Info

Więcej o mnie.
Rok 2025

Rok 2024

Rok 2023

Rok 2022

Rok 2021

Rok 2020

Rok 2019

Rok 2018

Rok 2017

Rok 2016

Rok 2015

Rok 2014

Rok 2013

Rok 2012

Rok 2011

Rok 2010 - 9306km
Rok 2009 - 10563km
Rok 2008 - 8501km
Rok 2007 - 3719km
Rok 2006 - 3002km
do roku 2006 - 6271km
Wykres roczny

Wpisy archiwalne w kategorii
W towarzystwie
Dystans całkowity: | 61533.95 km (w terenie 0.00 km; 0.00%) |
Czas w ruchu: | 3086:02 |
Średnia prędkość: | 19.69 km/h |
Maksymalna prędkość: | 292.00 km/h |
Suma podjazdów: | 171059 m |
Maks. tętno maksymalne: | 186 (98 %) |
Maks. tętno średnie: | 127 (67 %) |
Suma kalorii: | 3261 kcal |
Liczba aktywności: | 992 |
Średnio na aktywność: | 62.03 km i 3h 07m |
Więcej statystyk |
- DST 18.38km
- Czas 01:10
- VAVG 15.75km/h
- VMAX 34.18km/h
- Sprzęt Trek 820
- Aktywność Jazda na rowerze
Miasto i Piwiarnia
Środa, 26 sierpnia 2020 · dodano: 27.08.2020 | Komentarze 0
Drobnica z poprzednich dni plus piwiarnia z Marcinem, Kamilem i Oktawiuszem. Na Zimówce bo było mokro. Kategoria Miasto, Samotnie, W towarzystwie
- DST 49.96km
- Czas 02:14
- VAVG 22.37km/h
- VMAX 40.20km/h
- Podjazdy 282m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Bieda
Wtorek, 25 sierpnia 2020 · dodano: 25.08.2020 | Komentarze 0
Przed obiadem deko okrężny Olsztyn. Guardian, rowerostrada, Skrajnica, Olsztyn, Turów, Srocko i koło huty. Po obiedzie wyszło że jeszcze tylko na Mirów z Marcinem do Kamila. Dzień bez setki - skromnie jak na wolny dzień. Kategoria 40-100km, Samotnie, W towarzystwie
- DST 77.25km
- Czas 03:09
- VAVG 24.52km/h
- VMAX 51.48km/h
- Podjazdy 338m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Lasami z Arkiem i samotnie Mstów
Niedziela, 9 sierpnia 2020 · dodano: 09.08.2020 | Komentarze 0
Po wycieczce szosowej ze Skowronkami i Parkerem na zaproszenie Arka. I tak miałem jechać, jednak milej w nieczęstym ostatnio towarzystwie. Guardian, niebieski rowerowy, kawałek bez szlaku i do zniszczonego asfaltu w stronę monaru, lasami do pożarówki, Olsztyn, czerwony pieszy, Kusięta, czerwony rowerowy. Dalej już samotnie dokręcić do 200 tego dnia. Padł pomysł Blachownia, jednak nie mam ochoty jeździć głównymi asfaltami. Skoro już zaczęliśmy terenowo jadę wzdłuż Warty do Jaskrowa, Siedlec, Mstów, Gąszczyk, Mirów. Deko się kurzyło, nogi czarne jak bym wyszedł z kopalni. Kategoria 40-100km, Samotnie, W towarzystwie
- DST 103.54km
- Czas 03:52
- VAVG 26.78km/h
- VMAX 53.88km/h
- Podjazdy 694m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Złoty Potok i Mstów
Sobota, 1 sierpnia 2020 · dodano: 01.08.2020 | Komentarze 2
Dziś wyjazd dopiero koło 11-tej. Ruszam chwilę wcześniej na zbiórkę z Arkiem i kręcę się po okolicy. Już razem huta, Srocko, Małusy, Kobyłczyce, Żuraw, Czepurka, Piasek, Janów, Złoty Potok, Siedlec, Krasawa, Zrębice, Przymiłowice, Olsztyn, rowerostrada, oczyszczalnia, Guardian.Po obiedzie jeszcze raz. Warszawska, Jaskrów, Mstów, Siedlec, Mirów. Wieczorem jeszcze kilka kilometrów na Cube, jednak nie łapiące się na wpis.

W słonecznikach © STi

Słoneczniki © STi
Kategoria 100-150km, W towarzystwie
- DST 218.02km
- Czas 09:07
- VAVG 23.91km/h
- VMAX 65.16km/h
- Podjazdy 1868m
- Sprzęt Kuota Kobalt
- Aktywność Jazda na rowerze
Wyżyna Miechowska
Niedziela, 26 lipca 2020 · dodano: 26.07.2020 | Komentarze 0
Dziś wyjazd na zaproszenie Darii. O 8 w pociąg i jedziemy do Łaz, skąd start. O dokładnym przebiegu trasy nie będę pisał, dobrze że włączyłem stravę i jest ślad bo bym tego wszystkiego nie spamiętał. Sporo zwiedzania. Pustynia Błędowska, pałacyki (jednak w rękach prywatnych i ogrodzone), cmentarze, mogiły, kościoły, kopiec Kościuszki i na koniec najdłuższy tunel kolejowy w Polsce. Sporo atrakcji do tego okraszone wszystko pięknymi krajobrazami. Trasa mocno pagórkowata i temperatura daje o sobie znać. Już się pogubiłem w obliczeniach ile dokupowałem picia, ale poszło z 8-9 litrów. Na koniec koło Olsztyna dopada nas deszcz. Początkowo się denerwuję, jednak gdy już wszystko mokre jest mi to bez różnicy. Po tak gorącym dniu jest nawet przyjemnie. W skrócie miła wycieczka z pięknymi krajobrazami i masą atrakcji.
Panorama Pustyni Błędowskiej © STi

Imbramowickie Sanktuarium © STi

Źródło Jordan © STi

Pola kapusty © STi

Takie i lepsze widoczki mieliśmy po drodze © STi

Widok ze Wzgórza Zamczysko © STi

Widok z Kopca Kościuszki © STi

Pomnik Bartosza Głowackiego © STi

Kopiec Kościuszki © STi

Krzyż w hołdzie kosynierom poległym w bitwie pod Racławicami © STi

Bazylika w Miechowie © STi

Najdłuższy tunel kolejowy w Polsce © STi
Kategoria Powyżej 150km, W towarzystwie
- DST 31.93km
- Czas 03:16
- VAVG 9.77km/h
- VMAX 44.46km/h
- Podjazdy 469m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Góry Stołowe
Sobota, 25 lipca 2020 · dodano: 26.07.2020 | Komentarze 1
Długo planowany wyjazd z Przemkiem w góry. Jak nie pogoda to inne przeszkody. Dziś wreszcie się udało. Opcji było wiele, jednak niektóre nie bardzo nadawały się na jedno dniowy wyjazd. Przemek wymyślił Góry Stołowe. Ściągnął ślady GPX proponowane przez osobę która już tam jeździła. Zatem w drogę. Nie będę opisywał trasy, gdyż jest ślad a moja pamięć do takich rzeczy jak już wielokrotnie wspominałem ... pozostawia wiele do życzenia. Opiszę moje wrażenia.Po w większości wejściu na Narożnik i kawałek dalej pomyślałem sobie co ja tutaj robię? To ponad moje możliwości i umiejętności. Dalej jest już nieco lepiej, chociaż kawałkami coś jadę. Jednak mega technicznie a ja cholernie spięty co nie pomaga. Im dalej tym łatwiej, jeśli można to tak nazwać. Bo wcale łatwo nie jest. Mega dużo korzeni i skały inne niż w beskidzie. Jednak jest frajda z przejechania każdego odcinka. Na koniec lekkie rozczarowanie ze szlaku czerwonego poniżej Szczelińca, mogliśmy pojechać niebieskim okrążającym go.
Mimo wszystko maga pozytywny wyjazd, choć czułem brak jazdy w terenie.

Korzonki na podejściu pod Narożnik © STi

Widoczek z Narożnika I © STi

Widoczek z Narożnika II © STi

Widoczek z Narożnika III © STi

Na Narożniku © STi

Widoczek deko dalej © STi

Panoramka z kolejnego punktu widokowego © STi

Skałki © STi

Trupia czacha © STi

Kolejny widoczek © STi

Zasłaniam łady widok © STi

Formacje skalne © STi

Kościół św Anny w Batorowie © STi

Skalne Grzyby © STi

Kolejne formacja skalne © STi

Lichy widok na Szczeliniec © STi

Białe skały © STi
Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 34.57km
- Czas 01:39
- VAVG 20.95km/h
- VMAX 41.36km/h
- Podjazdy 198m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Lipówki
Piątek, 24 lipca 2020 · dodano: 24.07.2020 | Komentarze 0
Na Lipówki z Arkiem i Marcinem. Jakże dawno nas tam nie było. Guardian, Kusięta, Olsztyn i do miejsca docelowego. Niestety okazuje że że wredne samice nie dadzą nam spokoju. Zamiast posiadówki w okolicznościach przyrody zasiadamy na rynku w Olsztynie. Powrót rowerostrada, Guardian. Już długo straszyło a dopiero przed czewą zaczyna coraz bardziej kropić. Jednak umiarkowanie i dopiero końcówką jazda chodnikami aby się nie uchlapać. Dane z licznika Marcina bo ślimok skasowałem licznik a zapomniałem skopiować danych. Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 12.70km
- Czas 00:40
- VAVG 19.05km/h
- VMAX 32.29km/h
- Podjazdy 61m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Do Kamila
Środa, 22 lipca 2020 · dodano: 22.07.2020 | Komentarze 0
Znów do Kamila na Mirów. Tak dla odmiany wyregulować celownik w wiatrówce a przy okazji napić się złocistego trunku. Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 12.62km
- Czas 00:41
- VAVG 18.47km/h
- VMAX 34.36km/h
- Podjazdy 61m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Mirów
Sobota, 18 lipca 2020 · dodano: 19.07.2020 | Komentarze 0
Z Marcinem do Kamila na Mirów na wieczór kulturalny. Po piaskach ciężko szosą, zatem inny rower i osobny wpis. Kategoria Do 40km, W towarzystwie
- DST 44.19km
- Czas 04:59
- VAVG 8.87km/h
- VMAX 39.94km/h
- Podjazdy 1494m
- Sprzęt Kuba
- Aktywność Jazda na rowerze
Góry i morze ... morze błota
Niedziela, 12 lipca 2020 · dodano: 12.07.2020 | Komentarze 0
Od dawna fajniejszej opcji wyjazdu w towarzystwie a tu akurat na dziś pojawiły się dwie a w sumie to prawie trzy. Obowiązywała kolejność zgłoszeń ;) Jadę tak jak wcześniej obiecałem z Arkiem w Gorce. Trochę się obawiam warunków po opadach dzień wcześniej, jednak jak słowo się rzekło to wstaję ledwo żywy o bandyckiej porze. Jedziemy we trójkę wraz z Grześkiem. Dokładnego przebiegu szlakami nie będę opisywał, bo jak zwykle nie pamiętam. Odwiedziliśmy Turbacz, Turbaczyk. W większości szlakami pieszymi choć były i ścieżki edukacyjne i szlaki rowerowe. Na początku sporo wpychania, później już więcej jazdy. Choć i na zjazdach zdarzało się sprowadzać ze względu na schody, śliskie korzenie i kłody. Jednak w po ciężkim początku więcej jazdy.Kupa wody, błota i kałuż które trzeba było objeżdżać. To psuło trochę fun z jazdy a także samą płynność (niektóre bale czy korzenie były śliskie jak lód). Jednak wydaje mi się że nie narzekałem tak bardzo jak to mam w zwyczaju w takich warunkach ;)
Wreszcie jakaś odmiana od kręcenia się "jak bąk" po okolicy. Oby wreszcie pogoda się poprawiła i udał wypad w góry w suchych warunkach.

Poranne mgły © STi

W ostrym cieniu mgły © STi

Błotko © STi

Widoczek © STi

Chwila wytchnienia dla nas i rumaków © STi

Widoczek II © STi

Prawie jak Murowaniec © STi

Wody dziś nie brakowało © STi

Schronisko © STi

Jezioro Czorsztyńskie w oddali © STi

Turbacz © STi

Ubłocone rumaki wracają do stajni © STi
Kategoria 40-100km, W towarzystwie