyne usprawiedliwienie to trudne warunki.
Widoczek z Murowańca I © STi
Widoczek z Murowańca II © STi
Panorama z Murowańca © STi
Trochę lodu © STi
Śnieżek po drodze © STi
Kamyczki w Dolinie Suchej Wody © STi
Chwila zasłużonego odpoczynku po czym zjazd i do Zakopanego skosztować oscypka. Po zjeździe zauważam że licznik nie działa - naprawiany kabelek poległ na wertepach. Prowizoryczna naprawa po czym powrót drogą pod Reglami. Author i ja przyjęliśmy kolejną dawkę wyśmienitego górskiego błotka. Na krótkich zjazdach nie można było poszaleć, ze względu na ruch turystyczny. Kabelek znów nie wytrzymał na dziurach, więc jakaś drobnica uciekła.
Błotko na drodze pod Reglami © STi
Na wyjeździe z Chochołowskiej spotykam Poisonka zmierzającego do schroniska. Długo nie musiał mnie namawiać, pojechaliśmy razem. Po drodze muszę się posilić batonikiem bo czułem że za chwilę odpadnę. Łatwo nie szło ale dojechałem. Tym oto sposobem zaliczyłem dziś chyba wszystkie dostępne terenowe szlaki w Polskiej części Tatr.
Author w Chochołowskiej © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 102.10km
- Czas 05:39
- VAVG 18.07km/h
- VMAX 51.98km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Pagórki
Niedziela, 27 kwietnia 2014 · dodano: 28.04.2014 | Komentarze 1
Opcji jazdy na dziś tyle, że ciężko się zdecydować. Pojechałem z Arkiem, Markiem, Michałem i Przemkiem. Po pagórkach, jednak z ominięciem cięższych partii. Ossona, Prędziszów, Zielona, Towarne, Zamek, Lipówki, Sokole i powrót do Olsztyna. Tutaj rozdzielamy się - Michał i Przemek wracają a reszta odpoczywa w Leśnym. Powrót terenowo przez Skrajnicę i rowerostradą. Krótka przerwa od roweru się przydała, frajda z jazdy ogromna. Cieszy każdy korzeń i kamień.Grupowo u stóp towarnych © STi
Po obiedzie jeszcze na rower. Prędziszów, czerwony rowerowy, Towarne. Zjazd okazuje się za szybki gdyż łapię snejka. Dalej na zamek, Lipówki, Biakło i w Sokole. Singielek w przeciwnym kierunku niż zawsze. Powrót przez Lipówki i do Leśnego schronić się przed deszczem który zaczyna padać. Gdy ustaje asfaltowy powrót przez Kusięta, Srocko i koło huty. Popołudniem radość z jazdy gdzieś uciekła.
Ford Mustang © STi
Kategoria W towarzystwie, 100-150km
- DST 138.09km
- Czas 05:53
- VAVG 23.47km/h
- VMAX 66.84km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Bobolice i Lipówki
Piątek, 18 kwietnia 2014 · dodano: 18.04.2014 | Komentarze 1
Korzystając z wolego dnia i dobrej pogody nieco dalej. Wczoraj wymyśliłem sobie Bobolice i nie był bym sobą jak bym tam nie pojechał :) Trzeba było się wyspać i na początek kilka wolnych kilometrów po mieście. Dlatego aby nadrobić czasu na początek szybką trasą: Huta, Srocko, Kusięta, Olsztyn i główną przez Przymiłowice, Janów, Złoty Potok do Ostrężnika. Tutaj na czerwony pieszy którym przez Trzebniów i Niegówkę. Do Mirowa obicie ze szlaku i najkrótszą drogą.Od Mirowa do Bobolic w obie strony czerwonym pieszym. Mimo iż trzeba było kilka razy zsiąść z roweru i dwa razy spotkałem się z nawierzchnią bardzo lubię ten kawałek szlaku. Chwila przerwy przy sklepie w Mirowie, po czym powrót przez Postaszowice, Gorzków do Złotego. Tutaj standard terenowy aleją klonową, Pabianice, Zrębice i obok Sokolich. Z Olsztyna główną drogą aby był czas chwilę odsapnąć przed umówioną popołudniówką.
Po obiadku wyjazd z Poisonkiem przez kilka okolicznych górek ... nie ma lekko :D Ossona, Prędziszów, Towarne. W Olsztynie małe zakupy i na Lipówki. Na górze ćwierkanie ptaków i cudne widoki ... piękna ta nasza Jura. Powrót przeciwpożarówką, jednak chwilę wcześniej jeszcze spotkanie z Piterem i krótka pogawędka. Na podjazdach odrobiną odstawałem, ale chyba nie było źle. Dobrze spożytkowany wolny dzień.
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 129.32km
- Czas 07:04
- VAVG 18.30km/h
- VMAX 43.68km/h
- Sprzęt Author Traction
- Aktywność Jazda na rowerze
Herby i Sokole
Niedziela, 13 kwietnia 2014 · dodano: 13.04.2014 | Komentarze 1
Na zaproszenie Rafała wyjazd w okolice Herb. Poza składem Jurabike pojechali także Daria,Rafał,Tomasz i Andrzej. Pojechaliśmy przez Konradów do Blachowni, gdzie czekało dwóch uczestników wycieczki. Dalej leśnymi drogami prowadził Mirek przez Bieżeń i Jezioro do Herb. Powrót przez Kalinę a następnie obok głównej drogi przez Wyrazów. Dzisiejszy wyjazd obfitował w przyjemne leśne dukty. Dziękuję uczestnikom za wspólną jazdę.Po drodze © STi
Maruder © STi
Żelazny most © STi
Zdjęcia mojego autorstwa https://plus.google.com/photos/105861752940698356...
Do domu dotarłem dość wcześnie, więc obiadek i jeszcze na rower. Trzeba korzystać z weekendu :) Tym razem po okolicznych górkach. Ossona, Prędziszów, Zielona, Towarne, Zamek, Kielniki. Tutaj rozglądam się chwilę za jaskinią magazyn, jednak nie udaje mi się znaleźć. Niecierpliwym, więc dalej w kierunku Sokolich.
Nieopodal Sokolich poszukiwanie nowych ścieżek kończy się "przełajem" przez las. Tym razem idę na łatwiznę i zaliczam Puchacz od strony Zrębic. Zjazd szybszym singielkiem po czym obok Biakła i przez Lipówki gdzie chwilka przerwy po czym zjazd do Leśnego na uzupełnienie płynów i cukru. Powrót przez Towarne, Zieloną i Ossona. To nie był mój dzień, pod koniec szło dość opornie, ale nikt nie mówił że ma być lekko :)
Umarłe drzewo w Sokolich © STi
Kategoria W towarzystwie, 100-150km